popieram
"A gdyby tak teren za Urzędem Skarbowym (teren, który chciano przeznaczyc na budowę kolejnego kościoła) przeznaczyc na park. Zasadzić drzewa, ustawić ławeczki. Az się o to prosi. Wielu ludzi skorzystałoby na tym. Marzy mi się czytanie książki w pięknych okolicznościach przyrody,"
A gdyby tak powstały tam tanie mieszkania - bo jednak jest to teren pod zabudowę mieszkaniową?
Bo gdyby tak przeznaczyć na park to i tak każdy by dojeżdzał swoim wozem i by tak znowu parkingi i ten smród z setek aut w weekendy, że aż by Ci oczy łzawiły przy czytaniu. Każdy by myślał, że "popieram" czyta romanse. :)
Umberto a jaka płaca byla za PO Psl a co powiedział Grzegorz ze jak dojdziemy do władzy to płaca nie wzrośnie
Bardzo dobry pomysł z tą przestrzenią co-workingową w Rynku. Szkoda, że nie ma oficjalnego miejsca w internecie, gdzie można by zgłaszać takie i inne pomysły do wiadomości władz miasta.
Przestrzeń co-workingowa ma być niby w nowo budowanym inkubatorze. Ale też mi brakuje takiego miejsca (najlepiej przy rynku).
Nie mogę się doczekać S19, to będzie skok cywilizacyjny dla Krosna.
Teraz sobie pomyślałam jeszcze o biurze co-workingowym jako przestrzeń dla ludzi, którzy chcą rozpocząć własną działalność i popracować nie wynajmujać biura, zwłaszcza na początku.
Mam duże sentyment do Krosna i może przez to uważam, że jest pokrzywdzone przez swoje położenie. Jednak podział na Polskę A i B nadal się nie zatarł. Niższe płace powodują, że ludzie stąd wyjeżdżają i koło się zatacza. Ostatnie Karpackie Klimaty pokazały, że ludzie chcą takich wydarzeń i mają one pogłos. Ale dla kogo organizować cokolwiek częściej? Poza tym, taka targowica nam się nie podoba, ale to nie w niej tkwi problem. Położenie Krosna to zarazem jego wada i zaleta. Przecież mamy tak piękne okolice, że ludzie chętnie jadą tam z całego kraju (sanatoria, góry, zabytki, jezioro). Przydałby się lepszy marketing jeśli chodzi o turystykę. To, co jest częstym widokiem gdzie indziej, a według mnie tutaj brakuje, to ktoś z mini stoiska, kto Cię zaczepi na rynku i zaproponuje wycieczkę po najciekawszych miejscach w okolicy. Nie słyszałam jeszcze, aby takie objazdówki były tu organizowane. Po wygooglowaniu wyskakują wycieczki do Lwowa. Czy naprawdę tylko to mamy do zaoferowania? Jeśli chodzi o mentalność to cóż, całe Podkarpacie jest podobne. Starzejące się społeczeństwo i machnięcie ręką na sytuację w rodzimych rejonach.
Czy wróciłbym do tego miasteczka? Tak, właśnie niedawno to zrobiłem. Wyjechałem 12 lat temu na studia do stolicy, ale też spędziłem 1,5 roku za granicą (8 państw). Przekonałem się, że życie w dżungli mi nie służy, a Warszawa mimo dużych możliwości nie jest fajnym miejscem do życia, szczególnie gdy porówna się ją do innych miast europejskich. Z pracą w Krośnie jest tak sobie, więc zabrałem swoją pracę ze sobą. Nigdzie nie jest idealnie, trawa zawsze jest bardziej zielona tam gdzie nas nie ma.
espectro
A jak to jest, że ktoś posiadający już rentę ZUS dla potrzeb urzędów musi wyrabiać jakieś stopnie?
Załatwić coś w Krośnie to jak kopać się z koniem. Wygrasz???
jakosc zycie jest super jak pierdzi ten helikopter od rana!!!!! niech leca sobie na poligon a nie wsrodku miasta!!!!!!!!!!!!!