"Dotrzymałem słowa. Odwiedziłem każdy powiat w kraju. To była prezydentura blisko polskich spraw!" - taki post wraz z wizerunkiem prezydenta Andrzeja Dudy na tle kamienic z krośnieńskiego Rynku zamieścił na Facebooku jego sztab wyborczy. Na grafice widnieje również hasło "Dziękuję, Krosno!".
Nasze miasto miało być jednym z 380 powiatów w Polsce, które rzekomo odwiedził obecny prezydent Polski (to łączna liczba powiatów ziemskich i miast na prawach powiatu - tak jak np. Krosno). Zweryfikowaliśmy tę informację: Andrzej Duda jako prezydent nie odwiedził Krosna.
Poprosiliśmy posła Piotra Babinetza, który udostępnił u siebie tę grafikę na Facebooku, by przesłał nam dowód takiej wizyty w Krośnie. Niestety, jego biuro nie odpisało na e-mail, poseł regularnie nie odbiera także od nas telefonu.
Napisaliśmy do biura prasowego prezydenta. "Pytanie należy przesłać do biura sztabu wyborczego Andrzeja Dudy" - napisała Kancelaria. W imieniu komitetu wyborczego odpisał Krzysztof Babinetz, szef krośnieńskich struktur PiS, prywatnie brat posła: "W dniu 16 stycznia 2015 r. przybył na spotkania w mieście Krośnie oraz w Dukli i Rymanowie. W 2020 r. Pan Prezydent Andrzej Duda ponownie odwiedził powiat krośnieński, goszcząc w Jedliczu".
Owszem, Andrzej Duda był w styczniu 2015 roku w Krośnie, ale jeszcze jako kandydat na prezydenta, a nie prezydent. Spotkał się wtedy z dziennikarzami w biurze PiS przy ul. Tkackiej. Mówił głównie o sprawach Śląska. Informował o tym serwis KrosnoCity.
Prawdą jest również, że prezydent był w Jedliczu. Było to 17 marca 2020 roku, gdy odwiedzał fabrykę Orlen Południe. Spotkał się tam z prezesem koncernu oraz zwiedzał linię produkcyjną płynu do dezynfekcji. Relację z tej wizyty pokazała jedynie TVP, bo dziennikarze lokalnych mediów nie zostali wpuszczeni na teren fabryki podczas jego obecności. Nie spotkał się też wówczas z mieszkańcami regionu.
Sęk w tym, że Jedlicze to miasto w powiecie krośnieńskim, tzw. ziemskim. Krosno jako miasto na prawach powiatu jest odrębnym podmiotem administracyjnym. W materiale wyborczym Andrzeja Dudy oba powiaty zostały wyliczone oddzielnie (jako łączna liczba powiatów ziemskich i grodzkich).
Pan Mariusz komentuje na fanpage'u Dudy: "Był w Jedliczu, a przez Krosno tylko przejeżdżał". Faktycznie, jadąc z lotniska w Jasionce, prezydencka kolumna samochodów przejechała przez ul. Bieszczadzką, Podkarpacką i Aleję Jana Pawła II. Nie spotkał się z mieszkańcami, ani nie zorganizował konferencji prasowej.
Chyba nie o taką wizytę w Krośnie chodziło:
Wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Krośnie nie pamiętają także dziennikarze lokalnych mediów. - Był w Brzozowie, w Jedliczu i w powiecie sanockim, ale nie w Krośnie - mówi Łukasz Zakrzewski z RMF MAXXX Krosno. - Pracując w radiu, coś bym o tym wiedział.
O innych powiatach, których prezydent Andrzej Duda - wbrew zapewnieniom - nie odwiedził, informował serwis Konkret24.
Jak Bronisław Komorowski napisał "bul", to cała prawica wraz kościołem mówili, że wstyd by analfabeta został ponownie prezydentem.
Ale jak Duda złamie przykazanie i publicznie skłamie wraz z posłem Babinetzem, to nic się nie stało.
Kłamstwo to kłamstwo. Grzech to grzech. Nie ma usprawiedliwienia. Katolicy są na "nie" dla Dudy!
Tak przy okazji tej nieodbytej wizyty w Krośnie, mam taką ciekawostkę, którą już zapewne wiele osób widziało.
Na ogrodzeniu kościoła farnego przy ul. Podwale wiszą banery pewnego kandydata.
Dzwoniąc do parafii z zapytaniem dlaczego tak jest, bo przecież kościół nie może agitować, usłyszałem tylko odkładaną słuchawkę. No i to chyba wystarczy za komentarz.
"Nikt nam nie powie, że białe jest białe, a czarne jest czarne". Amen.
No i dobrze, że omijają nasze tereny. Ja na drodze raz spotkałem się z taką kolumną jadącą z przeciwnej strony, całą drogą (nie jezdnią) i mimo iż zjechałem na pobocze drogi (DK-28) gwałtownie hamując to i tak byłem w strachu by na postoju mnie nie rozwalili. Jazda na sygnałach uprzywilejowania ale bez żadnych zasad, cała droga ich.
Żaden katolik po takim łgarstwie nie powinien głosować na Dudę.
W niedzielę księża w Krośnie w całym powiecie powinni z ambon przestrzegać przed tym grzesznikiem. Złamał bowiem przykazanie "Nie będziesz mówił fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu". Pogwałcił boskie prawo.
Wiarygodność pana Babintza jest porównywalna z wiarygodnością pana Dudy.
Koledzy Długopisa: TW Wolfgang i jego żona kiepska magister, TW Ryszard, TW Balbina, prokurator stanu wojennego Piotrowicz, szalony Antek, hejter Piebiak. To może i dobrze że nie "Zaszczycił" Krosna swoim widokiem
Dbam o swoją przyszłość, więc głosuję na Hołownię.
Prawda jest taka, że prawie wszystko jest lepsze od PiSu. Nie rozumiem ludzi, którzy tak ślepo mu wierzą. Trzeba naprawę nie rozróżniać rzeczywistości od fikcji, aby ich władza wydawała się rzetelna i właściwa.
Mam nadzieję, że Pan Andrzej po zejściu ze stołka nie wyrzuci swojego długopisu i napisze książkę pt. "100 prostych manipulacyjnych tricków".