Centrum Doradztwa Strategicznego z Krakowa to organizacja, która będzie w Krośnie próbowała zwiększyć aktywność społeczną i doprowadzić do tzw. rewitalizacji społecznej. Wszystko to w oparciu o idee Community Organising (organizowanie społeczności), które wywodzą się z Wielkiej Brytanii.
Polegają one na określeniu tego, co dla ludzi jest ważne:
Specjaliści z Centrum Doradztwa Strategicznego śledzili od pewnego czasu wydarzenia w Krośnie i natrafili na jeden z naszych artykułów. Dotyczył próby rozwiązania trudnej sytuacji związanej z aktywnością młodych ludzi na podcieniach (czytaj tutaj). - Rola w jaką wcielił się redaktor Waszego portalu, jest odzwierciedleniem roli Organizatora Społecznego – Community Organiser. Mianowicie wyszedł do lokalnej społeczności, wysłuchał ich potrzeb, dał im przestrzeń do zarysowania ich stanowiska i wspólnie z nimi wykreował pewną inicjatywę dotyczącą spędzania wolnego czasu młodych ludzi.
Przypomnijmy. Na tegorocznych wakacjach wyjątkowo dużo młodych ludzi przesiadywało na podcieniach krośnieńskiego Rynku. Kilkunastoletnia młodzież była postrzegana przez niektórych mieszkańców i strażników miejskich wyłącznie jako chuligani. Byli napiętnowani i karani, nikt z nimi nie rozmawiał. Doszło nawet do tego, że strażnik miejski wykręcił rękę jednemu z chłopców, aby doprowadzić go do auta.
Postanowiliśmy spotkać się z młodzieżą i porozmawiać o ich problemach i oczekiwaniach. Postulaty przekazaliśmy prezydentowi - to m.in. dzięki nim, władze miasta przyśpieszyły decyzję o budowie pumptrucku na Zawodziu, czyli toru rowerowego do tzw. jazdy grawitacyjnej, freeride'owej. Wraz z wolontariuszami Grupy Medyczno-Poszukiwawczej Legion Gerarda przeprowadziliśmy też na podcieniach pokaz pierwszej pomocy. Młodzi ludzie mogli na fantomach przećwiczyć podstawowe zasady ratowania życia. Innym razem pobawiliśmy się wspólnie w kalambury.
Zobacz film:
- Jesteśmy właśnie po wizycie studyjnej w UK, gdzie opowiedzieliśmy o Waszym doświadczeniu Brytyjczykom - opowiadają specjaliści z Centrum Doradztwa Strategicznego. - Powiedzieli, że dokładnie o to chodzi w idei Community Organising – aby w pewnych działaniach lokalni liderzy, animatorzy wyręczali władze samorządowe i sami prowokowali, animowali oddolne inicjatywy. Cieszymy się, że projekt będziemy realizować w mieście, w którym tego typu działania już miały miejsce i kończyły się „happy endem”.
Centrum Doradztwa Strategicznego rozpoczyna właśnie proces dostosowywania brytyjskiego wzorca do realiów Krosna i Przemyśla, gdzie to rozwiązanie ma być testowane. We wtorek (20.11) odbędzie się spotkanie konsultacyjne z mieszkańcami. - Będziemy chcieli porozmawiać o głównych założeniach modelu i zebrać opinie na jego temat. Zdobyć wiedzę, czy jego adaptacja w krośnieńskich warunkach jest możliwa.
Spotkanie odbędzie się w sali konferencyjnej Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych (ul. Grodzka 10) o godz. 16.30.
W kolejnym etapie, na przełomie marca i kwietnia przyszłego roku rozpocznie się rekrutacja sześciu Organizatorów Społecznych w Krośnie, którzy zostaną przeszkoleni do pełnienia nowej roli.
Chodzi o to że Adrian jest po prostu świetny w tych sprawach. Czasami wracam i oglądam kilka razy to przemówienie w radzie miasta o działce pod budynek kościelny i "wakacje w podcieniach", świetnie się to ogląda. Niestety powołani oficerowie za grube miliony euro z funduszów europejskich mogą wywołać inny skutek, może nie negatywny ale spłycając takie zupełnie bezinstytucyjne akcje i takie osoby jak Adrian.
PIKNIKI RODZINNE!
Dzieci nie potrzebują nie wiadomo jakich wymyślnych atrakcji
1. Dmuchane place zabaw (za darmo!)
2. Plaża w lecie - duża piaskownica (zabawy, konkursy)
3. Warsztaty kulinarne, manualne, robotyka itd - kilka stanowisk (namiotów) do wyboru
4. Gra terenowa dla starszych
5. Muzyka! Są gwiazdy muzyki dla dzieci chocby "Roko i Colino" - dzieci uwielbiają koncerty.
6. Oferta kulinarna - promocja w lokalach wokół rynku na rodzinny obiad (nie tylko na czas pikników)
7. Sport - rzut do celu, skoki w workach, przeciąganie liny. Animatorzy mają pole do popisu.
Pikniki powinny być regularnie np co miesiąc począwszy od 1 czerwca do września.
Powinny być urozmaicone, zmieniać atrakcje albo miec 1 motyw prowadzący
Powinny byc dla rodzin, dla dzieci, zeby zechcieli przyjsc kolejnym razem. Czyli nie kazać sobie placic za dmuchaną zjeżdzalnie czy toaletę.
Nakłady na taka impreze z całą pewnoscią są niższe niż impreza balonowa.
No i kwestia alkoholu i ciszy nocnej załatwiona.
Niki_Manifesto
Seniorzy wiedzą jak się łączyć... Czas teraz na młodzież... Pokażcie, że potraficie współdziałać... Obie grupy społeczne w jednym wspólnym celu.
Masz rację... można "połączyć klasy" - seniorów (emerytów, rencistów itp) wrzucić do jednego worka z młodzieżą. To dopiero będzie ciekawy eksperyment. CHCĘ TO ZOBACZYĆ!!!
Najczęściej pojawiający się zarzut: "To miasto emerytów, młodzież ucieka, bo nie ma perspektyw, nie ma co tu robić, bo to miasto emerytów". I koło się zamyka. Pusty argument.
Kto ma dać tej młodzieży perspektywy, jak nie oni sami? Samo nie przyjdzie, trzeba poznać siebie, swoją drogę. Z biernego narzekania nic nie przyjdzie. narzekać konstruktywnie trzeba się nauczyć!
I czerpać od seniorów, z ich doświadczeń. Młodzież właśnie od seniorów może się nauczyć jak spędzać czas, jak sobie go organizować. Seniorzy wiedzą jak się łączyć, zrzeszeni w kilku miejskich klubach seniora niezwykle aktywnie działają, zapraszają na spotkania z ciekawymi osobami, wyjeżdżają, zwiedzają Polskę i świat, są aktywni ruchowo, kulturalnie, mają całą masę zajęć w ciągu dnia, stały napęd do życia. Przede wszystkim wychodzą do ludzi, mają cel podnoszenia jakości życia, dzięki nim w Krośnie coś fajnego się dzieje. Czas teraz na młodzież. Pokażcie, że potraficie współdziałać.
Niech Krosno zacznie łączyć ludzi. Łączyć również międzypokoleniowo. A może właśnie od tego należy rozpocząć o(d)żywianie miasta. Obie grupy społeczne w jednym wspólnym celu.
@papaj87 Troszeczkę kultury, nawet się nie obejrzysz, a znajdziesz się w grupie wiekowej emerytów. Jeśli chodzi o starszych ludzi, emerytów pijących wino, słuchających orkiestry dętej jak piszesz,to nie do końca się z tobą zgodzę. Wielu z Nich bierze plecak na plecy i wędruje po górach, pływa, jeżdzi na rowerze. Nie wszyscy mają roszczeniową postawę. Mówi się, że inteligentni ludzie się nie nudzą. Coś w tym jest. Krosno i świat stoi przed tobą otworem, jak zagospodarujesz swoje życie, takim go będziesz miał.
Brytyjski system nauczania hahah tam to dopiero gówniarze rozwiedrzeni i zero myślący :) Pamiętam jak dawniej rynek tętnił życiem młodych i nikomu to nie przeszkadzało !! Różnica polegała na tym że większość wówczas w wieku obecnych młodych miało na tyle oleju w głowie że nie dewastowało miasta ;) Teraz to są mięczaki i maminsynki a dziewczyny to plastikowe niunie :)
Ale to wszystko nie ma sensu bo w Krosnie NIE MA juz nikogo, to miasto sie wyludnia, zostalo zniszczone nie tylko przez nieudolnosc i zacofanie lokalnych wladz ale takze przez rzady POPISU albowiem w zrujnowanej gospodarce padaja najpierw najslabsze ogniwa czyli male miasteczka w polsce B. Tutaj istnieje skuteczny mechanizm wyrzucajacy ludzi w wieku produkcyjnym w swiat, juz za pozno na zatrzymanie tego eksodusu. Wszelkie akcje spoleczne musza byc tworzone pod katem mlodziezy szkolej (ktora jeszcze nie moze sie wydostac z krosna miasta szkla) i emerytow (orkiestra deta, jedzenie i wino) bo jak rozumiem to o nich tutaj mowa. Nawet jesli wykluje sie cos nowego to zaraz emeryci i ICH wladze zabija kazda inicjatywe.