- Ze względu na wzrost zachorowań na infekcje wirusowe górnych dróg oddechowych i infekcje grypowe, w tym zakażenia wirusem grypy AH1N1, wprowadziliśmy zakaz odwiedzin - informuje dyrekcja wojewódzkiego szpitala w Krośnie.
Obecnie zanotowano 8 przypadków świńskiej grypy. Większość to dzieci, tylko dwie osoby to dorośli. - Pacjenci są w dobrym stanie, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - mówi Małgorzata Jerzak, zastępca dyrektora ds. lecznictwa. - Jednak ze względów epidemiologicznych wprowadziliśmy zakaz odwiedzin. W ten sposób chcemy ograniczyć zakażenia pacjentów leżących u nas i osób, które ich odwiedzają.
W wyjątkowych przypadkach odwiedziny są dopuszczalne, jednak każdorazowo zgodę musi wydać ordynator lub lekarz oddziału.
Jednocześnie lekarze ciągle powtarzają, że nie ma powodów do paniki. Świńska grypa nie różni się niczym od zwykłej. - Dominuje wysoka, utrzymująca się kilka dni gorączka, katar, kaszel, ogólne rozbicie, bóle mięśniowe, w niektórych przypadkach wymioty, bóle brzucha, biegunka - przypominają.
Na oddziale dziecięcym przebywa sześcioro dzieci. U wszystkich obecność wirusa AH1N1 potwierdziły testy. - To nic groźnego - zapewnia dr Lucjan Langner, ordynator oddziału dziecięcego. - Tylko w jednym przypadku troszkę baliśmy się, bo dziecko miało przewlekłą chorobę płuc, ale leczenie przebiegło bez problemu. Dwójka dzieci mogłaby już opuścić szpital, ale mają chore uszy i zostały na ich doleczenie.
Zakaz odwiedzin obowiązuje do odwołania.