Wózek i rehabilitacja. Wpłaty z 1 % pomogą?

Rozliczyłeś się już z fiskusem? Przekazałeś 1 procent swego podatku wybranej organizacji pożytku publicznego? Te pieniądze naprawdę są innym potrzebne i są właściwie wykorzystywane. Przykładem może być historia choroby Anny Wasilewskiej, krośnianki, która dzięki tym kwotom może stawać się coraz bardziej samodzielna.
Anna Wasilewska liczy na wpłaty z 1 procenta podatku. Jest podopieczną Fundacji Otwartych Serc im. Bogusławy Nykiel-Ostrowskiej

O Annie Wasilewskie po raz pierwszy pisaliśmy w 2007 roku. 23-letnia wówczas mieszkanka Krosna apelowała o pomoc finansową, którą mogłaby przeznaczyć na operację wszczepienia stymulatora mózgu. Dziś ma za sobą dwa kosztowne zabiegi, dzięki którym jej samodzielność jest nieporównywalnie większa.

Anna Wasilewska cierpi na mózgowe porażenie dziecięce - ciężką chorobę neurologiczną, powstałą na skutek niedotlenienia mózgu podczas porodu. Choroba objawia się m.in. niedowładem kończyn, zwiększonym napięciem mięśni, zaburzeniami koordynacji ruchów, niezbyt wyraźną mową i zachwianą równowagą.

Szansą na uzyskanie pewnej samodzielności była skomplikowana i kosztowna operacja wszczepienia stymulatora mózgu. Zastosowane w urządzeniu elektrody mają za zadanie wyłączyć nadaktywną partię komórek nerwowych wywołujących spastyczność mięśni (napięcie mięśni i niedowłady).

Dzięki datkom operację udało się przeprowadzić w 2009 roku w 10 Wojskowym Szpitalu Klinicznym z Polikliniką w Bydgoszczy. Efekty zabiegu przerosły oczekiwania.

- Stymulatory mózgu przyczyniają się do poprawy stanu mojej sprawności ruchowej. Moje ręce, ciało staje się po prostu bardziej mobilne - sprawniejsze. Chwytam kubek, talerz, kartkę papieru lub dowolnie inną rzecz i ręka wie, że musi chwycić, a nie mimowolnie odbiegać w inną stronę, wykręcać się i napinać. Stojąc przy poręczy nogi i tyłów trzymają mnie i się nie chwieję, stoję pewniej. Sprawniej poruszam się na wózku, coraz lepiej chodzę przy ścianie z asekuracją - mówi Anna Wasilewska.

W listopadzie ubiegłego roku Ania przeszła zabieg wymiany stymulatorów mózgu, a dokładnie generatorów, które z czasem się rozładowują. Operacja pozwoliła na zachowanie uzyskanych wcześniej umiejętności, dalszy rozwój.

Odpowiedni wózek i ciągła rehabilitacja to szansa dla Ani na samodzielność

Aby efekty operacji wykorzystać w maksymalnym stopniu, konieczna jest intensywna rehabilitacja, gdyż poprawa i coraz większa sprawność ruchowa przychodzi pod wpływem upływu czasu i ciągłych ćwiczeń. Te po zabiegach też stały się łatwiejsze do wykonania. - Z uwagi na to, iż spastyczność i ruchy mimowolne są mniejsze, ćwiczenia nie sprawiają mi większego trudu i - co najważniejsze - rehabilitacja ta przynosi większe efekty.

Ania chciałaby móc kontynuować leczenie rehabilitacyjne, gdyż przed nią jeszcze wiele do osiągnięcia. Niestety, koszt czterotygodniowego turnusu rehabilitacyjnego, który przynosi najlepsze efekty, jest ogromny - wynosi ponad 18 tys. zł.

Ania porusza się na tzw. wózku aktywnym, dzięki któremu pomimo niesprawności z czynnościami dnia codziennego radzi sobie w dużym stopniu samodzielnie. Niestety stary sprzęt powoli odmawia posłuszeństwa, dlatego obecnie priorytetem jest zakup nowego wózka.

- Mój aktualnie używany wózek aktywny jest na tyle zniszczony, że od pewnego czasu jeżdżę "z piskiem opon" - żartuje Ania. - Wbrew pozorom nie świadczy to o mojej dobrej umiejętności poruszania się na nim, lecz niestety o zużywaniu i psuciu się wózka.

Koszt nowego wózka - 12 tys. zł. To znacznie więcej niż wynosi refundacja z NFZ. - Użytkując jedynie wózek aktywny jestem w stanie samodzielnie przesiąść się z wózka na łóżko i odwrotnie, korzystać z łazienki i w pewnym stopniu z kuchni, podjechać do szafy, by wyjąć ubranie, itp. - wylicza Ania. - Z uwagi na niesprawność kończyn górnych nie jestem w stanie poruszać się na standardowym wózku inwalidzkim, ponieważ jest on duży, ciężki i bardzo toporny. Wykonywanie wymienionych czynności jest wręcz niemożliwe.

Ania przekonała się o tym, gdy jej wózek trafił do serwisu, a sama zmuszona była skorzystać z wypożyczonego z hospicjum. - To był koszmar, praktycznie tylko na nim siedziałam i z trudem przemieszczałam się z miejsca na miejsce. Nie mogłam obsłużyć się sama w zakresie moich możliwości, niemożliwe stało się przyrządzanie sobie posiłków, korzystanie z toalety, nawet umycie zębów.

Zakup nowego wózka i kontynuacja rehabilitacji to koszty znacznie przekraczające możliwości finansowe rodziny. Szansą są wpłaty 1 procenta podatku za ubiegły rok - pieniądze, których nie wyciągamy z kieszeni, a zamiast oddawać fiskusowi możemy przeznaczyć dla osób takich jak Anna Wasilewska.

- Choć wielu osobom dobrej woli zawdzięczam operację wszczepienia stymulatorów, ośmielam się prosić o wsparcie. Każda, najmniejsza nawet kwota ma dla mnie znaczenie - przekonuje Ania. - Przybliży mnie ona do celu - zakupu nowego wózka aktywnego, a tym samym zwiększy moją mobilność i aktywność w życiu codziennym.

Aby przekazać wpłaty dla Anny Wasilewskiej, w zeznaniu podatkowym należy wpisać dane Fundacji Otwartych Serc im. Bogusławy Nykiel-Ostrowskiej, której podopieczną jest krośnianka (KRS: 0000221146), a w rubryce "Informacje uzupełniające" - dla Ani Wasilewskiej.

ZOBACZ W ARCHIWUM PORTALU:
KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)