Miejsce pod palmę zostało już wyznaczone – dekoracja stanie przy głównym przejściu przez rynek, mniej więcej na środku placu. Zamontowana będzie w gnieździe, które na co dzień przykryte będzie żeliwną kratką i praktycznie niewidoczne.
Krośnieńska palma, która pojawi się na rynku w czwartek 30 marca, będzie jednak o kilka metrów niższa od nowosądeckiej. - Dla Krosna przygotowujemy 12-metrową palmę, ale może uda się, że będzie ciut wyższa – opowiada Krzysztof Golonka z firmy Eko-Duo z Lipnicy Wielkiej pod Nowym Sączem, która wykonuje dekorację. - Do jej wykonania używamy sztucznych kwiatów oraz gałązek sosny, wikliny i bukszpanu. Ozdobiona będzie wstążkami.
Przy tworzeniu palmy przez około 2 tygodnie pracuje 6 osób. Obecnie została już tylko kosmetyka. Jak przyznaje Krzysztof Golonka, najtrudniejsze było znalezienie odpowiedniego pnia jodłowego na stelaż: - Pień musi mieć odpowiednią długość i nie może być sztukowany, krzywy ani łamliwy. Znalezienie odpowiedniego drzewa nie jest proste.
Wielkanocna dekoracja zdobić będzie rynek do 20 kwietnia.
Koszt wykonania, montażu, a następnie demontażu palmy to 15 tys. zł netto.