- Dlaczego od dłuższego czasu ulica Kaczorowskiego nie jest oświetlana? – pyta jedna z naszych czytelniczek. –To bardzo fajne miejsce, aby wieczorem pobiegać albo pospacerować, ale w tych warunkach jest to średnio przyjemne.
Okazuje się, że brak oświetlenia wynika z działań oszczędnościowych urzędu miasta spowodowanych epidemią koronawirusa. - Miasto posiada w konserwacji i zarządzaniu ponad 5500 sztuk opraw oświetleniowych – mówi Joanna Sowa, rzecznik UM Krosno. - Każde ograniczenie czasu świecenia lamp sodowych 150W, 200W czy 400W daje wymierne korzyści dla budżetu. W maju oszczędności wyniosły ok. 50 tys. zł.
Lampy zostały całkowicie wyłączone na ulicach: Kaczorowskiego, Lotników, Parkowa oraz na wałach nad Lubatówką i w parku w dzielnicy Zawodzie. Na pozostałych ulicach nie świecą w godzinach od 24:00 do 6:00. Taka sytuacja trwa od maja i nie wiadomo jeszcze, kiedy ulegnie zmianie.
Problemy z oświetleniem mogą wystąpić na wybranych ulicach również w innych godzinach niż podane. Powodem jest modernizacja. Wymieniane są stare, nieekonomiczne lampy sodowe, o charakterystycznym pomarańczowym odcieniu światła, na tańsze lampy LED o nieco bielszej barwie. Zmieniany jest też stary układ sterowania. Dla miasta to przede wszystkim obniżenie kosztów. Więcej o projekcie „Modernizacja oświetlenia ulicznego na terenie Gminy Miasto Krosno” pisaliśmy tutaj.
Modernizacja prawdopodobnie zakończy się w listopadzie tego roku i to wtedy zostaną podjęte ostateczne decyzje co do synchronizacji oraz godzin włączania i wyłączania oświetlenia ulicznego.
Dobry zabieg, i tak w Krośnie o tych godzinach nic sie nie dzieje
Myślę że chociaż parki, wały, dworzec i główna trasą przez miasto Krakowska/Podwale/Lwowska mogły być oświetlone całą dobę.