Ta cała zgraja kiboli chuliganów to jedno zbiorowisko matołów. Ta chołota i tałatajstwo powinno być tak wygrzmocone policyjnym lolami, żeby im się odechciało. Francuska policja nie tak łoi "żółte kamizelki", tylko za to że domagają się godnych warunków życia. A tutaj się nad takimi trutniami litują.
Już niech nie pitolą że RODO. Totalna bzdura i nieudolność działaczy. Jest regulamin i koniec. Gdy klient nie okaże dokumentu zostaje za bramą. Panowie działacze jak nie znacie ustawy o RODO to ją przeczytajcie a jak nie rozumiecie jej to poproście o szkolenie. Jak się jest nieudolnym to się zwala wszystko na RODO>
Dlatego nie lubię piłki nożnej - wolę koszykówkę. O niebo wyższy poziom intelektualny.
I to jest wspaniałe w demokracji -idąc na wybory decydujemy o naszej przyszłości-idąc na mecz decydujemy o jego wyniku... cóż że minus trzy punkty na inaugurację tabeli... to są nasze minus trzy punkty, przez nas zdobyte.
Może przez takie incydenty będziemy chodzić patrzec z rodzinami na żużel. A miasto zlikwiduje bramki , i w weekendy bez ligi żużlowej bedzie organizowało pikniki rodzinne na trawie , zamiast wątpliwej jakości przedstawień zwanych meczem . Na tych kopaczy i tych kiboli ( ktoś napisał , że to jedynie ludzie zdolni do walki SIC! ,buahahaha) przecież nie da się patrzeć. A tym bardziej słuchać tych chamskich , wulgarnych kretyńskich, infantylnych przyśpiewek.
Radiowozy opancerzone,policja jak na wojnę,konie!Nie lepiej tych pseudo kibiców wywieść na lotnisko dać im maczety i walka do ostatniej krwi!Jeńców nie bierzemy!Następny mecz idą kibice z rodziną jak na żużel!!!
Pewnych rzeczy nie rozumiem.Kilku czy kilkunastsu opryszków ma rządzić stadionem,a może wkrótce miastem..No bo jak inaczej można to nazwać ?..Chętnie poszedłbym ze soim wnukiem popatrzyć na taki mecz,ale się po prostu boję..Boję się no bo czuję w sobie pewną odpowiedzialność..
To są kibice ? to zwierzęta a nie ludzie! na rykowisko ich i tam niech się tłuką aż się pozabijają, selekcja naturalna zrobi swoje.
To były niestety niesforne łobuzy z Rzeszowa które przyjechały w ramach posiłków. Krosnienscy chuligani karpaciarze raczej z przyczyn ekonomicznych musieli udać sie do angli na emigracje zarobkowa.
Wg polskiego prawa m.in. za wtargnięcie na boisko, za zakrywanie twarzy w czasie meczu itd., itp. grożą kary m.in. grzywny pieniężne i pozbawienie wolności. Tu jest informacja, że zatrzymano 2 (słownie: dwóch ?!!! uczestników zajść - cóż za eleganckie określenie) ... Wg tej informacji było 200 policjantów. I to było za mało, żeby zatrzymać wszystkich z zasłoniętymi twarzami - a więc tych, którzy złamali prawo ?! Pewnie łatwiej wylegitymować kilka kobiet, które próbowały zadać jakieś pytania na spotkaniu, bodajże w Sanoku. Policja posłużyła jako eskorta dla bandytów i taki sobie rodzaj straszaka, bo interwencji to prawie żadnej nie zauważyłam (wejście z zwartym szyku na murawę, jakaś przebieżka za kilkoma kibolami i przygladanie się/oczekiwanie (?) czy coś jeszcze zrobią. Jest prawo, a nie jest egzekwowane !!! W Anglii (a na trybunach byli krośnianie pracujący w Anglii, chodzący też tam na mecze piłkarskie - jak mówili, to są tam niespotykane rzeczy) poradzili sobie z problemem stadionowego chuligaństwa/bandytyzmu bbb dawno temu i bbb szybko. Nie jesteś na swoim miejscu / przekroczyłeś linię - zostajesz ukarany. Bezwzględnie. Poprzedni rząd szedł po kiboli ("idziemy po Was") i ... nie doszedł. Obecny rząd traktuje ich jak patriotów,bo w przerwach między zadymami wywieszą jakieś hasła, miłe aktualnej władzy. A oni wiedzą, że są bezkarni, co udowodnili również podczas niedzielnego meczu.