Portalu
Podkarpackie Stowarzyszenie Rodzicielstwa Zastępczego Wielkie Serce powstało w 2006 roku. Mieści się w Miejscu Piastowym, zrzesza rodziny z Krosna, ale też z sąsiednich powiatów: jasielskiego, brzozowskiego, sanockiego, a nawet leskiego.
- Zrzeszyliśmy się po to, żeby się nawzajem wspierać, bo opieka nad dziećmi to radość, ale też ciężka praca, choroby i inne kłopoty. Przede wszystkim jednak naszym celem jest pomoc dzieciom - mówi Beata Okólska ze Stowarzyszenia. W roku 2010 stowarzyszenie otrzymało status Organizacji Pożytku Publicznego - poprzez wpłaty 1 procenta z podatku można wspierać ich działalność.
Stowarzyszenie zrzesza 24 członków, czyli 24 rodziny, które swoją opieką obejmują ponad 120 dzieci. Do rodzin zastępczych dzieci trafiają z domów dziecka lub decyzją sądu z rodzin, które nie są w stanie zapewnić im należytej opieki i rozwoju, jednym słowem - patologicznych.
- Bycie rodzicem zastępczym, to wielkie wyzwanie. Przyjęcie do swojego domu dziecka osieroconego lub odrzuconego przez najbliższych oznacza zmierzenie się ze wszelkimi skutkami losowych zdarzeń tkwiących w przyjętej osóbce - mówi Katarzyna Jastrząb, prezes Stowarzyszenia. - One wymagają specjalnej wiedzy i umiejętności wychowawczych, dlatego organizujemy konferencje, szkolenia dla rodziców zastępczych i adopcyjnych oraz wszystkich osób pracujących z naszymi podopiecznymi.
Jak tłumaczą rodzice zastępczy, pobyt w ich domach to dla dzieci lepsze rozwiązanie niż dom dziecka. - Dzieci mają wzorzec rodziny, widzą od środka jak ona funkcjonuje, uczą się właściwych zachowań. Ponadto, jest ich mniej niż w zatłoczonych domach dziecka, rodzic ma więc dla każdego dziecka czas na rozmowę, czułości, zabawę czy naukę. Dzieciaki mają w domu swoje obowiązki, przez co uczą się normalnego życia, w przyszłości poradzą sobie w społeczeństwie - podkreśla Beata Okólska.
Ze względu na specyfikę rodzin zastępczych istnieje ciągła rotacja dzieci - część trafia do rodzin adopcyjnych, inne osiągają pełnoletność i usamodzielniają się lub wracają do rodzin biologicznych, a na ich miejsce do rodzin zastępczych trafiają inne potrzebujące pomocy.
- Opiekujemy się dziećmi do pełnoletności lub do momentu ukończenia szkoły, ale tak naprawdę także i potem pomagamy im układać sobie życie - dodaje Beata Okólska.
Stowarzyszenie organizuje akcję "Zostań św. Mikołajem". Dzieciaki przygotowały listę prezentów, które chciałyby dostać na Mikołaja lub pod choinkę. Jednak spełnienie marzeń ponad siedemdziesięciorga dzieciaków przekraczałoby możliwości finansowe rodzin, dlatego pomóc może każdy.
Na liście znajdziemy słodycze, pluszaki, gry i inne zabawki, książki, przybory do szkoły, ubrania, sprzęt sportowy. Nieco starsze dziewczynki marzą o kosmetykach czy prostownicach, chłopcy głównie o drobnym sprzęcie elektronicznym. Koszt żadnego z prezentów nie przekracza 50 zł.
Jak można pomóc? Wybierz jedno dziecięce marzenie z listy i przygotuj paczkę. Dla pewności, czy ktoś inny nie kupił już prezentu dla tego samego podopiecznego, skontaktuj się z koordynatorem akcji: Katarzyna Zając-Skwara tel.: 783 090 121, e-mail: psrz.wielkieserce@vp.pl. Z osobą tą można też ustalić sposób przekazania prezentu.
Można też przesłać kwotę 50 zł na konto stowarzyszenia, a w tytule przelewu zaznaczyć numer, imię i wiek dziecka, dla którego chcemy sfinansować świąteczny upominek.
