- To niesamowita kwota - mówiła Anna Dubiel, szefowa sztabu przed banerem z wydrukowaną na kolorowo kwotą zebranych w tym roku środków. - Dziękujemy całej lokalnej społeczności. To wspaniałe, że świadomość społeczna jest tak wysoka i ludzie wiedzą, co czynią i na co te pieniądze są przeznaczane.
Zebranie niemal ćwierć miliona złotych kosztowało sporo wysiłku. W sztabie pracowało około 450 osób. Byli to nie tylko kwestujący do puszek, ale także osoby towarzyszące im dla bezpieczeństwa. Szereg osób realizowało też inne organizacyjne zadania.
Do samych puszek udało się zebrać około 130 tysięcy. Na pozostałą kwotę złożyły się aukcje internetowe, licytacje przedmiotów podczas imprez finałowych oraz inne datki. Konto WOŚP w Krośnie poważną kwotą zasiliła krośnieńska firma CellFast.
Sztab podkreśla, że koszty organizacji imprez finałowych są minimalne. - Opieramy się na sponsorach, darczyńcach i pracy wolontariuszy. Wszyscy pracujemy za darmo, od najmłodszego do najstarszego - wyjaśnia Anna Dubiel.
Sztab od lat ma zasadę, że nie zaprasza "gwiazdy", bo to kosztuje nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.
- Gdybyśmy mieli taką kwotę, to wolelibyśmy ją oddać do puszki. Chyba, że znajdzie się osobny sponsor na jakiegoś artystę, to co innego - podkreśla szefowa sztabu.
Sztab w Krośnie poinformował, że monitoruje dostawy sprzętu medycznego od Fundacji WOŚP dla krośnieńskiego szpitala i posiada aktualne wykazy. - Co roku nasz szpital otrzymuje sprzęt o wartości mniej więcej tego, co zostało zebrane. To nie są jednorazowe dostawy, czasem przychodzą kilka razy w roku.
- Bardzo ciepło dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do tego wielkiego sukcesu - podkreślali wielokrotnie członkowie sztabu organizacyjnego.
Zobacz zapis transmisji z konferencji prasowej:
Brawo mieszkańcy Krosna za wielkie serce, brawo wolontariusze, brawo przeciwnicy którzy tak "skutecznie" zniechęcając zachęcają!!!!
Na pewno do sukcesu nie przyczynili się członkowie rządzącej sekty. oni mieli nakaz bojkotowania akcji. Widok czerwonego serduszka działa na nich jak płachta na byka.