"Senator" Burek. Rzecz o radnym z Suchodołu

Człowiek legenda, nazywany "senatorem", bardziej otwarty i nowoczesny niż niejeden przedstawiciel młodego pokolenia, nie chciał, żeby Krosno było "grajdołkiem". Nieżyjącemu już wieloletniemu radnemu Bronisławowi Burkowi poświęcona została najnowsza publikacja, która pojawiła się na lokalnym rynku wydawniczym.
Autor książki Jan Lusznia podczas prezentacji swego dzieła (27.05)

"Być zawsze czynnym - rzecz o Bronisławie Burku" - to tytuł publikacji autorstwa krośnianina Jana Luszni, nauczyciela, poety, pisarza, działacza społeczno-kulturalnego. Książka poświęcona jest niezwykle zasłużonemu dla Krosna, a szczególnie dzielnicy Suchodół, człowiekowi.

Prezentacja publikacji odbyła się w Krośnieńskiej Bibliotece Publicznej w poniedziałek (27.05), w Dzień Samorządu Terytorialnego. - Chciałem, aby ta książka była gotowa właśnie na dziś, bo nie ma chyba lepszego dnia, aby wspominać pana Bronisława - mówił autor Jan Lusznia.

Publikacja powstała na prośbę samego bohatera, "Chciałbym udowodnić, że warto być aktywnym" - powiedział podczas rozmowy na ten temat. Jan Lusznia i Bronisław Burek poznali się 10 lat temu, przy okazji pierwszego spotkania przedstawicieli nowych władz miasta z dopiero co wybranymi przewodniczącymi z dzielnic i osiedli. Autor reprezentował Zarząd Dzielnicy Śródmieście, a Bronisław Burek był wtedy szefem Zarządu Dzielnicy "Suchodół" i radnym miasta.

Autor książki i jej bohater poznali się podczas swojej działalności samorządowej. Jedna z rozmów podczas sesji RM

We wstępie do książki Jan Lusznia napisał: "Pisałem ten "przewodnik po życiu" Bronisława z nadzieją, że być może stanie się on inspiracją i swego rodzaju drogowskazem nie tylko dla mieszkańców Krosna - także dla tych, którzy przede wszystkim chcą sprawdzić się w działalności samorządowej, czują potrzebę twórczego bycia wśród ludzi i dla ludzi, aktywności "pro publico bono". Dla tych, których uciska świadomość, że siedzenie z założonymi rękami i zachowywanie podejrzliwego dystansu wobec tego, co dzieje się w "małej ojczyźnie", niczego nie zmieni na lepsze. Że hołdowanie postawie "bo nieważne, czyje co je, ważne to je, co je moje" (cytat z piosenki Kazimierza Grześkowiaka) oraz zasadzie: "nie, bo nie" (nie pozwalam na to..., nie zgadzam się z tym..., nie popieram..., "NIE, BO NIE"), jest po prostu złe. Ta książka to rzecz o człowieku zwyczajnym i niezwykłym, który nie był bierny."

W publikacji znajdziemy opowieść o życiu i dokonaniach Bronisława Burka, sporą część autor poświęcił jego działaniom w samorządzie.

Niemal codziennie Bronisław Burek był w "mieście". Pieszo i autobusem pokonywał trasę z Suchodołu

Do późnego wieku, niemal codziennie Bronisław Burek pokonywał autobusem MKS trasę z Suchodołu do centrum miasta. Zawsze coś w Urzędzie Miasta "załatwiał": sprawy duże, inwestycje, remonty w dzielnicy i drobne, "ludzkie" sprawy. Ciężko było mu zrozumieć, że na wszystko potrzebne są przepisy, przeciągające wszystko w czasie procedury. Wiele jednak udało mu się osiągnąć.

Przez wiele lat przyzwyczaił urzędników do swojej obecności, świetnie zresztą orientował się do których drzwi pukać. W Wydziale Drogownictwa, gdzie był stałym bywalcem powtarzał, że ponieważ w centrum miasta są już wykonane nawierzchnie jezdni, chodniki, najwyższy czas podjąć podobne działania w Suchodole.

Prawdziwym "oczkiem w głowie" był dla Bronisława Burka Dzielnicowy Dom Ludowy. W ramach przygotowań do obchodów jego 100-lecia "wymuszał" na urzędnikach większe i drobniejsze remonty. Jego marzeniem było też przywrócenie życia do dawnego Zespołu Szkół Rolniczych, zabiegał więc o przekazanie starych budynków Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Krośnie. Był szczęśliwy, gdy doczekał otwarcia w tym miejscu nowoczesnego kampusu uczelni. Ciągle doglądał dróg, zabiegał o budowę kanalizacji, oświetlenia, sali gimnastycznej przy szkole podstawowej, walczył z dzikimi wysypiskami śmieci, dążył do stworzenia użytku ekologicznego "Dolina Potoku Badoń".

Październik 2011 r. Otwarcie kampusu PWSZ przy ul. Dmochowskiego. Bronisław Burek był jednym z najgorętszych zwolenników tej inwestycji

Niektórzy zwracali się do niego "panie senatorze". Jak podkreśla autor publikacji, był to wyraz życzliwości i uznania dla wieku, stażu samorządowego, dokonań.

Nie było takiego posiedzenia Rady Miasta, na którym Bronisław Burek nie włączałby się żywo w przebieg obrad. Nie bał się trudnych tematów, odważnych decyzji. Nawet dziś, dla wielu radnych jego postawa może być przykładem dalekowzroczności. Mimo że był radnym-seniorem, można było go podziwiać za niespożytą energię i trzeźwość umysłu. Oto kilka archiwalnych fragmentów jego wypowiedzi.

Podczas przedłużającej się dyskusji na temat uchwalania budżetu na 2005 rok mówił: - Moim zdaniem, jest to budżet optymalny. To jest budżet inwestycyjny, a nie konsumpcyjny. Jeśli bierzemy kredyty i inwestujemy - to dobrze, źle byłoby gdybyśmy je konsumowali. Nasza mentalność powinna być taka: nasze miasto powinno się rozwijać, inaczej będzie grajdołkiem - powiedział wzbudzając uśmiech na twarzach radnych.

Słynny "grajdołek" pojawił się także m.in. przy okazji kłótni na temat hipermarketu, który miałby stanąć w miejscu wygaszanej huty przy ul. Grodzkiej: - Mówi się, że Krosno jest grajdołkiem, ale niektórzy nie robią nic, żeby z tego grajdołka wyjść. Gdyby była jedność, byłyby lepsze efekty - twierdził popierający budowę marketu Bronisław Burek.

Bronisław Burek podczas obrad sesji Rady Miasta. Poczucie humoru, ale i prawdziwy głos rozsądku. Często dostawało się innym radnym czy urzędnikom

Gdy radni Klubu Prawicy protestowali przeciw rozbudowie Domu Kultury, uważając to za przejaw "nieczystych interesów" polemizował: - Ja nie wiem gdzie są te nieczyste interesy wobec budowy nowego ośrodka kultury. Nie patrzmy na dzisiejszy dzień. Patrzmy na przyszłość. Byłaby dopiero sprawa, gdybyśmy nie skorzystali z pojawiającej się szansy.

Zabrał też głos w dyskusji na temat pomysłu wprowadzenia zakazu picia alkoholu na imprezach masowych: - Powiem coś z doświadczenia. Zakazami nic nie zdziałamy. Sedno sprawy jest w wychowaniu. Zakazy powodują podziemie. Jeśli ktoś chce pić, to i tak będzie pił.

- Mój dziadzio byłby dziś bardzo wzruszony i wdzięczny panu Janowi - powiedział podczas prezentacji książki wnuczek bohatera - Tomasz Nawrocki. - Ale pewnie mrugnąłby do nas okiem i żartobliwie powiedział, że zauważył razem z panem Janem, że w Polsce drastycznie spada wskaźnik czytelnictwa, dlatego musi powstać książka, którą będzie się dobrze i szybko czytać, która pozwoli przyhamować spadek tego wskaźnika.

Publikacja liczy 80 stron, zawiera fotografie, wspomnienia innych na temat jej bohatera, a także wykaz nagród i odznaczeń przyznanych Bronisławowi Burkowi.

Tomasz Nawrocki - wnuk Bronisława Burka

Bronisław Burek - pracownik administracji państwowej i działacz społeczny. Urodził się 14 lipca 1923 r. w Haczowie, gdzie uczęszczał do 7-letniej Publicznej Szkoły Powszechnej. W 1946 r. ukończył (jako eksternista) Gimnazjum Kupieckie w Rzeszowie, a w 1947 r. Koedukacyjne Gimnazjum i Liceum Handlowe Gminy Zbiorowej w Strzyżowie. Studia dzienne w systemie trzyletnim podjął w Wyższej Szkole Handlowej we Wrocławiu na wydziale administracyjno-gospodarczym. Ukończył też trzysemetralne Studium Podyplomowe Administracji przy wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. W 1951 r. ożenił się ze Stanisławą z domu Niepokój i osiadł w Suchodole.

Drogę samorządową (radnego Miejskiej Rady Narodowej w Krośnie, później Rady Miejskiej w Krośnie, a następnie Rady Miasta Krosna) rozpoczął 5 lutego 1978 r. Obowiązki radnego wykonywał przez osiem kadencji, do 27 października 2006 r. Przez kilkadziesiąt lat był też działaczem samorządu mieszkańców Dzielnicy Suchodół.

Za swoją działalność społeczno-gospodarczą odznaczony został Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (1985) oraz wieloma innymi medalami i odznakami. W 2005 r. otrzymał medal Prezydenta Miasta "Za zasługi dla Krosna". Bronisław Burek zmarł 4 kwietnia 2012 r., pochowany został na krośnieńskim cmentarzu.

ZOBACZ W ARCHIWUM PORTALU:

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)