Posłuchaj audycji na ten temat:
Rondo, które zyskało nazwę Krośnieńskich Lotników istnieje od 2022 roku. Wówczas powstał 400-metrowy odcinek od ul. Witosa do skrzyżowania z ul. Słoneczną, który jest częścią tzw. drogi "G", jednej z obwodnic miasta.
Wniosek o nadanie rondu nazwy wpłynął do Urzędu Miasta w lutym tego roku. Złożyły go trzy uczennice II LO w Krośnie. Jak przyznaje dyrektor szkoły Witold Deptuch, on sam nie wiedział o tej inicjatywie.
Uczennice uzasadniły swoją propozycję nazwy m.in. tak: „znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie krośnieńskiego lotniska oraz miejsc, w których w latach 30. ubiegłego wieku rozpoczęła działalność Szkoła Podoficerów Lotnictwa dla Małoletnich, a następnie Ośrodek Szkolny Szybownictwa i Aeroklub Podkarpacki. Na tym terenie szkoliło się wielu znakomitych lotników, pilotów oraz konstruktorów statków powietrznych”.
Zarówno komisja ds. nazewnictwa, komisja kultury jak i Rada Dzielnicy Suchodół pozytywnie zaopiniowały wniosek.
- Cenne to jest, że młodzież się interesuje historią akurat w tym temacie i że postanowiła złożyć ten wniosek – mówiła na sesji radna Anna Dubiel.
- Nie tylko należy się chwała wnioskodawczyniom, ale również nauczycielom, którzy te właściwe postawy obywatelskie kształtują, wkładają trud i wysiłek w to, żeby młodzież prowadzić właśnie w taką stronę – dodał radny Tomasz Zajdel.
Radni przegłosowali uchwałę jednomyślnie.
Jeden ze zjazdów z Ronda Krośnieńskich Lotników jest zamknięty, nie ma swojej kontynuacji. To w tym miejscu zacznie się kolejny odcinek drogi "G", który przetnie Lubatówkę, tereny obok cmentarza i włączy się w ul. Bieszczadzką.
Jednak zanim do tego dojdzie, minie jeszcze kilka lat. Miasto zabezpieczyło na razie milion złotych na zaprojektowanie tego odcinka (stanie się to w latach 2026-27).
- Miasto wystąpiło już o warunki wstępne do zarządców sieci i zgodę na wycinkę drzew. Otrzymało już warunki dotyczące budowy oświetlenia i kanalizacji deszczowej – dodaje Joanna Sowa, rzecznik Urzędu Miasta.
Wstępny przebieg drogi zakłada, że przetnie ona pola, następnie powstanie wiadukt nad potokiem Lubatówka, którym zjedziemy do nowego ronda przy cmentarzu.
Koncepcja zakłada, że obwodnica ominie piekarnię radnego Janusza Hejnara, zahaczy tylko o kawałek działki (przez lata Urząd Miasta pozostawał z radnym w sporze o to miejsce). Następnie droga przetnie tereny zielone oraz ogródki działkowe i zakończy się na skrzyżowaniu z ul. Bieszczadzką (przy KFC). Nowy odcinek będzie posiadał także połączenie ul. Dmochowskiego.
Jadąc dalej, będzie można przejechać koło galerii Vivo! przez wiadukt nad linią kolejową do ul. Sikorskiego.