A mnie się marzy, by lekarze zarabiali nawet 50 tys.zł miesięcznie i za takie wynagrodzenie umieli zdiagnozować chorobę i ją w miarę mozliwości leczyć i wyleczyć.
Szanowni Państwo, jeżeli lekarze tak dobrze zarabiają i nic nie robią, dlaczego nie zostali Państwo lekarzami? Pomyślcie jaka to musi być ciężka praca, ze nikt nie chce isc tam pracować mimo tych grubych pieniędzy, o których większość z Was pisze? Szanujmy lekarzy, których mamy!!! Nie każdy jest dobry, super pracowity, ale mnóstwo pracuje po 300h miesięcznie ponad własne siły, wydaje pieniądze na kursy, uczy się po powrocie z pracy. Kto z państwa uczył się ostatnio? Kiedy przeczytali państwo książkę która ma 300 stron żeby lepiej wykonywać swoją prace?
No ale dlaczego lekarze mają dyżurować 24 godziny?. Wcale się nie dziwię, że nikt nie chce być wystawiony na taki stres. Nie wiem ilu lekarzy zatrudnia Szpital w Krośnie, 100 czy 200, ale przecież są na umowie o pracę, zatem każdego pracodawca może przenieść do swiadczenia pracy w tym samym obiekcie z jednej komorki organizacyjnej do innej.To co za problem, aby poszczególni lekarze na zasadzie rotacji pracowali na SOR-ze, każdy ma prawo wykonywania zawodu, zatem leczyć musi potrafić. Jak doktor popracuje 3 czy 4 razy w miesiącu po 8 godzin na SOR-ze to jeszcze się podszkoli i podniesie kwalifikacje. I problem rozwiązany.
O czym ludzie piszecie!! Właśnie przypadkiem dane mi było wejść na SOR Krosno miła obsługa administracyjna, fachowy lekarz który od razu zdiagnozował chorobę. Podczas czekania na wyniki badań przy obserwacji stwierdzam przeje..ne mają Ci pracownicy i Ci administracyjni i lekarze. I przede wszystkim ratując życie zasługują na godne wynagrodzenie. Co do porównywania pracy na kasie w biedrze i lekarza czy pielęgniarki czy położnej bez komentarza
Idę o zakład, że żadna z wypowiadających się tutaj osób nie podjęłaby się tej pracy nawet za 30k miesięcznie. Raz że nie wytrzymałaby psychicznie, a dwa - do tego potrzebne są kompetencje. Nie jestem lekarzem, ale SOR to jest najbardziej niewdzięczne miejsce pracy w całym szpitalu.
Chcialbym zawrócić uwagę, ze zawod lekarza jest zawodem tzw wolnym. Lekarze rezygnują z etatów i są do wynajęcia. Po negocjacjach finansowych, kogo stać, to zatrudnia , a kto nie ma miedzi, ten na d***e siedzi. Nikt nikogo nie zmusi do czegokolwiek.
Zarabiali przy covidzie po 10-20 tys na miesiac teraz im sie troche urwaly dodatki to malo, a na SoRze mozesz zdechanac i ci nie pomoga przez kilka godzin, nieroby i jeszcze niemili
@abef1 o czym Ty piszesz?
Jaka presja, jaki stres? Mam w rodzinie lekarzy, więc coś wiem na temat tej grupy zawodowej. Dla nas życie ludzkie jest warte sporo, jest bezcenne, ale dla nich? Jesteśmy warci tyle, co dodatek covidowy, albo i mniej. W niektórych przypadkach, patrząc na lekarzy wydaje mi się, iż nasze życie warte jest dla nich zero (słownie: ZERO) złotych.
Jeden z drugim pan doktor siedzi sobie, ma czas, łazi (tak łazi) sobie tam i spowrotem, prowadzi pogadychy z pielęgniareczkami, kawę pije, zajada ciastka, czekoladki, a ty człowieku siedź sobie i czekaj (przecież nie uciekniesz, bo cię boli).
Jak wylądujesz na SORze o 17:00, to może uda ci się (nieraz bliski omdlenia i w skrajnych przypadkach śmierci) zostać przyjęty przez mającego czas pana doktora tak gdzieś o 24:00.
Więc jeszcze raz zapytam - @abef1 o czym Ty piszesz?
Ludzie, a czy zastanowiliście się nad różnicą pracy na SORZe a gdzieś tam na produkcji czy na kasie w Biedronce? Ile wg Was warte jest ludzkie życie? Jesteście w stanie wyobrazić sobie presję, stres z jakim każdego dnia Ci ludzie muszą się zmierzyć?
Wina nie leży, ani po stronie szpitala, ani po stronie lekarzy, lecz po stronie wyborców pisu. Ci co głosowali na pis chcieli mieć żałośnie finansowaną ochrone zdrowią więc mają. Niestety wadą demokracji cierpią Ci, co są w mniejszości, czyli lekarze i pacjenci. Stoje murem za lekarzami i uważam, że owszem na stażu mogą dostawać 4 cyfrowe pensje, ale później kiedy czesto życie ludzkie zależy od ich decyzji to podstawowa pensja poniżej 10k jest kpiną.
Każdy może iśc prywatnie jak mu na SORze nie pasuje. Lekarzy brakuje, są przemęczeni, a jakaś święta krowa, co trafi na SOR zacznie wyzywać od koniowałów i gburów, bo przeciez płaci podatki więc wymaga...
Szkoda mi lekarzy, bo wiedzą jak wiele od nich zależy, więc i tak chodza do pracy, do czegoś co nazywamy 'publiczną służbą zdrowią'. Aczkolwiek, gdybyście jakoś się zsolidaryzowali i wszyscy przeszli na prywatę to będę Wam kibicował, może to by otworzylo trochę oczu co niektórym.
I skończcie z nagonka na lekarzy, że źli i tylko chcą więcej pieniędzy, bo mówiąc Waszym językiem "im się te piniądze należały"