To ja dodaj jeszcze tak od siebie a propo mks-ów do Zdrojów... Osoby tworzące ten pomysł chyba nie przewidziany jednego... Mianowicie to co się wyrabia na odcinku Krosno-Iwonicz i dalej w pełni sezonu letniego zwłaszcza w weekendy...myślę,ze po jednym takim kursie i staniu w korku zanim dojedzie do Zdroju jednego lub drugiego takiemu pasażerowi minie ochota na taką wycieczkę .Co więcej...inaczej jak ktoś jedzie autem swoim i jest niezależny od czasu... A inaczej jak MKS-em,który ma swoje wyznaczone godziny...i możliwe ze większość czasu zanim spedzać w uzdrowiskowej miejscowości będzie spedzane w autobusie gdzieś między Krisnen a Miejscem Piastowym...