Szybko się to wszystko odbywa. Niestety za szybko. Kolejną świątynią ludzi nie przyciągną. Pokora, prostota, wiara opierającą się o korzenie Chrześcijaństwa tego brakuje. Pozostaje instytytujca, dla niektórych niezły biznes.
Zastanawiam się jak to możliwe, że coś ...tak absurdalnego i tak mocno w sumie skierowanego przeciwko człowiekowi może w tak masowym wymiarze egzystować i tak trwać przez niemal dwa tysiące lat trzymać władzę nad umysłami ciągle tak ogromnej rzeszy ludzi. Bo czymże była jest i zapewne jeszcze długo będzie ta przedziwna instytucja. Bo kościół katolicki jest instytucją. Jest instytucją i jedną z największych na świecie sekt wyspecjalizowanych w doskonałym praniu mózgów owieczkom swoim. Jest instytucją i sektą zarazem, mroczną i tajemniczą w jakiś ciemny sposób. Czym jest tak naprawdę ten potężny twór trzymający władzę nad umysłami ogromnych mas ludzkich? Przecież zawsze był jest i chyba będzie wrogiem zapiekłym wszelkiego postępu, rozwoju nauki, oświecenia i wolnej myśli. To kościół katolicki z kobiety czynił przez wieki całe istotę gorszą, niższą i nieczystą. To on ledwo narodzone i niczego nieświadome dzieci przywłaszcza sobie rytuałem zwanym chrztem. To jego hierarchowie przez wieki całe czynili kobiecie krzywdę niewyobrażalną. I trwają w swoim uprzedzeniu do dzisiaj hołubiąc i broniąc swojego patriarchalnego tworu. To kościół wreszcie jeszcze do nie tak dawna prowadził krwawe krucjaty nawracając niewiernych krwawo ogniem i mieczem na łono jedynie słusznej wiary. To kościół katolicki wsławił się takimi wynalazkami jak święta inkwizycja, palenie na stosach wolnomyślicieli, ludzi nauki, sztuki, oświecenia i postępu. To kościół katolicki zapisał się niezwykłą wręcz chciwością i pazernością gromadząc majątki i dobra nieprzebrane nie ustając w tej działalności nigdy.
Jestem wesołą rynienką. Nie mogę się doczekać, aż odprowadzę wodę z dachu nowego kościoła. Obiecano mi, że będę zwieńczona renesansowym rzygaczem a'la paryskie Notre Dame. Pamiętajcie o rynienkach, my też musimy gdzieś pracować.
Każda żywa istota duszę ma. Ale nie każdy potrzebuje pasterza, który tę duszę wodzi.
Codziennie dowiaduję się czego nowego, interesującego i rozwojowego, jak choćby dziś, co to jest prąd faradyczny i w czym ma zastosowanie. To jest rzecz praktyczna, choć bazuje na elektryce i oddziaływuje na pole elektromagnetyczne organizmów żywych. A więc na to, czego nie widać gołym okiem, a co łatwo można zmienić i naprawić się "od środka". Fizycznie, emocjonalnie i duchowo też. Co w środku, to i na zewnątrz.
A słudzy w sutannach tylko o jednym, jak tu zwabić nieświadome owieczki, pokazując im nieprzebrane wizje bogactwa sakralnego, wiarę, której uchwycić się empirycznie nie da, więc nieuchwytna jest nietykalna, wyobrażone sceny z życia po śmierci i w kaganiec je złapać, pod nosem stawiając gmach święty zasłaniający im słońce. Wpędzając ich w poczucie winy i mierność życia, nicość jako ten pył na wietrze, uczynić poddanymi pobierając ofiarę za usługi promujące drogę do zbawienia. I na kolana wszystkich po równo z modlitewnym zaśpiewem na ustach.
Tych, którzy nie chcą paść na kolana, też - prądem ich - emocjonalnie skurczeni pod prądem nacisku zechcą, bo ludzie wywierają na siebie silny wpływ i co rodzina, i co sąsiedzi powiedzą... na podkarpaciu ten argument trzyma się twardo jak beton.
Czy w Krośnie jest taki brak tego towaru? A czy komukolwiek pomógł? Modlitwa jest nieskuteczna, gdyż odwołuje się do sił z zewnątrz, a te po wielu pertraktacjach i roszczeniowych lamentach może i dadzą, a może nie dadzą. A jeśli dadzą, to wiedz, że zażądają coś w zamian... takie z nimi interesy. Szkoda czasu i zabawy na takie marne doświdczenia. Ludziom potrzeba jest prawdziwego duchowego rozwoju, a wcześniej naprawy tej "mrocznej" sfery, niż zabawy w religie, które to chorym i cierpiącym jeszcze nie pomogły uzdrowić się...
Jak to żadnych korzyści...? Nieświadomi w matrixie religijnym dadzą wiarę, a biznes musi się kręcić, nie stać w miejscu, musi się opłacać.
Już mam 5 podpisów (wciągnąłem w to moich rodziców) i postaram się o więcej.
apetyt kosciołakatolickiego na dobra materialne jest tak nieograniczony jak miłosierdzie Boże. Skandal, skandal -serwilizm włądz i radnych wobec kościoła katolickiego jest nie do przyjecia. Skandal. Bedziemy pamietać przy wyborach , którzy radni bezradni chcieli sie podlizac kościołowi. Hanba im.
Tzw. "racje duszpasterskie" i tak modelują już całość życia w RP: od przedszkoli, TV, poświęceń rzeczy róznych a niekiedy cudacznych ( znam przypadek poświecenia kaloryferów po remoncie) - po resorty siłowe. Banialuki dla naiwnych. Natomiast boli, że miasto (prezydenci, samorząd) bierze kurs na prawo ( patrz: wczesniejsza decyzja o usunięciu pomnika z tzw. ronda)- obawa przed wyborami??? Gotów jestem odkupić cokolwiek od Miasta z rabatem 50% na "potrzeby duszpasterskie", bo duszę ponoć mam, a ona ma potrzeby...:)
W Krośnie stanowczo jest za dużo kościołów, a to miejsce powinno być wykorzystane w inny sposób. Kler panoszy sie już na lewo i prawo rozpychając sie swoimi pasi brzuchami, tak to jest teraz w pisowskim świecie...
Dlaczego ja jako mieszkaniec naszego pięknego miasta nie dostanę rabatu chcąć zakupić działkę od miasta tylko zostanę potraktowany w sposób taki, że musze jeszcze więscej za nią zapłacić jak bym chciał zakupić od miasta nieruchomość?
Panie Prezydencie Przytocki czy mieszczńcy mista jesteśmy gorsi od księży? Czasy zacofanych ludzi się skończył, księża nie są lepszymi ludzmi od nas i proszę ich nie traktować w taki sposób jakby byli ponad Wszytkimi.
Co do frekfrncji w kościałach to spada i spadać będzie tak, że budowa nowych raczej nie ma większego sensu.
Zrsztą księża pracują sobie na to bardzo dobrze, żebyśmy kościoły omijali, moje dzieci ostatni mnie prosiły abym wypisał je z lekcji religi coś zaczyna się złego w tym temacie dziać.