"Król Julian". Pierwszy krośnianin urodzony w 2025 roku

We wtorek (7.01) prezydent miasta odwiedził pierwszego mieszkańca Krosna urodzonego w nowym roku. Podczas spotkania zwrócił uwagę na problem malejącej liczby urodzeń.
Paweł Boczar i Kinga Nawrocka, rodzice Juliana
Joanna Kwiatkowska

Julian to pierwsze dziecko Kingi Nawrockiej i Pawła Boczara. – Jesteśmy bardzo dumni. Cieszymy się, że mamy wkład w życie miasta. Wiedzieliśmy, że jest tradycja uczczenia narodzin "pierwszego krośnianina", ale nie przeszło nam przez myśl, że padnie na nas – przyznali rodzice.

Chłopiec urodził się 3 stycznia o godz. 9:00 poprzez cesarskie cięcie, ma 57 cm długości i waży 3560 g.

Początkowo pani Kinga planowała urodzić synka w święto Trzech Króli, dlatego żartobliwie mówi o nim "Król Julian", nawiązując do postaci z bajki.

- Najważniejsze jest to, że jest zdrowy i że wszystko jest dobrze z nim i ze mną – mówi świeżo upieczona mama.

Julian Boczar - pierwszy krośnianin urodzony w 2025 roku
JOANNA kWIATKOWSKA

Julian zdążył już zawładnąć sercami rodziców, a we wtorek (7.01) przywitał go prezydent miasta, Piotr Przytocki. Maluch otrzymał życzenia i prezenty: talon na zakupy o wartości 1000 zł, dużego pluszowego misia oraz body z napisem "Pierwszy Krośnianin" i herbem miasta.

Prezydent złożył rodzicom gratulacje i życzenia
joanna Kwiatkowska

- To bardzo miła chwila, kiedy możemy się cieszyć nowym mieszkańcem miasta, bo z tym jest ostatnio kiepsko – mówił prezydent i dodał: - Stwarzamy coraz więcej pretekstów, żeby w Krośnie osiedlali się nowi mieszkańcy oraz przede wszystkim, żeby młodzi nie uciekali do dużych aglomeracji, tylko szukali szczęścia w naszym mieście.

Julian jest pierwszym dzieckiem Kingi i Pawła 
joanna KWIATKOWSKa

Coraz mniej porodów

Z roku na rok liczba urodzeń w krośnieńskim szpitalu maleje o ok. 20%. W 2024 roku urodziło się 545 dzieci.

- Taki spadek odnotowuje się w całej Polsce. Jest to uwarunkowane różnymi czynnikami. Wszystko na to wpływa – i wojna za granicą i może młode małżeństwa nie mają takich perspektyw, jakie chciałyby mieć. Macierzyństwo to wyzwanie – mówi Janusz Słowik, ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego w krośnieńskim szpitalu.

Ordynator ma nadzieję, że to się zmieni i przyznaje, że początek roku jest dobry – do tej pory urodziło się już 11 dzieci. Zaznacza także, że oddział cały czas się rozwija. Jako przykład podaje porody wertykalne czy porody w wodzie, które wprowadzono w minionym roku (pisaliśmy o tym tutaj). Od końca kwietnia w ten sposób przyszło na świat kilkoro dzieci. 

Problemem jest jednak brak młodego personelu i lekarzy. Duża część położnych jest w okresie przedemerytalnym i wolą prowadzić poród w sposób klasyczny. - Brakuje nam także młodych lekarzy. Średnia wieku asystentów to ok. 58 lat – dodaje Janusz Słowik.

Udogodnieniem dla przyszłych rodziców ma być także darmowa szkoła rodzenia. W 2025 roku Miasto ma kontynuować dofinansowanie do kursów, o których pisaliśmy tutaj.

ZOBACZ W ARCHIWUM PORTALU:
KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (2)