To będzie już XI Festiwal Win Węgierskich im. Portiusa. Do wspólnej zabawy z kieliszkiem szlachetnego trunku zaprasza krośnieńskie Stowarzyszenie Portius. Tegoroczny festiwal odbywa się pod hasłem "In Crosno veritas", co - jak tłumaczą organizatorzy - pozwala twierdzić, że każdy miły gość pozna prawdę o naszym mieście: zasmakuje win węgierskich i polskich, obejrzy pokazy szklanego rzemiosła, pozna smak wspaniałej zabawy i wypoczynku, a na zakończenie festiwalu zapragnie powrócić tu za rok.
Festiwal rusza w piątek (23.08). Już w samo południe otwarte zostaną pawilony winiarskie, choć oficjalne rozpoczęcie imprez: Festiwalu Win Węgierskich i Karpackich Klimatów, organizowanych przez Regionalne Centrum Kultur Pogranicza, odbędzie się dopiero wieczorem, o 19.00 w RCKP. Atrakcją na pewno będzie uroczysta parada wszystkich uczestników i gości obydwu imprez z RCKP na Rynek (20.30). Tak rozpocznie się trzydniowa zabawa.
Większość festiwalowych atrakcji jest już znana krośnianom, uczestnikom poprzednich edycji. Jest jednak jedna istotna zmiana - bardziej techniczna. Przez 10 lat pawilony z winami znajdowały się po wschodniej stronie Rynku. Tym razem będzie inaczej - charakterystycznych drewnianych budek należy szukać po drugiej stronie Rynku, przy pierzei zachodniej, w rejonie ulicy Portiusa, a dokładnie - przy ogródku gastronomicznym nowego lokalu w Krośnie - Klubokawiarni Ferment, związanej z działalnością Stowarzyszenia Portius. Jej otwarcie nastąpi właśnie podczas festiwalu.
- Postanowiliśmy połączyć te dwa wydarzenia w jedno, aby uzyskać efekt synergii - mówi Paweł Ungeheuer ze Stowarzyszenia Portius, współwłaściciel Klubokawiarni Ferment. - Klubokawiarnia to wyjątkowy punkt na mapie kulturalnej Krosna, bo to nie tylko lokal, gdzie można napić się regionalnego piwa, czy węgierskiego wina, ale miejsce z przemyślanym wystrojem wnętrza, przemyślaną koncepcją funkcjonowania, klimatem, miejsce, gdzie będą organizowane wydarzenia kulturalne, koncerty, warsztaty, projekcje filmowe.
Wśród gości festiwalu nie zabraknie przedstawicieli węgierskiego parlamentu, profesorów węgierskich uniwersytetów, włodarzy Krosna i radnych, ale też artystów i miłośników wina.
Podczas tegorocznego festiwalu Stowarzyszenie Portius przyzna honorowe członkostwo trzem osobom. - Będą to: minister Jan Stanisław Ciechanowski - kierownik Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, Ryszard Janiak z Łodzi - hetman polskich kolekcjonerów i prof. Władysław Witalisz - prezes Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Węgierskiej przy PWSZ w Krośnie - wylicza Zbigniew Ungeheuer.
Mieszkańcy Krosna, turyści i zaproszeni goście będą mogli spróbować pięć gatunków win. Przyjadą do naszego miasta z najbardziej znanych winiarskich regionów Węgier: z Tokaju, Egeru i z nieco mniej popularnej wśród Polaków - Matry. Trunki będą dostępne w pawilonach na płycie Rynku, ale nie tylko.
Jak co roku, zaplanowano też płatne degustacje. Tym razem idea zabawy "Węgierskie wino w krośnieńskim szkle" będzie mieć szczególny wydźwięk, ponieważ płatne degustacje zorganizowane zostaną w klimatycznej salce hutniczej w Centrum Dziedzictwa Szkła (ul. Blich 2). - To jest miejsce, gdzie powstaje prawda o Krośnie, gdzie buduje się legendę krośnieńskiego szkła - podkreśla Zbigniew Ungeheuer, prezes Stowarzyszenia Portius. Bilety na niektóre degustacje można jeszcze zakupić w recepcji CDS.
W piątkowy wieczór swoje wina zaprezentuje Attila Petrény z Egeru. - To winiarz, który dopiero wchodzi na scenę egerskiego winiarstwa. Zajmuje się nim od 10 lat, ale w zaciszu swojej piwnicy. Przygotowywał się, żeby od razu zrobić to dobrze. Jego degustacja nazywa się "Potęga różnorodności", bo będzie on zestawiał ze sobą wina tego samego typu, ale młode oraz starzone - opisuje Paweł Ungeheuer. - To może być prawdziwa gratka.
Sobotnie degustacje otworzy Tibor Gál junior, który kontynuuje dzieło tragicznie zmarłego ojca, jednego z najlepszych na świecie specjalistów od tworzenia czerwonego wina. Syn realizuje jednak nowatorską koncepcję produkcji wina. - Wszystkie regiony winiarskie Węgier zebrane razem mają powierzchnię mniejszą niż jeden region Burgundii we Francji. Przez to winiarstwo węgierskie jest bardzo zróżnicowane, co utrudnia promocję i sprzedaż wina. Tibor Gál zrezygnował z produkcji wielu gatunków wina i robi tylko trzy rodzaje. Dla wielu jest to niesamowita strata, ponieważ pozbywamy się wielu smaków, ale z drugiej strony następuje ujednolicenie charakteru wina, stylu, przez co łatwiej go promować, pokazywać i tłumaczyć - wyjaśnia współorganizator festiwalu.
Druga tego dnia degustacja to wina tokajskie z Portius Pince - najbardziej zaprzyjaźnionej z Krosnem i dobrze znanej piwnicy. Przedstawi je Richard Hörcsik junior. Degustacja zakończy się kieliszkiem palinki - tradycyjnej węgierskiej wódki.
Po raz pierwszy zaplanowano degustację win polskich z rodzimych winnic: "Dwie Granice", "Zadora" i "Equus". W niedzielę poprowadzą ją Roman Myśliwiec i Ewa Wawro. - Postanowiliśmy zaprezentować krośnianom rozwijające się winiarstwo polskie. Wina swoje i swoich kolegów zaprezentuje Roman Myśliwiec z Jasła, osoba najbardziej rozpoznawalna w świecie polskiego winiarstwa - podkreśla Paweł Ungeheuer.
Święto wina zakończy degustacja win z Matry z udziałem winiarza Attila Maróti. Region ten słynie z orzeźwiających win białych, świetnych na czas kończących się już wakacji.
W pobliżu pawilonów z winami stanie namiot gastronomiczny, w którym serwowane będą węgierskie potrawy: zupa gulaszowa i pörkölt z galuszkami (mięsne danie, gulasz z kluseczkami).