Pewnych rzeczy nie rozumiem.Kilku czy kilkunastsu opryszków ma rządzić stadionem,a może wkrótce miastem..No bo jak inaczej można to nazwać ?..Chętnie poszedłbym ze soim wnukiem popatrzyć na taki mecz,ale się po prostu boję..Boję się no bo czuję w sobie pewną odpowiedzialność..