Głównym punktem „czarnego piątku” będzie protest pod Sejmem o godz. 16.00.
- Powinniśmy znaleźć wspólną przestrzeń, w której każdy będzie czuć się bezpieczny, a zwłaszcza kobiety, które zaszły w ciążę w wyniku gwałtu. To one powinny decydować o przerwaniu lub utrzymaniu ciąży. Wszelkie radykalne rozwiązania rządzących, a zaostrzenie prawa aborcyjnego nim jest, kwestionują podstawowe prawo człowieka do wolności – tłumaczy Joanna Sarnecka, lokalna działaczka.
Dotychczasowy tzw. kompromis aborcyjny pozwalał na przerwanie ciąży w sytuacji gwałtu, ciężkich uszkodzeń płodu i zagrożenia dla życia matki. „Zatrzymaj Aborcję” jest zerwaniem tego kompromisu.
- W piątek pod biurem poselskim spotykają się ludzie różnych poglądów, ale wszystkich łączy szacunek dla demokracji i wolności. Wszyscy chcemy żyć w kraju, który szanuje swoich obywateli i wspiera ich w dramatycznych chwilach – dodaje Joanna Sarnecka.
Projekt „Zatrzymaj Aborcję” został złożony w Sejmie 30 listopada 2017 r. Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka dała mu zielone światło. Ustawa trafiła do Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, która odwołała środowe i czwartkowe posiedzenie w jej sprawie (21,22.03). Nie wyznaczono konkretnej daty kolejnych obrad komisji.
Przyjdę, z 35-osobową babską ekipą