Byłem dziś z dziećmi zachęcony artykułem, kupiłem im po dwie gałki i dzieci (5 i 8 lat)... lodów jeść nie chciały. Nie smakowały im po prostu (smak śmietankowy i drugi podobny). Z lodziarni w okolicy jak na razie 1 miejsce: Staroń na Piłsudskiego (naprzeciwko Werandyi filia koło Piwiarni), 2 miejsce: Fragola w Korczynie blisko szkoły, 3 miejsce: Zaczątek w Suchodole.
nieznany: oczywiście! Jak sobie obniżysz kalorie, organizm będzie się domagał tyle, ile potrzebuje i zaczniesz w końcu podjadać, zajadać stres związany z niedożywieniem przy zmniejszonej podaży. Tłuszcz i węglowodany proste to dwie różne grupy pokarmowe, nie łączą się, źle razem się trawią, tłuszcz za długo będzie siedział w żołądku, a o cząsteczkach tłuszczu we krwi blokujących insulinę już pisałam, to się wiąże z cukrzycą typu II i rzecz jasna otyłością brzuszną. Złe trawienie to złogi na wątrobie i odkładanie patologicznego tłuszczu w różnych miejscach. Tego nie powie lekarz, gdyż romansuje z farmacją, szukaj niezależnych badań niekonwencjonalnych. Zanim ocenisz coś negatywnie, poszukaj odpowiedzi. Eksploruj, czytaj, analizuj i sprawdzaj na sobie.
Niki_Manifesto czyli obniżona podaż kalorii nie pomaga w otyłości tylko nie łączenie tłuszczu z cukrem? Ciekawa teza potwierdzisz ją jakimiś badaniami czy od tak rzucasz takie farmazony wyciągnięte z rękawa.
Niki_Manifesto czyli obniżona podaż kalorii nie pomaga w otyłości tylko nie łączenie tłuszczu z cukrem? Ciekawa teza potwierdzisz ją jakimiś badaniami czy od tak rzucasz takie farmazony wyciągnięte z rękawa.
grubyperez: w społeczeństwie od baby o dziada pokutuje wiele fałszywych przekonań i wierzeń, które niełatwo jest wykorzenić, tu m.in. picie mleka dla mocnych kości, a dziurawych kości i przeciekających jelit nie widać przecież, zresztą jakby co "na sali jest lekarz" zawsze zaradzi farmakologicznie (tu uwaga: farma-cja i monsanto tj. bayer to jeden czort), pasteryzacja wszystkiego łącznie z mlekiem gdyż skutecznie wyjaławia z wszelkich mikroorganizmów, najzdrowsze prosto z własnej działki i prosto od własnego zwierza, bo niby ekologiczne/organiczne/bio a potraktowane agresywną chemią... no tak, własną chemią, byle było smaczne, pyszne palce lizać i już można się pochwalić przed sąsiadem, jakie dorodne wyszło z pracy rąk własnych.
Niki Manifesto . Chłopczyku czy dziewczynko,zadam Ci pytanie.Uwaga.Czy gdybym miał nick "Bruce Wszechmogący" to naprawde myslalbys ze jestem wszechmogący?To tyle na wstepie.
Proponuje Ci zebys postawił swoje eko - pasteryzowane mleko na kilka dni w kuchni. Gwarantuje Ci ,ze po tym czasie bedzie cuchnąć jak moje skarpety po wybieganiu.Mleko świeże(czyt.prosto od krowy) zsiądzie sie i bedzie pyszne w smaku.Będzie gęste ,kremowe,a nawet można będzie je pokroic nozem.
P.S Wiedza od baby i dziada
"2 % procentowe mleko ekologiczne z Jasienicy?Naprawdę ktoś jeszcze wierzy w te dyrdymaly? Ekologiczne mleko jest prosto od krowy a nie ze sklepu."
No i znowu. Grubyperez, zawsze pozostaniesz gruby, bo nie przyjmujesz do świadomości pewnych faktów, tylko wiarę od baby i dziada. Sklep z produktami przemysłowymi czy prywatna stajnia z krową nie ma tu nic do rzeczy - ekologiczne nie znaczy "prosto od krowy", w domyśle pełnotłuste, nie chodzi w ogóle o pełnowartościowy produkt nietknięty przez maszynę do odtłuszczania i taśmę. Chodzi o to jak i czym te zwierzęta są traktowane w hodowli, bo to one to mleko dają, co zjedzą to w nim się znajdzie, czym się je karmi, gdzie i czy w ogóle wypasa, czy podaje się hormon wzrostu (firmy produkujące na dużą skalę tak robią) i antybiotyki (nie-bio, czyli nieekologiczne). Nie znaczy ponieważ krowy mogą być wypasane, jeśli w ogóle są, na trawie z chemikaliami - pestycydy, herbicydy - i nie uświadczy w tym ekologii... żadna firma nie ma prawa użyć znaku organiczne/bio/ekologiczne w takim przypadku. Teren musi być ekologicznie czysty, nieskażony sztucznymi środkami do zwalczania roślin. A Jasienica faktycznie może się tym poszczycić, mam informacje z pierwszej ręki, choć osobiście odrzuca mnie od mleka krowiego i jego przetworów, nie spożywam również ze względów (nie powodów) zdrowotnych profilaktycznie, intuicyjnie wyczuwam zagrożenie, choćby mieli mnie kroić do ust nie wezmę. I nie, nie promuję Jasienicy, chociaż może to tak wyglądać, że za nimi obstaję, żadna firma mleczarska, cukiernicza, pierkarnicza i farmaceutyczna, bo finalnie z tą ostatnią się to wiąże, w mojej ocenie na to nie zasługuje.
Super, że kolejny lokal stawia na naturalność :) Na pewno niebawem odwiedzę to miejsce.
Niestety mało kto wie, że wszystkie lody sklepowe to najgorsza mieszanka chemiczna jaką można zaserwować dziecku...
2 % procentowe mleko ekologiczne z Jasienicy?Naprawdę ktoś jeszcze wierzy w te dyrdymaly? Ekologiczne mleko jest prosto od krowy a nie ze sklepu. Jak dotychczas spotkałem się tylko w jednej lodziarni w niedalekiej okolicy Krosna,której nazwy nie muszę wymieniać gdyż jakosc produktów nie potrzebuje promocyjnych artykułów i reklam. A co do niskiej kalorycznosci lodów to nie rozumiem czemu ma służyć jej obniżenie. Jeśli ktoś ma pojęcie o żywieniu to wie że liczenie kalorii nie ma najmniejszego sensu.
My również musimy sprawdzić z rodzinką. Uwielbiamy takie lody :)