Kilkanaście lat temu wycięli drzewa i zlikwidowali trawniki za pieniądze podatnika, teraz będą sadzić drzewa za pieniądze podatnika. Brawo!
je@bać tego przytockiego po-wskiego krasnala, Krosno niszczeje za jego rządów.
Z chwilą przeniesienia ratusza na Lwowską i przekazania uczelni kilku naszych kamienic rynek przestał być centrum dla tak małego miasta , przecież Suweren wybiera od 17 lat te same osoby zarządzające grodem.
Czego może oczekiwać Krośnianin podwyżki opłat?
Obecnie wystarczy udać się do Jasła aby zobaczyć różnicę w zagospodarowaniu choć by rynku.
Pomysł dobry ! ale Magistrat niech pomyśli o pomalowaniu dróg w mieście na biało w celu obniżenia temperatury w lecie (w Azji już tak robią) Wycięliście mnóstwo drzew które dawał cień i absorbowały CO2!!!!!!. W dalszej perspektywie można pomyśleć o zastosowaniu słabszego oświetlenia dróg i oszczędnościach (białe odbija więcej światła)
Czegoś tu nie rozumie .Trawa i chwasty to nic innego jak łaka. Skoro jest teraz moda na łaki w mieście za dość duże pieniądze , a łaka na rynku rośnie za darmo to może ja zostawić ?
Drzewa pozostaną--ludzie wyjadą i juz nie wrócą. Tutaj trzeba dokonac cudu-praca mieszkania przyszłośc młodych pokoleń!
Ulubionym miejscem odpoczynku wśród zieleni jest dla krośnian park przy ul. Grodzkiej. Były juz prośby, by ten park powiększyć. A zmniejszanie parku i sadzenie drzew na rynku to nie jest dobre rozwiązanie. Każde duże miasto europejskie ma duży plac miejski (lub kilka). Rynki, place to wizytówki miast, tak jak Rynek w Krakowie, plac J. Piłsudskiego czy plac zamkowy w Warszawie, plac św. Piotra w Rzymie i wiele innych. Dlaczego teraz ktoś chce zamienić krośnieński rynek na skwerek?
Rynek to jedyny w Krośnie plac miejski - taki plac jest bardzo potrzebny na wszelkie uroczystości, koncery, zgromadzenia itp. Nie można go zamieniać w las. Nikt nie zgłasza, by zalesić np Rynek w Krakowie czy Plac św. Piotra w Rzymie, bo takie miejsca są KONIECZNE. Imprez na rynku co roku było bardzo dużo. Np na zaduszkach krośnieńskich na fasadzie PWSZ wyświetlano portrety znanych postaci. Jesli zasłonicie je dzrzewami, nic z tego nie będzie. To bardzo zły pomysł.
Ale można zrobić piękny teren zielony bardzo blisko, tak, by po zejściu pięknymi schodami od ulicy Blich w dół znaleźć się w nowym parku. Tam aż się prosi o ławeczki, by móc podziwiać piekny widok na wzgórze z zabudowaniami starego miasta. Czas przejścia - trzy minuty. I stamtąd ścieżka do basenów.
Już w tej chwili mozna by chociaż zrobić ścieżkę dla pieszych, prowadzącą obok wjazdu na parking, do ulicy Fredry, do ciekawej, oryginalnej w formie kładki. Przy tej krótkiej trasie spacerowej tez aż się prosi o ławeczki. I zupełnie niezrozumiałe jest, dlaczego zaplanowano tam tylko wjazd dla samochodów, nie zostawiając w ogóle kilku metrów na trakt pieszy.