I bardzo dobrze , że nie przewożą zwierzą. Nigdy by mi nie przyszło do głowy aby ze swoją świnką pchać sie do autobusu.
Ja się nie dziwię, że przewoźnicy nie chcą wozić psów.Tu nie chodzi przecież tylko o ich potencjalną agresję. Jest sporo osób z alergią które w tak szczelnie zmkniętym "pudełku" jak bus czy autobus mągą się źle czuć. Komfort jazdy pasażerów powinien byc najważniejszy. Są inne jeszcze opcje np. blabla.. albo prywatni przewoźnicy którzy tym się trudnią, że przewożą zwierzęta. Nie wyobrażam sobie np. mojego dzicka które w podróży musiało by podróżować z kotem, na którego ma silne uczulenie i to przez kilka godzin. To by była masakra. Kocham zwierzęta. Mam ich kilka w domu ale firmy przewozowe rozumiem.
Ja kiedy woziłem psa samochodem to kiepsko znosił podróż, czasami nawet wymiotował wiec nie dziwne ze przewoźnicy wola mniejsze problemy.
Zgadzam się w 100% z wcześniejszym komentarzem. Dajce spokój właścicielom firm trasnportowych. To właśnie w trosce o posażerów nie chcą przewozić zwierząt. Ja bym nie chciał podróżować w małym busie z jakimś wilczurem, którego na pewno trochę czuć. Wielcy miłośnicy zwierząt zgłoście propozycję ustawy o obowiązku przewożenia zwierząt przez prywatnych przewoźników do ustawodawcy. Na chwilę obecną nnie ma takiego obowiązku.
Jeszcze o tym zdjęciu na początku artykułu - dobrane na 100%. Biedne dziecko i ten pies (przypięty łańcuchem) pokrzywdzeni, porzuceni pod płotem czekają na to aby ich ktoś zabrał w podróż. Naprawdę gratuluję doboru zdjęcia. Nie ma już w Krośnie poważniejszych spraw do opisywania.
Żenada. Poprzewracało się, ale właścicielom zwierząt. Nie każdemu odpowiada towarzystwo zwierzęcia w małym busie przez kilka godzin podróży (nie wspominając o tym że ktoś może być uczulony na sierść). W zeszłym tygodniu jechałem z Krakowa do Krosna busem Barbara. Kierowca na usilną prośbę pasażerki zabrał małego pieska. Prezez trzy godziny piesek piszczał i szczekał, właścicielka pieska cały czas uciszała go i do niego mówiła (dosyć głośno - więc o chwili spokoju w busie nie było mowy).Ja bym nie męczył swojego psa wielogodzinną podróżą (psa można zostawić u dobrego sąsiada, są w rejonie Krosna hoteliki dla zwierząt) Jak ktoś chce wozić zwierzęta to niech założy firmę transportową i wozi zwierzęta bo firmy wymienione w artykule zajmują się przewozem osoób. Jeżeli chodzi o przewoż dzieci to ja nie nmie wiem w czym jest problem. W cywilizowanych krajach dzieci podróżują pod opieką dorosłych i to chyba nie powinno nikogo dziwić. Kierowca ma bezpiecznie prowadzić pojazd a nie zajmować się małym dzieckiem i brać za niego odpowiedzialność czy czegoś nie zrobi sobie. Tyle w temacie.
Żenada. W tyłkach sie właścicielom firm przewozowych poprzewracało.. jezdzicie bo macie klientów. Klient płaci, klient dostaje. Przejazd z dzieckiem czy psem to nic szokujacego ani nadzwyczajnego. Chyba macie zbyt małą konkurencję, że kręcicie noskiem i sami decydujecie kogo brać, a kogo nie.
Tą twoją łącznicę PiSy utrąciły jeszcze na początku roku jednym głosowaniem. Poczytaj trochę zanim zaczniesz opowiadać byle co.
Już nie długo otworzą łącznicę kolejową w szebniach i ptywaciaże będą jeżdzić sami do Krakowa czy Rzeszowa to wtedy się dowiedzą że pies to nie diabeł.
PKP w Krośnie? Jakie PKP? Tutaj są tylko SOK-iści... a ten pociąg popierdułka to albo na zamówoienie albo w photoshopie był robiony.