Fundacja Otwartych Serc w ubiegłym roku skończyła 10 lat. Założyli ją przyjaciele Bogusławy Nykiel-Ostrowskiej, która zasłynęła w Krośnie tym, że wymyśliła i zorganizowała zawody balonowe. Po jej śmierci przyjaciele postanowili, że będą kontynuować jej działalność, nie tylko organizując imprezę balonową, ale również pomagając ludziom chorym na raka.
- W roku 2014 mieliśmy 112 podopiecznych, część z nich jest pod naszą stałą opieką, innym pomagaliśmy jednorazowo, bądź sporadycznie - mówi Zygmunt Jerzyk, prezes Fundacji. W zeszłym roku na wsparcie finansowe Fundacja przeznaczyła kwotę 217 335 zł. Organizacja pozyskuje fundusze pochodzące z tzw. 1% oraz od sponsorów. - Fundacja opiera się na kilku pasjonatach, którzy poświęcają swój prywatny czas i zaangażowanie - podkreśla prezes.
Fundacja Otwartych Serc przyznała do tej pory 12 statuetek "Otwartego Serca". Przekazuje je osobom, firmom i instytucjom, które przysłużyły się Fundacji i pomagały w jej działalności. Podczas tegorocznego balu otrzymali je:
Bożena i Mieczysław Walentynowiczowie - małżeństwo: była sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego i generał Wojska Polskiego. - Państwo Walentynowiczowie przyjeżdżają z Warszawy do Krosna już od przeszło 15 lat. Zawsze możemy liczyć na ich życzliwość. To właśnie dzięki nim do Krosna zawitał Prezydent RP na Uchodźstwie - pan Ryszard Kaczorowski - uzasadniały władze fundacji.
Marek Smyk - krośnianin, założyciel firmy Stylmark, która produkuje m.in. stylowe lampy naftowe. - Jest przedsiębiorcą ze zmysłem artystycznym. Z fundacją związany jest od samego początku, wykonuje dla nas okolicznościowe statuetki. To dzięki niemu przeszło 130 lat po śmierci Ignacego Łukasiewicza Krosno dalej jest znane z produkcji lamp naftowych.
Krośnieńskie Huty Szkła. - Gigant na rynku pracy. Niezmiennie jest wizytówką miasta Krosna, bo to przecież Miasto Szkła. Huta zawsze wspierała działalność Fundacji Otwartych Serc, nigdy nie pozostała obojętna na nasze prośby i wspierała nas tym, co ma najlepszego - pięknym, znanym w całym świecie szkłem - mówił Zygmunt Jerzyk.
Statuetki dla osób, które angażują się w działalność społeczną przyznały też władze miasta. Obecni na balu Piotr Przytocki - prezydent miasta i jego zastępca Bronisław Baran tłumaczyli: - Chcemy w ten sposób podziękować tym, którzy wykazują się szczególną wrażliwością serca w swojej pracy, działalności zawodowej, indywidualnej, czy społecznej. Chcemy pokazać, że miasto Krosno jest miastem ludzi wspaniałych.
Prezydenci wręczyli dwie takie statuetki. Otrzymali je:
Maria Penar. - Od ponad 22 lat prowadzi schronisko i kuchnię dla bezdomnych Stowarzyszenia im. Św. Brata Alberta w Krośnie. Bez tej osoby funkcjonowanie tego podmiotu w ogóle nie byłoby możliwe. Inni chcą pomagać i są gotowi do zaangażowania, widząc co robi pani Maria - uzasadniano.
Stanisław Guzik. - Doświadczony modelarz i instruktor, który przez kilkadziesiąt lat inspirował młodych ludzi pasją modelarstwa. Dzięki prowadzonej przez pana działalności młodzi ludzie nauczyli się cierpliwości, dokładności, rozwoju zainteresowań technicznych i politechnicznych. Wykształcił pan wielu mistrzów w zawodach modelarskich na arenie międzynarodowej i ogólnopolskiej. Pański wkład pracy, pomoc dzieciom i dorosłym jest nieprzeceniony - dziękował Bronisław Baran, zastępca prezydenta Krosna.
W trakcie balu odbyła się też aukcja dzieł sztuki oraz przedmiotów o charakterze pamiątkowym i kolekcjonerskim. Licytowano nie tylko obrazy przekazane przez krośnieńskich artystów, ale także np. koszulkę sportową Kamila Stocha, czy lot balonem na zawodach balonowych. Z licytacji udało się zebrać 22 600 zł. Kwota ta zostanie przeznaczona na pomoc osobom z chorobą nowotworową.
Bal prowadził Zygmunt Jerzyk - prezes Fundacji i Zofia Czernicka - prezenterka telewizyjna. Goście bawili się przy muzyce zespołu Kwarta Czystey z Brzozowa.