Krosno-Zdrój? Miasto zrobi odwierty

Magistrat zleci wykonanie odwiertu, by upewnić się, że w Krośnie mamy lecznicze wody, zebrać dane o ich zasobach. Na początek zrobi jeden otwór w zakolu Wisłoka. Będzie kosztował około 4 mln zł. Jest szansa na dotację.
Odwiert da odpowiedź na pytanie o jakość i ilość wód leczniczych w Krośnie

Wysoko zmineralizowane wody podziemne, towarzyszące złożom ropy naftowej i gazu ziemnego występują w północnej i zachodniej części miasta (dzielnice: Zawodzie, Białobrzegi i Turaszówka). W obrębie znajdujących się tam pól naftowych, część otworów eksploatuje ropę naftową do dziś, jednak zdecydowana większość już nie działa. Wody mineralne występują na głębokościach od około 300 do 800 m pod powierzchnią.

Prekursorem wykorzystania tych wód w celach uzdrowiskowych był nieżyjący już doc. Władysław Chajec - pracownik Instytutu Nafty i Gazu w Krośnie i kierownik Zakładu Chemii Kopalnianej, potem samodzielny pracownik naukowo-badawczy. W latach 1947-1956 zbadał właściwości lecznicze wód mineralnych Krosna. Zdaniem naukowca, Krosno charakteryzuje wyjątkowa różnorodność naturalnych wód mineralnych - od słabo zmineralizowanych aż do silnych solanek. Niektóre zalecano do kąpieli, inne - do kuracji pitnej. Porównywano je z wodami znanych uzdrowisk - nie tylko im dorównywały, ale pod pewnymi względami nawet je przewyższały.

Według badań docenta, mimo pochodzenia z dużej głębokości, wody te nie mają wysokiej temperatury. 30 stopni w jednym z odwiertów, to zbyt mało na tzw. wodę ciepliczą.

Wykorzystanie krośnieńskich wód mineralnych Władysław Chajec skrótowo określał mianem budowy "Krosna-Zdroju", jednak chodziło tylko o utworzenie co najwyżej dzielnicy uzdrowiskowej - Zawodzie. Przez pół wieku idea ta odeszła nieco w zapomnienie, odżyła w ostatnich latach.

Jeden z nieczynnych odwiertów. Znajduje się na terenie ogródków działkowych w pobliżu Szkoły Podstawowej nr 8

W 2008 roku na zlecenie miasta zespół naukowców z Oddziału Karpackiego Państwowego Instytutu Geologicznego w Krakowie wykonał analizę wykorzystania wód mineralnych w rejonie Krosna. Naukowcy przyznają, że chemizm krośnieńskich wód jest stosunkowo dobrze rozpoznany, jednak ich zdaniem - brak jest danych na temat wydajności poszczególnych zasobów. Zalecili wykonanie odwiertów.

Teraz staje się to faktem. Na początek wykonany będzie jeden odwiert. Powstanie w rejonie ul. Bursaki (w zakolu Wisłoka), będzie miał głębokość około 900 m.

- W trakcie wierceń każdy napotkany wypływ wód podziemnych będzie rejestrowany i przebadany pod względem ilościowym i jakościowym - mówi Krzysztof Smerecki, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta w Krośnie. Po zakończeniu wiercenia, w otworze przeprowadzone zostaną badania hydrogeologiczne: pomiary wydajności oraz położenia zwierciadła wody, badania laboratoryjne wód, a także badania zawartości gazów. - Przy zastosowaniu odpowiedniej sondy badana będzie też temperatura wody w otworze - dodaje naczelnik.

- Według prowadzonych badań przez doc. Władysława Chajca, posiadanych przez urząd dokumentów, a także wykonanego w 2015 roku projektu robót geologicznych można spodziewać się występowania w Krośnie wód chlorkowo-sodowych, chlorkowo-wodorowęglanowo-sodowych oraz wodorowęglanowo-chlorkowosodowych. Bardzo często wody te zawierają jod i brom, rzadziej dwutlenek węgla - mówi Krzysztof Smerecki. Mineralizacja wód jest zróżnicowana i waha się w granicach od kilkuset mg/dm3 do ponad 40 g/dm3.

Pierwszy odwiert powstanie w rejonie ul. Bursaki, w zakolu Wisłoka

Wody mogłyby znaleźć zastosowanie w balneologii, odnowie biologicznej, rekreacji, produkcji wód pitnych itp. Wszystko zależy jednak od wyników, jakie da pierwszy z odwiertów. - Na ich podstawie zostaną podjęte kolejne kroki w celu wykorzystania wód. Nie tylko jakość wód będzie miała wpływ na ich wykorzystanie, ale również ilość - dodaje naczelnik.

Koszt odwiertu określa się na poziomie około 4 mln zł. Stwierdzono go na podstawie projektu robót geologicznych, przygotowanego przez Państwowy Instytut Geologiczny - Państwowy Instytut Badawczy Oddział Karpacki. Koszty obejmują wykonanie prac wiertniczych wraz z uzbrojeniem otworu, badaniami geofizycznymi i laboratoryjnymi. To jednak tylko szacunki - zastrzegają w urzędzie. - Właściwe koszty odwiertu poznamy po ogłoszeniu przetargu na to zadanie - podkreśla Smerecki.

Na odwiert gotowa jest już dokumentacja projektowa, miasto będzie aplikować o środki do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej do wysokości 70 procent wydatków.

Jeśli uda się uzyskać dotację, prace przy odwiercie mogłyby rozpocząć się już w połowie przyszłego roku. Szacuje się, że potrwają do końca 2017 roku.

Czy będą kolejne odwierty? To też uzależnione jest od wyników badań wód pochodzących z odwiertu na Bursakach, są jednak wytypowane lokalizacje dla dwóch kolejnych otworów.

Infografika: Państwowy Instytut Geologiczny, Opracował Z. Jabczyński

ZOBACZ W ARCHIWUM PORTALU:
KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)