"Między blokiem Bohaterów Westerplatte 25 a 21 rośnie lipa, która w połowie usycha. Gdy podejdzie się do niej bliżej to widać, że jest celowo niszczona" - pisze do portalu czytelnik. Prezentuje zdjęcia, na których widać, że drzewo w pniu ma wywiercone otwory. Dziury wypełnione zostały nieznaną cieczą, która najprawdopodobniej spowodowała obsychanie drzewa.
"Drzewo jest oddalone od bloków i z tego powodu nie jest uciążliwe dla mieszkańców. Napotykani przechodnie pytani co sądzą o takim postępowaniu wandali odpowiadali "nie interesuje mnie to", nawet nie chcieli podejść do drzewa. Na osiedlu widać wiele pni wyciętych drzew - widocznie drewno potrzebne jest komuś do opalania domów" - dodaje mieszkaniec.
Sprawą zainteresował się Wydział Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Krosna: - Najprawdopodobniej ktoś wpuścił w te nawiercone otwory jakiś środek chemiczny, który powoduje jednostronne obumieranie drzewa. Z urzędu zostanie wszczęte postępowanie o ukaranie za zniszczenie drzewa - informuje Maria Łozińska. Jak ustalono w magistracie, drzewo jest własnością spółdzielni i osób fizycznych.
Właścicielowi, jeśli to on niszczy drzewo, grozi kara finansowa. Jak informują urzędnicy, decyzja będzie wydana zgodnie z literą prawa, kara zostanie naliczona w zależności od gatunku drzewa i obwodu pnia na wysokości 1,30 m zgodnie z obowiązującym w danym roku rozporządzeniem. Będzie trzykrotnością opłaty za usunięcie drzewa.
Jeśli jednak sprawcy zaprzestaną swej destrukcyjnej działalności i drzewo nie obumrze, po upływie trzech lat decyzja wydana przez Urząd Miasta stanie się nieważna.