Nie ma wątpliwości że reforma polskiego systemu edukacji jest potrzebna. Odchudzanie programu, większe ukierunkowanie w konkretnych dziedzinach dla tych którzy je wybiorą zamiast tysięcy zbędnych informacji ogólnych. Opracowanie nowego programu dla szkół wymaga ogromu pracy ekspertów z różnych dziedzin. I tego właśnie trzeba, spokojnej merytorycznej pracy zamiast populistycznego "koniec z zadaniami domowymi" bo nie tędy droga do lepszej edukacji przyszłych pokoleń.
Młodzieży zastanówcie się kogo wspieracie.!
Polska ma wartości chrześcijańskie, nie pozwólcie tego zniszczyć !
Szkoła powinna być apolityczna ! Wstyd dla dyrekcji !
No błagam!!! Minister, Pani minister. Zgadzam się w 100% z @4196k - według mnie również: "(...) Słowo "ministra" (...) brzmią jak pogarda dla kobiety. Tak samo jest z "tirówka" (kobieta - kierowca TIR-a), "kierowczyni", "psycholożka"".
Z dużą nadzieją czekam na zmiany zapowiadne przez Panią Ministrę.
Osobiście wolę formę Pani Minister, ale rozumiem, że tzw. feminatywy mają wzbudzić refleksję nad "męskim" urządzeniem rzeczywistości.
Hmmm, ministra. Gdybym rozmawiał bezpośrednio z Barbarą Nowacką, to bym się wyrażał przez "pani minister". Słowo "ministra" w moich ustach brzmią jak pogarda dla kobiety. Tak samo jest z "tirówka" (kobieta - kierowca TIR-a), "kierowczyni", "psycholożka".
No to można tylko pozazdrościć obecnym uczniom którzy mają taką aktywną Ministrę gdy za moich czasów Ministra Edukacji była zupełnie nieobecna. W dodatku 800+ spełnia wszelkie zachcianki i nie trzeba zbierać butelek ni makulatury. Już nie wspomnę o kadrze nauczycielskiej która nie prowadziła nauki a tylko poprzez prywatną korepetycje.