- Rozpoczęła się walka przedwyborcza, bo ostatnio na sesjach słyszę tylko połajanki - powiedział Bronisław Burek (na zdjęciu obok) z wyraźną aluzją do radnych Klubu Prawicy, którzy próbują torpedować wszystkie inicjatywy prezydenta oraz Klubu Samorządowego i Klubu SLD.
- Mówi się, że Krosno jest grajdołkiem, ale niektórzy nie robią nic, żeby z tego grajdołka wyjść. Gdyby była jedność, byłyby lepsze efekty. Powinniśmy strzelać do jednej bramki. A tu, jak jest tylko jakaś koncepcja i plany, to wszystko jest krytykowane. Po co to się robi? Żeby ośmieszyć nas w oczach opinii publicznej - ocenił radny.
-Zaczęło się coś dziać w Krośnie. Chcemy zaistnieć na arenie regionalnej, krajowej i międzynarodowej. Ale niektórzy tego nie akceptują. Niektórzy wyciągają małe, nieistotne rzeczy, żeby sobie tylko zaskarbić sympatię wyborców. To folklor sesyjny! - powiedział radny Bronisław Burek w trakcie jednej z dyskusji.
Radny zwrócił też uwagę, że "niektórzy radni szukają dziury w całym". W ten sposób skomentował zachowanie radnych Klubu Prawicy, którzy m.in. próbowali nie dopuścić do głosowania nad powstaniem hipermarketu Tesco, bo nie mogli otworzyć "dyskietki" (płyty CD).
Bronisław Burek jest absolwentem Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Ukończył również podyplomowe Studium Administracji na Uniwersytecie Jagiellońskim. Był wieloletnim pracownikiem Urzędu Powiatowego i Wojewódzkiego. Radnym Krosna był łącznie przez 6 kadencji.