ZMIANA GRANIC

Krosno chce się powiększyć. Wójtowie gmin: "To nasz rozbiór"

Nowi wójtowie Krościenka Wyżnego i Miejsca Piastowego zmienili zdanie. Nie chcą, żeby Krosno powiększyło się o ich tereny. Sąsiedzki konflikt wybuchł na nowo.
Damian Krzanowski
Dorota Chilik - nowy wójt Miejsca Piastowego (PiS) chce, aby to jej gmina budowała “drogi i strefy ekonomiczne”
Damian Krzanowski
W SKRÓCIE

Historia

Pod koniec 2017 miasto nabyło od Podkarpackiego Banku Spółdzielczego w Sanoku prawa wieczystego użytkowania terenu lotniska "Iwonicz".  To teren o powierzchni ok. 121,92 ha. Leży on w granicach Miejsca Piastowego i Krościenka Wyżnego. Miasto planuje wybudować przez część tego terenu drogę łączącą Krosno z węzłem projektowanej drogi ekspresowej S-19. Pozostała część ma być przeznaczona pod strefę inwestycyjną.

Krosno może powiększyć się o teren zaznaczony kolorem zielonym i fioletowym, pod warunkiem, że krośnianie powiedzą "jestem za" w konsultacjach społecznych
um krosno

W ubiegłym roku ówcześni wójtowie Jan Omachel (Krościenko Wyżne) i Marek Klara (Miejsce Piastowe) byli oburzeni informacją o planach poszerzenia granic Krosna o zakupiony teren. Długo sprzeciwiali się tej decyzji, ale w końcu zaakceptowali porozumienie z władzami Krosna. Zakładało ono, że gminy będą mogły odkupić od miasta część terenu, który jest im potrzebny. W gminie Krościenko Wyżne miał pozostać obszar 18,47 ha, a w gminie Miejsce Piastowe - 11 ha. Gminy mogłyby je odkupić od miasta po dokonaniu zmiany granic. - Jest to rozwiązanie słuszne, optymalne, uwzględniające interesy i potrzeby rozwojowe wszystkich sąsiadów - podkreślał prezydent Piotr Przytocki.

Ta radość z porozumienia jest już historią. Od lewej: Tomasz Soliński, Jan Omachel, Piotr Przytocki i Marek Klara
adrian krzanowski

Po ostatnich wyborach samorządowych zmieniły się jednak władze w gminach. W Miejscu Piastowym miejsce Marka Klary zajęła Dorota Chilik, natomiast w Krościenku Wyżnym Jana Omachla zastąpił młody strażak Mateusz Liput. Obydwoje kandydowali z ramienia partii Prawo i Sprawiedliwość.

Wójtowie twierdzą, że nie znają treści porozumienia i żadnych ustaleń z nim związanych. - Nie ma dokumentu, który jest nazwany "porozumieniem", jest tylko "protokół uzgodnień" - informuje nowy wójt Krościenka Wyżnego. Nie znaleźli też czasu, aby spotkać się z władzami Krosna.  - Chcieliśmy porozmawiać i poznać stanowisko, zanim ogłosimy konsultacje - mówi dr Tomasz Soliński, zastępca prezydenta Krosna.

Nieważna umowa kupna?

Mecenas gminy Miejsce Piastowe Mariusz Ślusarczyk ma wątpliwości co do tego, w jaki sposób została zawarta umowa kupna terenu przez miasto. Jego zdaniem konieczna była zgoda Skarbu Państwa na tę transakcję, a takiej bank PBS Sanok, który był właścicielem tego terenu, nie miał. - Uprawnia to Skarb Państwa do natychmiastowego wypowiedzenia prawa użytkowania wieczystego przez Krosno. Ta kwestia jest szczegółowo badana, przygotowywana jest analiza prawna - stwierdza.

Innego zdania jest bank, który twierdzi, że taka zgoda nie jest wymagana: - Nieruchomość była, już co najmniej raz, przedmiotem transakcji sprzedaży. Odbyła się ona bez jakiejkolwiek zgody Skarbu Państwa. Oznacza to, że ani u notariusza, ani w wydziale ksiąg wieczystych sądu taka zgoda nie była wymagana - stwierdza Paweł Kołodziejczyk, rzecznik banku PBS Sanok.

Drogi i strefy ekonomiczne

Wójtowie chcieliby sami rozwijać te tereny - budować “drogi i strefy ekonomiczne”. - Chcemy, żeby te tereny służyły naszym mieszkańcom, aby powstała tam droga i szereg różnego rodzaju inwestycji. Walczymy o to, co jest nasze - stwierdza Dorota Chilik, wójt Miejsca Piastowego.

Miasto mówi wprost: tylko dobra wola i zrozumienie interesu społecznego szerzej, aniżeli kilka hektarów w danej gminie, pozwoli osiągnąć cel, czyli wybudować połączenie i zaktywizować tereny, które wiele lat stały odłogiem, a w które miasto zainwestowało już kilkanaście milionów złotych.

- Jeżeli konflikt będzie trwał nadal, ponad interes społeczny, to stracimy szansę na włączenie komunikacyjne i na zaktywizowanie tych terenów.  Wszyscy stracimy szansę na utworzenie nowych miejsc pracy

- twierdzi dr Tomasz Soliński, zastępca prezydenta Krosna.  

Obecnie teren nie nadaje się do niczego. Potrzeba wielu milionów złotych nakładów, które muszą być przeznaczone na infrastrukturę, uzbrojenie, opracowanie planów zagospodarowania przestrzennego. - Każdy rok, który stracimy, są to w konsekwencji utracone wpływy podatkowe, również dla tych gmin. Jest to strata potencjału rozwojowego tego obszaru - dodaje Soliński.

Konsultacje społeczne

Głos teraz mają mieszkańcy zarówno Krosna, jak i gmin: Miejsce Piastowe oraz Krościenko Wyżne. Konsultacje społeczne już się rozpoczęły. W Krośnie potrwają do 28 lutego, a w Miejscu Piastowym i Krościenku Wyżnym do 17 lutego. To dla każdego mieszkańca tych 3 gmin prosta czynność: wystarczy wypełnić ankietę z pytaniem o zmianę granic Krosna (w Krośnie można zrobić to przez Internet - tutaj).

Tak wygląda ankieta, którą można wypełnić m.in. w Urzędzie Miasta. Wyniki tego "referendum" mogą wpłynąć na decyzję o poszerzeniu Krosna
um krosno

Wyniki konsultacji społecznych to niezbędna część wniosku do rządu o zmianę granic Krosna. Władze miasta muszą złożyć taki wniosek do końca marca br. 

Wójtowie wielokrotnie na konferencji podkreślali, że decyzję o dalszych krokach w sprawie tych terenów podejmą zgodnie z wolą mieszkańców: - Prosimy mieszkańców, aby wypowiedzieli się przeciwko rozbiorowi naszej gminy - mówią wspólnym głosem.

Prezydent Krosna liczy natomiast, że duże zainteresowanie i wysoka frekwencja będą jasnym sygnałem, że ta sprawa ma dużą wagę dla lokalnej społeczności. - Każdy z mieszkańców miasta poprzez oddanie głosu może przyczynić się do tego, żeby tę historyczną szansę dobrze wykorzystać – zachęca prezydent Piotr Przytocki.

ZOBACZ TEŻ W ARCHIWUM PORTALU