W związku z walkami, jakie toczą się za naszą wschodnią granicą, Zarząd Fundacji Otwartych Serc im. Bogusławy Nykiel-Ostrowskiej, która współorganizowała zawody balonowe, podjął decyzję o przeniesieniu ich na jesień. Pod warunkiem, że sytuacja w Ukrainie ulegnie poprawie. Zawody mają się odbyć od 5 do 8 października.
- Uznaliśmy, że w czasie gdy za naszą granicą ludzie w niebo spoglądają z trwogą, a za ojczyznę płacą często cenę życia, nie moglibyśmy się bawić – czytamy w oświadczeniu Zarządu.
Organizatorzy obawiają się, że z powodu wojny przestrzeń powietrzna nad naszym regionem może zostać zamknięta w każdej chwili. A wtedy trud przygotowań poszedłby na marne.
Oprócz tego w zawodach brało udział wielu uczestników z Ukrainy. W tym roku ich przyjazd nie jest możliwy. - Nasi ukraińscy przyjaciele, którzy w ostatnich latach tworzyli trzon personelu zawodów, dziś walczą i nie w głowie im balony, gdy po niebie latają śmiercionośne pociski – tłumaczy Zarząd, który również aktywnie włącza się w pomoc Ukraińcom.
Jasna sprawa że tak. Balon zabłądzi i zostanie wzięty przez służby wojskowo za wrogi obiekt niezidentyfikowany. Poza tym brak załóg z Ukrainy. Z drugiej strony w zimnym październiku to impreza przyciągnie samych miłośników lotnictwa a w okolicach Maja odbędą się inne festyny alkoholowo muzyczne.