4 ule, 50 tysięcy pszczół, 100 kilogramów miodu wielokwiatowego z przewagą lipy i akacji rocznie. To szacowane podsumowanie sezonu pszczelarskiego w pasiece na dachu największej galerii handlowej w Krośnie i okolicy. - Nie wykluczamy, że pasieka się powiększy – mówi Paweł Bobrowski, dyrektor techniczny Vivo! Krosno. - Mamy miejsce, wszystko idzie w dobrym kierunku.
Jak przyznaje Dariusz Jurczak, marketing manager galerii, wybór opiekuna pszczół był prosty. Jest nim Marek Barzyk, krośnianin, mistrz pszczelarski z 50-letnim doświadczeniem, właściciel pierwszej ekologicznej pasieki na Podkarpaciu i założyciel pierwszej pasieki w polskiej przestrzeni miejskiej. - Ule na hotelu w Warszawie zakładaliśmy w 2012. Doskonale funkcjonują do dziś – mówi pan Marek, któremu w utrzymaniu pasieki na dachu pomaga syn. Pszczoły mieszkają na Vivo! Krosno od maja 2019. Korzystają z okolicznych pożytków: pasa niekoszonej łąki kwietnej, rosnącej tuż za galerią i pól rozciągających się w stronę ulicy Władysława Sikorskiego.
Owady nie niepokoją klientów galerii, co wielokrotnie podkreślają założyciele i pomysłodawcy. - Od początku ustawienia pasieki na warszawskim hotelu nie znamy żadnego przypadku pogryzienia gości czy przechodniów przez pszczoły. Na dach krośnieńskiej galerii wybrałem rasę najłagodniejszą z łagodnych – mówi Marek Barzyk.
Pszczoły rasy kraińskiej nie wchodzą z ludźmi w sytuacje konfliktowe bez powodu, jednak: Na wypadek ugryzienia przez pszczołę osoby uczulonej, na terenie galerii mamy przygotowane apteczki. Przeszkoliliśmy również pracowników Vivo!, którzy będą mogli udzielić pierwszej pomocy - mówi Dariusz Jurczak.
Co jednak z komfortem i samopoczuciem pasiastych owadów, pracujących w miejskim hałasie, w sąsiedztwie ruchliwej drogi? - Pszczoły przyzwyczajają się do nowych warunków drogą ewolucji. Żyją w hałasie, wśród spalin. Wiele pasiek wiejskich znajduje się przecież przy drogach – wyjaśnia pan Marek.
Przedstawiciele galerii podkreślają natomiast, że miód z miejskiej pasieki wolny jest od pestycydów, pochodzących z oprysków upraw rolniczych. Na oczach uczestników konferencji prasowej (19.06) kroją wyjęty z ula plaster miodu. Smakuje jak pierwszy wiosenny miód, jest lekki i klarowny. Jednak słoiki z różową etykietką z napisem Vivo! Miodzio! i słodką zawartością nie będą przeznaczone do sprzedaży. Klienci galerii otrzymają je w trakcie organizowanych przed obiekt handlowy wydarzeń proekologicznych.
O tym, że Vivo! stara się być eko, świadczą ulokowane w pobliżu galerii budki lęgowe dla ptaków i owadów, wspomniane miejsca do spania dla nietoperzy, a także panele słoneczne, które ogrzewają wodę do toalet. Przedstawiciele galerii podkreślają, że bardzo zależy im na szerzeniu wśród lokalnej społeczności wiedzy o poszanowaniu środowiska naturalnego. Na stałej ekspozycji, rozstawionej w pasażu handlowym, możemy zobaczyć ul (model dokładnie taki sam, jak na dachu) oraz akcesoria codziennej pracy pszczelarza. Znajdują się tam również informacje dotyczące pierwszej pasieki na obiekcie handlowym w południowo-wschodniej Polsce. W konsultacji z pszczelarzami wystawa będzie cyklicznie zmieniana.