Tomasz Rzepka wynajmuje w galerii Krosno powierzchnie pod cztery sklepy. Jest franczyzobiorcą polskich marek odzieżowych: „Moodo”, „Greenpoint”, dziecięcej „5.10.15” i obuwniczej „50 style”.
Ze względu na wzrost zakażeń COVID-19 rząd zdecydował, że do 9 kwietnia (a niewykluczone, że dłużej) sklepy tej branży, funkcjonujące w galeriach handlowych, muszą zostać zamknięte. Otwarte mogą być m.in. sklepy spożywcze, drogerie, apteki i księgarnie.
Pan Tomasz postanowił nie czekać na kolejne decyzje ministrów w sprawie branży odzieżowej i wziąć sprawy w swoje ręce. Przeniósł działalność swoich sklepów na zewnątrz, gdzie mogą one funkcjonować na świeżym powietrzu zgodnie z przepisami. – Korzystając z ładnej pogody stwierdziłem, że warto spróbować. Wszystko po to, żeby ratować firmę, miejsca pracy, a przy okazji nie narażać klientów i pracowników na ryzyko zakażenia się – mówi. – Trzeba się w jakiś sposób ratować, szukać bezpiecznych pomysłów. Tak, aby nie lekceważyć zagrożeń epidemii, ale też nie dopuścić do katastrofy gospodarczej.
Namioty w biało-czerwone pasy stanęły na parkingu niedaleko głównego wejścia do galerii. Zdobią je także balony w barwach narodowych i polskie flagi. – Nasze działanie jest wsparciem polskiej gospodarki. Jesteśmy lokalną firmą, a wszystkie marki, z którymi współpracujemy, pochodzą z Polski – mówi pan Tomasz.
Zapewnia także, że robienie zakupów w taki sposób jest bezpieczne. - Na świeżym powietrzu, w przewiewnych namiotach, z zachowaniem zasad bezpieczeństwa, jak noszenie maseczek i dezynfekcja rąk, ryzyko zakażenia jest dużo mniejsze.
Przedsiębiorcy prowadzący stacjonarne sklepy odzieżowe obawiają się o swoją przyszłość. W trakcie epidemii zmieniły się nawyki klientów, którzy teraz znacznie częściej wybierają zakupy przez Internet. – Nie wiemy, czy klienci wrócą do normalnych, stacjonarnych zakupów. My jako franczyzobiorcy nie możemy przenieść sprzedaży do Internetu, bo zabraniają tego umowy. Jeśli ktoś kupuje przez sklep internetowy danej marki, a u nas tylko odbiera towar, to my nie mamy z tego tytuły żadnych zysków – mówi pan Tomasz.
Galeria Krosno jest jedyną, która zgodziła się na propozycję pana Tomasza, a sama akcja spotkała się z pozytywnym odbiorem klientów. – Bardzo mi się podoba ten pomysł, jestem jak najbardziej za – mówi jedna z pań.
– Klienci nas wpierają i życzą powodzenia. To niezwykle budujące i uskrzydlające w tak ciężkich czasach – dodaje przedsiębiorca.
Oryginalny pomysł, ale nie wzbudza mojego zaufania
Gratulacje za kreatywność i zaradność. A poza tym - bardzo ładne namioty. Stoiska na targowicy też mogłyby tak wyglądać.
Tak odnośnie tematu. To po co kolego wynajmowałeś te drogie lokale, zamiast być na "targowicy" hę? Ludzie i tak przyjdą tam, gdzie taniej, a te wszystkie galerie, to psu na budę się zdają, zwłaszcza w Krośnie. Tu nie ma tak, jak w wielkich miastach i powienieneś, o tym wiedzieć :)
Właśnie przeczytałam brednie statystyczne, wg których w Polsce jest największy raj w UE, bezrobocia praktycznie nie ma, kraj mlekiem i miodem płynący. Najważniejszy wirus świata przy wirusie tego wiecznego kreatywnego tworzenia rzeczywistości alternatywno-statystycznej nie ma żadnych szans.
Polak potrafi! Gratuluję pomysłu, ale to trochę śmiech przez łzy. Jeśli PRL wydawał się nam królestwem absurdu, to obecnie mamy cesarstwo... Serial Alternatywy 2020/2021 przy Alternatywach 4 to dopiero jazda bez trzymanki :-(
Stragan z okazji 3 Maja? To jakby miesiąc za wcześnie.
Ironia losu. Historia kołem się toczy - od targowicy do targowicy.
na targowicy tak robia od lat :)
Rządzący zajmują się politykowaniem i filozofią. Ludzie jak zawsze muszą sobie radzić sami. Oby po tym wszystkim było do czego wrócić.