Spokojnie, w Nowym Ładzie PiS obiecał, że MKS wjedzie nawet przez okno do każdego domu
To wszystko dlatego, że patologia z osiedla Polanka jeździ na gape, bo zamiast gonic za pieniędzmi, te kalwaryjskie dziady, gonią za tanią sensacją, zaczepiając kryminalną grypserą ludzi po przystankach. Nadrabiają minami, gdy z pustymi torbami z miasta na osiedle wracają, bo na bilety, ani nawet szarą masc nie stac. Scieżka zdrowia i na piechote., albo do getta odizolowac.
Po roku pandemi i braku zajęć w szkołach MKS się zorientował, że brakuje mu młodzieży na przystankach? Od września będzie szkoła i rozumiem, że ta decyzja to prezenten na rozpoczęcie nowego roku szkolnego dla młodych ludzi. Brawo!
Przetarg i wykonawca "nowego modelu funkcjonowania komunikacji miejskiej w Krośnie"." to pracownicy - administracja, pasazerowie. bilety, pieniadze, Polske opétal szal spólkowy. Spólki to prezesi. zarzady, rady nadzorcze. i cala otoczka administracyjnych nierobów-etaty to brania pieniédzy - generujáca koszty. MKS to galaz gospodarcza Holdingu Krosno a nie spólka. Jezeli z tak prosta dzialalnoscia uslugowa Holding sobie nie umie poradzic to trzeba zmieni© struktury administracyjne,
Temat przetarguo ironio byl juz przerabiany, kiedy rozklad jazdy opracowywala firma z Wroclawia.
A może zamiast kupować b. drogie autobusy hybrydowe można było kupić kilka busów np. 9 lub 12 osobowych i uzupełnić rozkład jazdy tak aby mks-y jezdziły częściej. Przecież liczba osób w poza szczytem rzadko przekracza kilka osób.
To ja dodaj jeszcze tak od siebie a propo mks-ów do Zdrojów... Osoby tworzące ten pomysł chyba nie przewidziany jednego... Mianowicie to co się wyrabia na odcinku Krosno-Iwonicz i dalej w pełni sezonu letniego zwłaszcza w weekendy...myślę,ze po jednym takim kursie i staniu w korku zanim dojedzie do Zdroju jednego lub drugiego takiemu pasażerowi minie ochota na taką wycieczkę .Co więcej...inaczej jak ktoś jedzie autem swoim i jest niezależny od czasu... A inaczej jak MKS-em,który ma swoje wyznaczone godziny...i możliwe ze większość czasu zanim spedzać w uzdrowiskowej miejscowości będzie spedzane w autobusie gdzieś między Krisnen a Miejscem Piastowym...
Kiedyś... ale to już historia ..... można było regulować zegarki jak linią "F" jeździł Pan Król, czy Andrzej /?/, były stałe linie i stałe kursy nie zawieszane, odwieszane itd. Kiedys jeden z radnych UM powiedział do mnie " po co tam autobus, by woził stare babki do kościołów....." ale te babki stanowiły sporą część stałych pasażerów, była moja riposta, ale już bez filozoficznej odpowiedzi owego pana. Dziś zaś trzeba mieć rozkład jazdy w domu , by wiedzieć, że ten jedzie w soboty, a ten nie, ten w dni nauki szkolnej, a inne dni o parę minut wcześniej, albo później itd. Trzeba być młodym jak autor tego artykułu i mieć jego głowę, by pamiętać, że ten autobus jedzie wtedy z Krakowskiej, a ten ze Staszica wtedy ....itd. Autobus wypadający z rozkładu i powracający za jakiś czas już stracił bezpowrotnie wielu pasażerów, a kierowca na samozatrudnieniu jak teraz w MKS nie bedzie jeżdził na trasach bez pasażerów, młodzi mają zdrowe nogi i swoje samochody, a te "stare kościółkowe babki" liczą, że ktoś je podwiezie , albo i nie .......często zostaje im taxi, a "wspaniały rząd" daje im 13, 14 i inne , by go powybierały ponownie za tę "łapówę" i chwaliły w TVP info.
Wszystko co zostalo napisane o mks-ie to prawda . Dodałbym jeszcze że jest to spółka a nie fima miasta Krosna więc musi utrzymać prezesa i innych pracowników a jest to zadanie kierowców którzy są zatrudniani na zasadzie działalności gospodarczej obliczonej tak aby zarobili na zus i paliwo (śmieszne nie) i otrzymali minimalną krajową za pracę od 6 rano do 22 oczywiście z przerwami. Mks nie powinno być spółką lecz firmą miasta zatrudniająca pracowników na etat i działającą dla dobra mieszkańców Krosna i okolic.
platformazakupowa.pl/transakcja/453783