Określenia "tłuste koty" użył sam Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości. O niektórych działaczach swojej partii mówił na konwencji w 2021 roku tak: - To jest syndrom "tłustych kotów": niechęć do pracy, chęć walki tylko o różnego rodzaju stanowiska. (…) To jest, proszę państwa, nepotyzm.
Chociaż Kaczyński przyznał, że partia jest zepsuta, to wcześniej twierdził, że:
Do polityki nie idzie się dla pieniędzy.
Z kolei premier Beata Szydło zapewniała, że rządy PiS będą się charakteryzować:
pokorą, pracą, umiarem, roztropnością w działaniu i odpowiedzialnością.
Z naprawy partii nic nie wyszło. W czerwcu 2023 roku Wirtualna Polska opublikowała raport o "klubie milionerów", czyli ludziach obozu władzy, którzy w latach 2016-2022 zasiadali w różnych spółkach i dorobili się milionów. Pełny raport można przeczytać tutaj.
Na pierwszym miejscu jest Michał Krupiński, były prezes PZU i Pekao SA, były szef rady nadzorczej Alior Banku. Zainkasował ponad 13 mln zł. Listę osób, które zarobiły powyżej 1 mln, zamyka Agata Górnicka, członkini rady nadzorczej PZU w latach 2017-21. Wśród najbardziej znanych osób jest Daniel Obajtek, były wójt Pcimia, obecnie prezes Orlenu, który za rządów PiS dorobił się prawie 12 mln zł.
I to właśnie na podstawie tego raportu powstała rolka "tłustych kotów", którą Platforma Obywatelska używa w swoich happeningach.
- Mam prośbę do mieszkańców Krosna i powiatu krośnieńskiego – mówiła na Rynku Joanna Frydrych, posłanka Platformy Obywatelskiej z Krosna. - Sprawdźcie swoje miesięczne wynagrodzenia i przeliczcie, ile możecie zaoszczędzić, w jakim czasie możecie odłożyć milion złotych. Odkładając miesięcznie 3000 zł potrzebujemy na to około 30 lat.
Posłanka zaznaczyła, że za takie średnie zarobki trzeba jeszcze opłacić wszystkie rachunki i kupić paliwo "na którym zarabia Obajtek, który też jest na liście milionerów".
Działacze Platformy Obywatelskiej podkreślali, że "osoby, które są na liście, mają jedną kompetencję – należą do Prawa i Sprawiedliwości albo są rodzinnie powiązani z tą partią".
Radna PO z Krosna Daria Balon zauważyła, że bogacenie się działaczy PiS w spółkach państwowych służy też finansowaniu kampanii wyborczej tej partii: - Z naszych pieniędzy i z wszechobecnej drożyzny finansowana jest ich propaganda. Dlatego taką formę ogromnego "dywanu" przyjęła lista nazwisk, by unaocznić i uświadomić wszystkim mieszkańcom skalę nepotyzmu PiS.
Działacze Platformy Obywatelskiej zaapelowali do mieszkańców o udział w wyborach 15 października br. W lipcu obiecywali też na krośnieńskim Rynku, że "rozliczą złodziei z PiS". Pisaliśmy o tym tutaj.
Portal Krosno24.pl od kilku lat monitoruje zarobki lokalnego "tłustego kota" PiS – Pawła Krzanowskiego, szefa klubu radnych PiS w Krośnie. Jest on dyrektorem w Polskiej Spółce Gazownictwa (PSG) oraz członkiem rady nadzorczej Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Rzeszowie (WFOŚiGW). Tylko z tych dwóch źródeł w ciągu 5 lat osiągnął przychód ponad 1,5 mln zł (brutto). Więcej pisaliśmy o tym tutaj.