Palma stanęła po raz pierwszy w 2017 roku i miała 12 metrów wysokości. Rok później wykonano ją nieco wyższą - ponad 17-metrową. To nowa "tradycja". Nigdy wcześniej nie instalowano na Rynku żadnej palmy wielkanocnej.
Palmę wykonuje firma spod Nowego Sącza. Przez dwa tygodnie pracuje nad nią sześć osób. Za stelaż służy pień jodłowy, na którym mocowane są dekoracje ze sztucznych kwiatów, gałązek sosny, wikliny, bukszpanu oraz wstążek.
Tak wyglądał montaż w 2017:
Co roku wykonywana jest ona na nowo. Dzieje się tak ze względu na tradycyjną technologię produkcji: - Palma wykonana jest ze świeżo ściętego drzewa, które jest zdecydowanie bardziej odporne na ewentualne złamanie podczas silnych wiatrów - twierdzi magistrat.
Co roku też Urząd Miasta musi zapłacić za jej wykonanie, transport, montaż i demontaż. To kwota 15 tysięcy złotych oraz 23% VAT, czyli 18 450 zł brutto.
Tygodniowe kino letnie z leżakami
Stand-Up Party czyli 2-dniowy występ komików
Mural na jednej ze ścian upamiętniający np. Jana Szczepanika
2 wydarzenia takie jak „Dzień grilla” czy „Dzień deserów”
Pokaz teatru ognia znanej międzynarodowej grupy
2-3 dyskoteki pod gwiazdami ze znanymi DJ-ami
Dyskusja wokół palmy rozgorzała już dwa lata temu. Wielu mieszkańców uznało ją za kiczowatą i drogą. Nie była szczególną atrakcją i nie ożywiała Rynku. Po prostu stała.
Wobec tak wielu kontrowersji, Urząd Miasta postanowił o zdanie zapytać mieszkańców. „Czy chcesz, żeby Palma Wielkanocna pojawiła się w tym roku na krośnieńskim rynku?” - tak brzmi pytanie w ankiecie na Facebooku. Przy pytaniu nie jest podany całkowity koszt instalacji świątecznej „ozdoby”, dlatego podajemy tę kluczową informację.
Ankieta jest zamieszczona na dwóch stronach: Krosno Miasto Szkła oraz Rynek Krosna Serce Miasta. W chwili publikacji tego artykułu wyniki głosowania wyglądały następująco:
Post na Facebooku - kliknij, aby głosować: | Za | Przeciw |
Krosno Miasto Szkła (post z 1 marca) | 167 | 29 |
Krosno Miasto Szkła (post z 4 marca) | 66 | 10 |
Rynek Krosna Serce Miasta | 55 | 28 |
Pod ankietami rozgorzały dyskusje. Większość osób broni palmy.
Wiesław komentuje: „Zawsze stała palma na Rynku na Święta Wielkanocne i niech tak pozostanie. Oczywiście, że powinna stanąć w tym roku również i w następnych latach też. Jak najbardziej”.
Krzysztof: „Wielometrowe palmy wielkanocne nie są częścią tradycji miasta Krosna ani kultury jego mieszkańców i jako takie nie powinny być eksponowane w historycznej części miasta. Jako element obcej tradycji po prostu jest nie na miejscu”.
Urszula: „Oczywiście, przecież to bardzo sympatyczna tradycja”.
Grażyna: „Palma do niczego nie jest mi potrzebna, świeże powietrze jest mi potrzebne do życia”.
Gaba: „Można zrobić konkurs dla przedszkolaków, taki jak z choinkami. Palmy "ze śmieci". Dla dzieciaków zabawa i jednocześnie lekcja upcycklingu. Jest i tradycja, i ozdoba rynku, i nauka ekologii”.
Paweł: „Stanowczo nie".
Głosy oddawać można do 10 marca (niedziela). – Wynik ankiety będzie znaczącą kwestią przy podejmowaniu decyzji o ewentualnym postawieniu palmy – mówi Joanna Sowa, rzecznik Urzędu Miasta. Jeśli decyzja będzie pozytywna, wówczas palma zostanie zamontowana w okolicach 5 kwietnia i będzie tam stać do 6 maja.
Aktualizacja z 11.03, godz. 6.00:
Ostateczne wyniki ankiety przedstawiają się następująco:
Post na Facebooku: | Za | Przeciw |
Krosno Miasto Szkła (post z 1 marca) | 225 | 404 |
Krosno Miasto Szkła (post z 4 marca) | 78 | 59 |
Rynek Krosna Serce Miasta | 72 | 85 |
Razem: | 375 | 548 |
Palma bardzo proszę, może stać - ale nie za ponad 18 tys. złotych. To trwonienie pieniędzy, których brakuje na bardziej pożyteczne wydatki.
Lata temu, szacowni Obywatele miasta , sami z własnych środków budowali stacje drogi krzyżowej, za honor sobie poczytując, a kasy miejskiej, ubogiej, nie uszczuplając.
Gusła i zabobony. A lud niech ma chleb i igrzyska:)
A na szycie flage narodowa by wiedzieli w jakim kraju to jest
Jej Wysokość Palma nie może przesłonić prawdziwych, całorocznych zadań i problemów z jakimi Miasto i mieszkańcy rzecz jasna muszą się stykać, tak na co dzień, nie od święta, wielkiego dzwonu. A te problemy nie znikają wraz z postawieniem cuda sztuki ludowej ogromnych gabarytów (i kosztów z jakich nie wszyscy zdają sobie sprawę) ku uciesze ludzi. Nie chciałam rzec "ludu", ponieważ, mimo iż szanuję innych mieszkańców jakikolwiek światopogląd prezentują, byle nie wyrażali go natarczywie wobec współmieszkańców nie podzielających go, to jednak obrońcy tradycji religijnych i ludowych (które nie są ze sobą tożsame oraz podlegają zmianom) chcą stanowić nazbyt wyrazistą większość i za żadne skarby nie ruszać niczego, co zburzyłoby ich porządek rzeczy. Mówią: było przez wieki, to po co teraz kusić złego? Czy od tej palmy zależy ludzkie życie?
Śmieszy mnie to jak niektórzy mówią że to tradycja, bo już dwa lata była ustawiana. Ja jestem przeciwny marnotrawieniu pieniędzy przez miasto ponieważ nawet księża w swoich parafiach takich kolorowych słupów przed kościołami nie stawiają, bo niby czemu to by miało służyć. Palma (liść palmowy) symbolizuje wjazd Chrystusa do Jerozolimy a nie jakieś kolorowe słupyco po dwuch latach już stają się tradycją.
Tradycję palmy wielkanocnej uważam za słuszną, ale jednocześnie sądzę, że mogłaby być mniejsza - tym samym mniej kosztowna. Wiele osób chce zrobić sobie fotografię pod palmą, niestety, ze względu na jej wysokość, uchwycenie całości tzn. osoby i palmy, jest, może nie niemożliwe, ale mało efektowne. Super pomysłem byłby konkurs dla szkół napalmę. Byłoby ich więcej, a za kwotę 18450 można by ufundować nagrody ;)
Przychylam się do nieudzielenia poparcia tej instalacji. Mam również prawo wyboru i wątpliwości czy postawienie tej palmy cokolwiek zmieni w rynku, w mieście, w ludziach. Przecież kto chce przeżywać święta wielkanocne z palmą, święconkami, w ludowy sposób zwany tradycją, może nadal to robić. Miasto nie musi rok w rok stawiać takiej palmy podpierając się tradycją. Tradycję zawsze można zmienić. Szczególnie, że generuje koszty, montażu i demontażu. Nie jest to marnotrawstwo energii i materii? Jak już wspomniano, dzieci z przedszkoli stawiają na podcieniach choinki z własnoręcznie wykonanymi ozdobami, które kosztują grosze, a ile przy tym mają radości, tak też i na rynku można by wystawić tak samo wykonane palmy.
To są pieniądze wyrzucone w błoto postoi dwa trzy tygodnie i na śmieci moim zdaniem lepiej te pieniądze zainwestować w cos co zostanie na lata np. progi zwalniające przy szkołach oświetlenie przejść dla pieszych itd. a Palme mogą zrobić dzieciaki ze szkół wydaje mi się że byłoby to bardziej wartosciowsze.
Kicz. Żadna atrakcja. Drogo. Nie w tej sytuacji gospodarczej, w której znalazł się krośnieński rynek. Niech jakaś parafia albo Akcja Katolicka to sfinansują. albo niech ktoś zrzutkę internetową zrobi, to zobaczymy, czy to tak łatwo pójdzie.