McKinsey & Company przeprowadziła szeroko cytowane badania na temat skuteczności akcji promocyjnych. Wyniki były dosyć zaskakujące i pokazały, że:
- tylko 16% promocji rzeczywiście prowadziło do trwałego wzrostu zainteresowania i sprzedaży,
- średnio tylko około 11% promocji powodowało wzrost zysków
Promocja tego typu nie pomoże. Zróbcie coś, dzięki czemu Krosno będzie się naprawdę wyróżniało i dzięki czemu będzie się lepiej żyło. Komunikacja to jest coś, co trzeba gruntownie poprawić.
Wpuśćcie tory wgłąb, tworząc jedyne "metro" na Podkarpaciu. Na wierzchu mogą być powstać tereny zielone, cokolwiek. Inwestycja, oprócz bycia genialnym rozwiązaniem problemów komunikacyjnych, może być podciągnięta pod standard "budowli adaptowanej do funkcji ochronnej" (wg ustawy o Obronie Ojczyzny Dz.U. 2022 poz. 655, art. 211–212 oraz Krajowego Planu Zarządzania Kryzysowego). To będzie krok milowy dla miasta.
Widzę, że nasi włodarze nie mają pomysłu jak przyciągnąć ludzi do naszego miasta i wymyślają takie głupoty za nasze podatki. Jam mogę podsunąć pomysł jak przyciągnąć do naszego miasta tłumy ludzi. Wystarczy obniżyć podatki, zmniejszyć opłaty za śmieci, bilety MKS itp. Ale przede wszystkim wygonić z Krosna na cztery wiatry hipermarkety, które drenują nasze portfele, Krosno to powinno być miasto ludzi przedsiębiorczych, którzy prowadzą własne małe sklepy, małe rodzinne zakłady pracy itp.
Po co krasnale. Wystarczyło kiedyś pomalować pomnik w Polance na czerwono
Brudne ulice, sypiące się schody, opustoszałe lokale z brudnymi witrynami( w centrum miasta np ul. Słowackiego) i pośród tego krasnale? Groteskowy pomysł!Może lepiej zainwestować w zwykłe sprzątanie?
Pomysł wtórny i bardzo kosztowny. Żeby to miało sens potrzeba na początek dziesięć takich KROSNOludków, czyli około pół miliona zł. Czy to zwiekszy ruch turystyczny? Nie sądzę...
50 000 złotych za jednego karła? Haha a co... Postawmy ze 30, wyjdzie 1 500 000 złotych z kasy miasta i dzięki temu za 2-3 lata w Krośnie będą tłumy turystów... OMG...
W 2009 roku były też Krogaliki czyli rogaliki krośnieńskie ;)
Nic nowego i inspirującego, tylko ciągłe "odgapianie"... betonowali rynki zbytkowe miast, my też, wycinali drzewa w Śródmieściu, my też, robili ronda na każdym skrzyżowaniu, my też, w każdym mieście tężnia, u nas też.... a może by tak coś, co nas wyróżni od pozostałych?
Może lepiej by ta cała rada biznesu wymysliła jak oddłużyć Miasto. Z tego co oficjalnie podają to długu jest 300 mln a to oznacza ponad 40 tysięcy złotych odsetek d z i e n n i e.