Zakład Utylizacji Odpadów przy ul. Białobrzeskiej w Krośnie miał zostać wybudowany przez konsorcjum firm Maxer S.A. z Poznania i BTA z Niemiec, zwycięzców międzynarodowego przetargu na tę jedną z największych krośnieńskich inwestycji ostatnich lat. Jednak w grudniu ub.r. budowa stanęła, ponieważ firma Maxer zbankrutowała. - Podpisanie kontraktu 13 listopada ub. r., w dodatku w piątek, nie było szczęśliwe - przyznaje Piotr Przytocki, prezydent Krosna.
Nad Krosnem zawisły czarne chmury. Pojawiła się bowiem możliwość, że miasto może stracić unijną dotację na ten cel - 5,2 mln euro. Przez kilka miesięcy trwały gorączkowe rozmowy - z przedstawicielami Komisji Europejskiej, Ministerstwa Gospodarki i Pracy oraz pozostałymi dwoma firmami, które przegrały przetarg na budowę ZUO.
Ostatecznie Komisja Europejska zgodziła się przedłużyć termin realizacji projektu do 31 lipca 2006 r., a w drodze konkursu wyłoniono nowych wykonawców. Najniższą cenę i najkrótszy termin realizacji inwestycji gwarantowało konsorcjum hiszpańskiej firmy Necso Entrecanales Cubiertas oraz polskiego Mostostalu Warszawa. Zaproponowało ono zakończenie realizacji inwestycji za kwotę ok. 8,5 mln euro czyli o ponad 1,5 mln euro więcej niż przewidywał pierwotny budżet inwestycji.
Umowę z nowym wykonawcą podpisał (27.09) prezydent miasta. W imieniu konsorcjum Necso Entrecanales Cubiertas S.A - Mostostal Warszawa kontrakt podpisali Hiszpanie: Manuel Jose Abella Gomez i Miguel Vegas Solano (Necso) oraz Jerzy Binkiewicz (Mostostal).
Przewiduje się, że główny wykonawca zleci część prac podwykonawcom miejscowym (maksymalnie do 30% całej inwestycji).
Zgodnie z nowym kontraktem, wykonawca ma 9,5 miesiąca na dokończenie inwestycji. - Rozpoczyna się okres jesienno-zimowy, mogą więc wystąpić problemy natury pogodowej. Dłuższe opady deszczu, czy ujemne temperatury mogą powodować małe przerwy w pracach. Nie powinno to jednak wpłynąć zasadniczo na realizację tego kontraktu - zapewnia Edward Łobaza, prezes Krośnieńskiej Dyrekcji Inwestycji, menadżer kontraktu.
Jest jeszcze jeden problem. - Wysypisko na którym prowadzona jest główna część inwestycji, jest składowiskiem czynnym, dlatego musimy współpracować z Miejskim Przedsiębiorstwem Gospodarki Komunalnej. Chodzi o to, że wysypisko musi na bieżąco przyjmować śmieci, a jednocześnie muszą być na nim prowadzone roboty - mówi Edward Łobaza. Część prac będzie też realizowana na oczyszczalni ścieków.
Czy hiszpańska firma Necso jest wiarygodna? Jest to firma budowlana należąca do hiszpańskiej grupy Acciona. Necso jest odpowiedzialna za wszystkie roboty budowlane i inżynieryjne w ramach tej grupy. Generuje ona ok. 60% obrotów całej grupy. Acciona prowadzi również interesy w zakresie energetyki, telefonii, budownictwa przemysłowego. - Jako Necso funkcjonujemy w Polsce od 3-4 lat. Zaczęliśmy od budownictwa drogowego, a teraz większą uwagę zwracamy na projekty związane z ochroną środowiska, które mają dużą przyszłość w Polsce - mówi Miguel Vegas Solano. Necso realizowała już podobne inwestycje w Hiszpanii.
Całkowita wartość nowego kontraktu to 8,5 mln euro, z czego:
- udział środków PHARE wynosi ok. 4,7 mln euro
- dotacja z rezerwy celowej budżetu państwa - ok. 0,2 mln euro
Trwają jeszcze starania o pozyskanie dodatkowych środków:
- ok. 0,4 mln euro z rezerwy celowej budżetu państwa
- oraz ok. 1 mln euro z Fundacji Ekofundusz
Pozostałe koszty pokryje Krosno. - Chcąc zrealizować inwestycję w terminie 9,5 miesiąca o tej wartości, zmuszeni będziemy zaciągnąć pożyczkę w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska. To jest pożyczka preferencyjna, na bardzo dobrych warunkach. Pozwoli nam ona na płynne zrealizowanie tej inwestycji - mówi Piotr Przytocki, prezydent Krosna.
Jak będzie wyglądało otwarcie ZUO? - Najpierw przetniemy wstęgę, a potem napijemy się szampana - mówi Miguel Vegas Solano.
Jeśli inwestycja będzie realizowana zgodnie z planem, szampan w ZUO ma zostać otwarty początkiem sierpnia 2006 r.