Jeśli właścicielami uszodzonych samochodów są pracownicy sądu to wydębią odszkodowania. Natomiast zwykły Jan Kowalski nie dostanie nic.
właściciele samochodu pójdą do PKO BP ,wezmą "MINI RATKĘ" i kupią nowy samochód:)
Pomijając prawne aspekty, trzeba mieć trochę oleju w głowie i pomyśleć, że to się może wydarzyć. Co dzień ryzykujemy chcąc ułatwić sobie życie i czasami nie wychodzi. Zabawne jak coś się stanie to rzucamy się w studiowanie prawa i szukamy haków, że może to nie ja jestem winny. Tymczasem to że padał śnieg i jest go dużo na dachu i może jednak właściciel nie zdążył go usunąć i może jednak spaść to chyba można było przewidzieć
Stronniczość i nieprawdziwe informacje obciążające kierowców, którzy to mieli parkować samochody pomimo taśmy ostrzegawczej. Otóż taśma zagradzająca parking rozciągnięta została po zdarzeniu. A po drugie, straż miejska jest bardzo gorliwa do wystawiania mandatów jak samochód zaparkowany jest w niewłaściwym miejscu. Nie przypilnowali tego? Jeżeli taki zakaz ,, ponoć,, był?
Wymiar sprawiedliwości i tak się z odpowiedzialniści wykręci bo to przecierz SĄD i to Krośnieński
Panie Krzanowski ... zanim Pan napisze piękny artykuł, proszę najpierw sprawdzić rzetelność informacji, które zamierza Pan w nim przekazać społeczeństwu.
Wprowadza Pan w błąd ludzi czytających ten artykuł, być może celowo .... "Przykładem może być parking przy krośnieńskim sądzie. Pomimo tego, że jest on częściowo odgrodzony taśmą z ostrzeżeniem, niektórzy kierowcy decydują się parkować tam samochody. Trzech z nich przypłaciło to poważnymi uszkodzeniami swoich pojazdów spowodowanych wielką połacią śniegu, która zsunęła się z dachu wprost na ich auta". Taśma ostrzegająca była umieszczona między słupkami, aby uniemożliwić przejście przechodniom, zaś na miejscach parkingowych nie było umieszczonych żadnych taśm (przynajmniej o godz. 7.40, kiedy powyższe auto zostało zaparkowane) aby nie parkować tam pojazdów.
Pana artykuł spowodował, iż kierowca auta ukazanego na powyższym zdjęciu nie dość, że stracił swoje mienie (auto jest kilkuletnie, zakupione kilka miesięcy temu), gdyż w ocenie policjantów wewzanych na miejsce nadaje sie ono na złom, to jeszcze ma poczucie winy, że zaparkował tam auto. Jak wszyscy wiemy obowiązkiem każdego zarządcy budynku jest odśnieżanie jego dachu. W sytuacji, gdy jest to niebezpieczne, wówczas istnieją specjalne zabezpieczenia np. uprzęże, liny zabezpieczające. Stąd wina calkowicie leży po stronie zarządcy budynku, który nie dopilnował swojego obowiązku!!!
Jak zwykle kibel24 pisze artykuł tak żęby wyszło na ich a nie na nasze. Skoro śnieg spadł z budynku to kto winny skoro za odśnieżanie, a w tym przypadku za brak odśnieżonego dachu, odpowiada właściciel? Bardzo proszę o śledzenie tej sprawy przez kibel24 w jakim zakresie będą wypłacane odszkodowania dla właścicieli samochodów. I czy o kwocie będą decydować sędziowie z Krosna czy może z Rzeszowa albo z Warszawy. Bo przecież nie wolno być sędzią w swojej sprawie... żal czytać takie artykuły :(
Ziobro nie odsnierzyl bedzie musial pokryc szkody.