No to można tylko pozazdrościć obecnym uczniom którzy mają taką aktywną Ministrę gdy za moich czasów Ministra Edukacji była zupełnie nieobecna. W dodatku 800+ spełnia wszelkie zachcianki i nie trzeba zbierać butelek ni makulatury. Już nie wspomnę o kadrze nauczycielskiej która nie prowadziła nauki a tylko poprzez prywatną korepetycje.