Gdzie ci inwestorzy? Ciszej, bo uciekną

Pełną parą idą prace na terenach inwestycyjnych w sąsiedztwie lotniska. Trwa ich uzbrajanie dla przedsiębiorców, którzy zdecydują o ulokowaniu swych zakładów w Krośnie. Czy są chętni? Prezydent Krosna zapewnia, że tak, ale nie zdradza szczegółów. - To są poufne informacje - potwierdza Polska Agencja Przemysłu - operator SSE, do której należą tereny w Krośnie. - Ujawnienie szczegółów może być powodem dla inwestora do rezygnacji z lokalizacji.
W tym roku odbędzie się pierwszy przetarg dla inwestorów planujących działać w Krośnie - informuje Polska Agencja Przemysłu. Na chętnych czeka 38 hektarów gruntu, którego uzbrajanie właśnie trwa

Na przełomie roku ruszyły prace na 38 hektarach ziemi przy lotnisku. To obszar uzbrajany pod przemysł. Dzięki temu, że został włączony do Specjalnej Strefy Ekonomicznej Euro-Park Mielec inwestorzy, którzy zdecydują się na budowę swych obiektów w Krośnie, mogą liczyć na zwolnienie z podatku dochodowego z tytułu zainwestowania w środki trwałe.

- Po małym przestoju związanym z silnymi mrozami prace idą pełną parą, zgodnie z harmonogramem - informuje Krzysztof Kiełtyka z Krośnieńskiej Dyrekcji Inwestycji, inspektor nadzorujący prace.

- W pierwszej kolejności wykonujemy sieci ulokowane najgłębiej, czyli kanalizację sanitarną i deszczową. Większych utrudnień nie ma, jedyną przeszkodą jest miejscowy wysoki poziom wód gruntowych, więc wykopy są sukcesywnie odwadniane. Chcemy szybko posuwać się z tymi pracami, by udostępniać teren budowy kolejnym ekipom, czyli drogowcom i elektrykom. Za około dwa miesiące rozpoczną się prace związane z korytowaniem drogi, wykonaniem podbudowy. Powstaną również fundamenty pod oświetlenie uliczne, kratki ściekowe, studnie. Ponadto cały teren będzie zdrenowany, zasilony w wodę, łącznie z hydrantami na potrzeby przyszłych zakładów pracy - wylicza Krzysztof Kiełtyka. - Planowany koniec prac to listopad 2012.

Trwają prace przy kanalizacji. Tereny inwestycyjne będą skomunikowane, zasilone w wodę i prąd

Sieci jest sporo, samej kanalizacji deszczowej powstanie ponad 4 km, sanitarnej - 3,5 km, wodociągów - ponad 3 km. W ramach inwestycji wybudowane będą też drogi dojazdowe o łącznej długości ponad 2,8 km - powstanie tzw. droga zbiorcza wraz z dwoma skrzyżowaniami, przebudowany zostanie odcinek ulicy Lotników do parametrów drogi głównej. Planowana droga zbiorcza będzie biegła równolegle do ul. Lotników (w odległości około 200 metrów). Tereny dla inwestorów powstają po obydwu jej stronach.

- Tereny zostaną kompleksowo przygotowane, będzie wszystko co potrzeba do inwestowania. Przecież nikt nie zaryzykuje swoich pieniędzy, nie wejdzie w nieuzbrojony teren - podkreśla Krzysztof Kiełtyka.

Krzysztof Kiełtyka - inspektor nadzorujący prace. Krośnieńska Dyrekcja Inwestycji

Tymczasem trwa poszukiwanie chętnych do ulokowania swoich zakładów w Krośnie. Na pytania o postępy w tym zakresie prezydent odpowiada niechętnie, a radni, którzy na kilku ostatnich sesjach podejmowali decyzje o sprzedaży części działek w strefie, zaczynają się niecierpliwić.

- To już trzecia lub czwarta sprzedaż działek na lotnisku. Czy te negocjacje posuwają się w pozytywnym kierunku dla miasta, bo za każdym razem kiedy zadajemy pytanie kto jest inwestorem, otrzymujemy odpowiedzi, że inwestor nie życzy sobie ujawniać kim on jest. Czy to są tylko zewnętrze firmy, spoza Polski, czy są też polskie - pytał na ostatniej sesji (24.02) radny Paweł Krzanowski (PiS).

- W uzasadnieniu uchwały jest napisane: inwestor branży lotniczej zamierzający realizować inwestycje na tym terenie. Czy wiemy co to ma być za inwestycja? - dopytywał też Kazimierz Mazur (PiS). Piotr Lenik (PO) chciał wiedzieć, jak - po ewentualnej zgodzie na sprzedaż kolejnej działki, będzie wyglądała procentyka terenów sprzedanych do dzierżawionych.

Prace idą zgodnie z harmonogramem, zakończą się jesienią

- Ta strefa jest miejscem, które wzbudza zainteresowanie wielu inwestorów, m.in. z Krosna i okolic - zapewniał Piotr Przytocki. - Wiecie państwo doskonale, że jest to teren wyłącznie przeznaczony na działalność lotniczą bądź okołolotniczą. To są inwestorzy, którzy mogą tam znaleźć miejsce do rozwinięcia biznesu z tych dziedzin. Jeśli chodzi o tego konkretnego, jest to akurat inwestor krajowy, lokalny, który zamierza rozwijać swoją działalność w branży produkcji samolotów ultralekkich.

- Większość obszaru jest już decyzjami Rady Miasta przeznaczona do sprzedaży - odpowiadał radnemu Lenikowi prezydent. Dodał też, że o tym ile działek w strefie będzie wydzierżawionych, a ile sprzedanych zadecyduje rynek.

O zainteresowanie ze strony inwestorów pytamy Agencję Rozwoju Przemysłu oddział w Mielcu, która zarządza strefą Euro-Park Mielec, to ona przeprowadza całą procedurę związaną z pozyskaniem przedsiębiorcy.

- Zainteresowanie strefą w Krośnie jest, prowadzimy rozmowy z kilkoma firmami, choć oczywiście zapytań jest o wiele więcej - potwierdza Ingmar Wyczałek - zastępca dyrektora ds. marketingu i rozwoju ARP S.A. oddział w Mielcu.

- Niestety na tym etapie rozmów wszelkie informacje są poufne - odpowiada, gdy dopytujemy o szczegóły. - Nieważne czy jest to wielki światowy koncern czy przedsiębiorca lokalny - ujawnienie informacji może być powodem do zmiany lokalizacji, rezygnacji z inwestowania w danym miejscu. Gdyby cokolwiek wyszło na zewnątrz, dziękują nam za współpracę. No chyba że przedsiębiorca sam to ogłosi, to jego sprawa - dodaje Ingmar Wyczałek.

Rozumie niecierpliwość mieszkańców i radnych, jednak - jak podkreśla - procedur nie da się przyspieszyć. - My to już przeżyliśmy nie raz. Zawsze jest takie oczekiwanie - najlepiej, gdyby zakład produkcyjny pojawił się w strefie na drugi dzień. Jednak cykl podejmowania decyzji w firmach trwa długo, w przypadku dużych koncernów nawet do roku. Trzeba wszystko przeanalizować, niektórzy np. wiercą w gruncie, sprawdzają czy na miejscu będzie dostępna wykwalifikowana kadra, jakie będą koszty logistyki. Potem trzeba przygotować projekty, dokumenty związane z ochroną środowiska, pozwolenie na budowę. To trwa minimum półtora do dwóch lat. To brzmi długo, ale taka jest rzeczywistość. Potem jeszcze sama budowa, transfer technologii. Te efekty nie mogą być od razu - uspokaja.

Tereny inwestycyjne znajdują się w bezpośrednim sąsiedztwie lotniska

A jak wygląda sama procedura pozyskania inwestora? - Oferty inwestycyjne są przedstawiane przez Urząd Miasta i przez nas. Urząd prowadzi rozmowy wstępne, my włączamy się kiedy inwestor jest bardziej zainteresowany, tłumaczymy procedury związane z ulgami. Jeśli jest zdecydowany inwestor, to wtedy uruchamiany jest przetarg - zgodnie z ustawodawstwem jest to przetarg na zbycie nieruchomości i pozyskanie zezwolenia na działalność na terenie strefy. Najczęściej ten jeden przedsiębiorca składa ofertę, rzadko się zdarza, żeby było więcej niż jedna.

Dlaczego? - Jeśli wartość nieruchomości jest powyżej 100 tys. euro, ogłoszenie w prasie jest 60 dni, jeśli poniżej 100 tys. euro - 30 dni. Trudno w tak krótkim czasie podjąć decyzję o uruchomieniu zakładów produkcyjnych, wszystko przeanalizować, przygotować biznesplan. Dlatego nie uruchamiamy przetargów "w powietrze", bo one by się kończyły tym, że nikt oferty nie złoży - odpowiada Ingmar Wyczałek.

Strefa się zbroi, a przedsiębiorcy analizują, czy inwestycja w Krośnie będzie opłacalna

Przedsiębiorca przedstawia swoją ofertę w formie biznesplanu. Komisja przetargowa robi ocenę ekonomiczno-finansową, stara się zweryfikować źródła finansowania. - Jeśli jednak ofert jest więcej, wygrywa projekt, który najbardziej spełnia wymogi strefy i samorządu - wyjaśnia dalej przedstawiciel ARP. - Po wyłonieniu przedsiębiorcy w przetargu, udzielamy zezwolenia, gmina sprzedaje grunt, przedsiębiorcą przystępuje do realizacji projektu inwestycyjnego.

Dowodem na zainteresowanie terenami w Krośnie będzie pierwszy przetarg. ARP zakłada jego ogłoszenie jeszcze w tym roku, najprawdopodobniej początkiem następnego kwartału.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)