Bartek Krychta wyszedł z domu w Nowy Rok po południu i od tego momentu bliscy nie mieli z nim kontaktu. Po raz ostatni mężczyznę widziano w okolicach mostu przy ul. Asnyka w Krośnie.
Przez kolejne tygodnie trwały poszukiwania 38-letniego krośnianina, między innymi przez Grupę Ratowniczo-Poszukiwawczą „Legion Gerarda”. Po pierwszych z nich znaleziono but mężczyzny, który zatrzymał się na gałęziach niedaleko mostu na ul. Okrzei. Ratownicy przeszukiwali brzegi Wisłoka, a także nurt i dno za pomocą sonaru (pisaliśmy o tym tutaj).
W niedzielę (21.03) ok. 11:00 policja i straż pożarna otrzymały zgłoszenie od wędkarza, że na wodzie w zakolu Wisłoka, w pobliżu oczyszczalni ścieków w Ustrobnej, unosi się ciało prawdopodobnie mężczyzny. To 16 km od miejsca, w którym po raz ostatni widziano zaginionego. Strażacy wyłowili zwłoki, które były zaplątane w krzewy.
Na miejsce przyjechała rodzina Bartka, aby zidentyfikować ciało. Najprawdopodobniej należy do krośnianina. Rozkład zwłok jest tak daleko posunięty, że nie ma stuprocentowej pewności. W poniedziałek (22.03) odbędzie się sekcja zwłok. Sprawę wyjaśni policja.
Prokuratura potwierdziła, że znalezione zwłoki należą do zaginionego w styczniu Bartka Krychty. Śledztwo prowadzono pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci. - Wstępne wyniki sekcji zwłok wykluczają działanie osób trzecich - mówi Sławomir Merkwa, prokurator rejonowy w Krośnie.
Pogrzeb zmarłego Bartłomieja Krychty zaplanowano na piątek (26.03). Msza żałobna odbędzie się o godz. 13:30 w kościele p.w. św. Piotra i św. Jana z Dukli przy ul. Wyszyńskiego w Krośnie. Po niej nastąpi złożenie urny z prochami zmarłego w miejsce spoczynku.