ty mlody menelu weź się do uczciwej pracy i oddaj pieniądze które Miasto zainwestowało w twoją marną egzystencję w socjalnych kontenerach.
"Alarm! Ostry spór z Miejscem Piastowym i Krościenkiem , odejście od rządów prawa i niezawisłości , atak na sektor pozarządowy i wolne media - strategia PO czy plan Kremla? .tak samo władze Miasta robią jak władze Kremla Zbyt podobne, by spać spokojnie"
MarcoPolo
Zaczynam mieć wrażenie, że nie do konća zapoznałeś się z mapą tamtych terenów i zamysłem Miasta na ich wykorzystanie.
Jak już wspomniałem w zakresie objętym ewentualnym przyłączeniem znajdują się raptem 3 budynki mieszkalne (jeden przy ul. Grunwaldzkej w Krościenku Wyżnym i dwa w Targowiskach przy ul. Kolejowej). Wszystkie te zabudowania znajdują się po zachodniej stronie linii kolejowej. Ewentualne budynki w strefie inwestycyjnej będą po drugiej stronie tej trasy.
Planowany łącznik z Krosna do DK19, a później do S19 w założeniu ma przebiegać takim śladem, by wykorzystać istniejący pas startowy lotniska.
Podsumowując te wszystkie sprawy, odległości od najbliższych zabudowań nie powinny być, tak na pierwszy rzut oka, mniejsze niż 100 metrów.
Umierający rynek to jest inny temat, w którym nie do końca wina leży po stronie Miasta. Dodatkowo władza powinna działać wielozadaniowo, więc nie widzę problemu w podjęciu także i tej sprawy. Na zachętę powiem, że do rozpoczęcia dowolnych konsultacji społecznych potrzebne jest zebranie raptem 50 podpisów zainteresowanych osób. Oczywiście muszą mieć czynne prawo wyborcze do Rady Miasta Krosna.
P.S. Czy ktoś był na spotkaniu w RCKP i jest w stanie przekazać jakieś ciekawe, nowe informacje?
W przyrodzie, to zawsze dostaje ktoś łupnia - więc wróbel robaka połyka, kot wróbla, pies kota, psa wilki - i z tego wynika, że zawsze silniejszy słabszego połyka.
Jak dobrze jest nam to takie dalekie... jak dobrze, jak dobrze, że jestem Człowiekiem!
Prawda jest taka że są budynki i mieszkańcy, życie z polski pokazuje że na terenach inwestycyjnych jest różnie a to rondo pod potem a to tiry jadące droga walą ściany a władza wtedy z odszkodowaniami przeciąga w czasie albo nie widzi problemu no ale to nie mojas broszka. Jeśli chodzi o mnie to władza miogłaby się zająć umierającym rynkierm a nie krzakami w szczerym polu.
Drogi MarcoPolo
Rozumiem, że Ty wiesz co im nowa władza zgotuje, tak? :)
Osobiście uważam, że te 3 budynki mieszkalne, które wchodzą w zakres terenów podlegających ewentualnemu przyłączeniu, to naprawdę nieduża szkodliwość wobec ogromu potencjału zagospodarowania tego terenu.
No i w zasadzie to nie odpowiedziałeś na moje wcześniejsze pytania, ale tak naprawdę nie widzę takiej potrzeby.
Pozdrawiam jeszcze raz :)
wawrzu
Szkoda czasu na coś co jest już dawno przesądzone zakupem, a prawo i przepisy prawne, uchwały Rady tworzą ludzie wiadomo w jakim celu ? Ja z tym problemu nie mam szkoda mi tylko ludzi tam mieszkających bo nie wiedzą co ich jeszcze czeka i co im nowa władza zgotuje. Ale tak to już jest w życiu że ktoś kogoś ...
Widzę, że Ty dalej swoje. To, że ktoś przywołuje Ci przepisy będące podstawą prawną jakiegoś stanu rzeczy nie oznacza, że jest urzędnikiem. Zrozum to, naprawdę nie ma tu prostej konsekwencji. :)
Widać Ty dokładnie nie czytałeś mojego wpisu, bo wspomniałem tam także o numerze domu oraz bazie Ewidencji Miejscowości, Ulic i Adresów. Powiedz mi proszę czy sądzisz, że wszyscy mieszkańcy złożą ankiety w ramach tych konsultacji? Bo ja przypuszczam, że nie. W związku z tym przy bezimiennych ankietach nie widziałbym problemu wybrać choćby z 300 adresów i z każdego złożyć jedną ankietę z odpowiedzią, która by mnie satysfakcjonowała. Prawdopodobnie 90% z nich byłoby uznanych za ważne.
Nie rozumiem też jak można na podstawie ankiet imiennych "zwalić" winę na ogół. Dodatkowo nie wiem też czy zdajesz sobie sprawę, że wynik konsultacji społecznych nie jest wiążący dla ostatecznej decyzji, a są znane przypadki, gdy mieszkańcy w konsultacjach swoje, a rządzący swoje.
Znajdź chwilę dzisiaj i przyjdź do RCKP, gdzie będziesz mógł wyartykułować swoje obawy i przedstawić szerokiemu gronu problemy semantyczne związane z poszerzeniem granic miasta.
Czy nie sądzisz, że takimi dyskusjami gubimy istotę sprawy?
wawrzu
Oj tam na manowce, jak zwykle tłumaczenie procedurami itp itd widać nie czytałeś dokładnie postów , proponowałem nie kod pocztowy a weryfikację nr domu i ulicą przecież to proste nie może być więcej ankiet od osób zameldowanych w domu o takim i takim nr i gdzie tu miejsce na błąd statystyczny ? Prawda jest taka że jeśli nie wiadomo o co chodzi to idzie o kaske z opłat i innych rzeczy a procedury tworzą ludzie pod swoje (urzędu) interesy. Tak samo jak ankiety imienne po to aby zwalić winę na ogół a nie jednostkę zarządzającą ogółem tyle w temacie.
większe miasto,więcej szalet,więcej szlet,więcej "mużynek", co nie marcopolo?:)