Brawo dla naszych urzędników, noc jest do spania a nie do spacerowania po mieście.
Czy przypadkiem na początku zarazy w 2020 światła nie były wyłączane wcześniej niż o północy? Wtedy nie było aż takiego kryzysu (choć było wiadomo że to się odbije w przyszłości), ale po mieście jeździło się w zupełnych ciemnościach chyba już od 22:00 (lub 23:00, nie pamiętam).
Ostatnio przejechałem 600 km, a jak wjechałem do Korczyny i Krosna to jak na zawołanie na drogach pojawiały się i rowery i hulajnogi i samochody bez włączonych świateł. Ludzie tu mają jakąś manię jazdy tak, żeby nikt ich nie widział...
Będą jeszcze lepsze warunki do fotografowania nocnego nieba :)
Super, niech miasto oszczędza. Ale może najpierw niech zacznie od oszczędności tam gdzie to nie będzie miało znaczenia dla życia. Niejednokrotnie światła świecą się w południe. Tak było np. przez conajmniej 2 dni w pierwszych dniach września na ulicy korczyńskiej - zjazd z górki Wojciecha w stronę szpitala. Ale w inne dni w innych miejscach też tak bywa.
Po drugie, wzrost z 0,34 jest do 1,69, faktycznie duży bo aż pięciokrotny. Ale z drugiej strony o ile się nie mylę, miasto w ostatnim czasie na większości ulic zamontowało oświetlenie led? Skoro tak ilość zużytej energii też jakoś tak 5-krotnie albo nawet więcej powinna spaść. Nie wiem jak jest w lampach ulicznych, ale w zwykłych żarówkach to jest przelicznik 1:7. Tutaj może trochę mniejszy, może 4-5 razy, jak ktoś wie to niech napisze dokładnie. Ale skoro mniej więcej jedno z drugim się znosi, to niech mi ktoś wyjaśni, jakim cudem kilka lat temu miasto było stać na oświetlenie, a teraz go nie stać. To trochę tak jak na stacjach paliw, jak ropa drożeje, to w ten sam dzień na stacjach benzyna też drożeje, a jak ropa spada, to benzyna nie zmienia ceny, bo jest przecież sprzedawana ta kupiona jeszcze wcześniej, ta droga, albo wręcz rośnie benzyna, bo przecież skoro teraz spada ropa, to za chwilę ropa będzie drożeć, a jak będzie drożeć to benzyna musi drożeć.
Żeby nie było, jestem za tym żeby skrócić czas gdy oświetlenie jest włączone.
Poza tym, najważniejsze że miasto stać na rozbudowę stadionu, wszak nie ważne, czy ulice dziurawe, koło można zgubić na niektórych ulicach, ważne żeby krośnioki w niedzielę mogli w godnych warunkach podziwiać wilków kręcących sie bez sensu w kółko na żużlu. Nie wspomnę już, że piniendzy nie ma i nie będzie, na sport masowy, dla dzieci, na różne sekcje w krośnie, np. klub biegacza. Panowie na motorach najważniejsze.
Bardzo dobra decyzja. Niestety trzeba ciąć koszty.
Bardzo dobry ruch ze strony miasta, poprawi to bezpieczeństwo mieszkańców, bo po nocy teraz nikt już łaził nie będzie, a wiadomo nie od dziś że "najciemniej jest pod latarnią".
Czy wy serio myślicie, że przydrożne latarnie są po to, aby było bezpieczniej czy żeby ładniej wyglądało ? Nie! Po to się świecą, aby zrównoważyć zużycie energii produkowanej przez elektrownie, które to siłą rzeczy w nocy jest mniejsze niż w dzień, a że elektrownia ma określoną moc, którą wysyła, to jak myślicie ? Co się stanie jak nagle kilka miast wielkosci Krosna zacznie sobie gasić światła ? Co się stanie z tą energią, która jest wysyłana, ale nie odbierana ?! Elektrownia to nie dynamo rowerowe, które sobie można w każdej chwili wyłączyć i cześć. Swoją droga popytajcie tych co mają fotowoltaikę czy przypadkiem nie mają skoków napięcia, czy nie wywala im falownika czytaj inwertera i dlaczego.
Najpierw to niech elektrownie odpowiednio się przygotują do takiego "oszczędzania" przez miasta, bo później przy naszych super instalacjach elektrycznych może być ciekawie...