Urodziła się 100 lat temu

W czwartek (06.12) uroczystości urodzinowe obchodziła Genowefa Jakubowska. Które to urodziny - łatwo obliczyć, bo jubilatka przyszła na świat w 1907 r. Jest jedną z czterech mieszkanek Krosna, które dożyły tak sędziwego wieku i w 2007 roku kończą 100 lat.
Genowefa Jakubowska ukończyła właśnie 100 lat

- Moje życie było bardzo smutne - tak zaczęła swoją opowieść solenizantka. - To był okres wojny i "ruscy" mnie wywieźli do Azji. Najmłodsze moje dziecko miało 5 miesięcy, starsze miało 2 lata. Matka była ciężko chora. Tam byłam 5 lat. Rodzina ściągnęła mnie do Lwowa. Wszystko tam straciłam - wspomina. - Trudno opowiadać, bo bym się rozpłakała - zakończyła.

Genowefa Jakubowska (z domu Zięba) urodziła się we Lwowie w wielodzietnej, patriotycznej rodzinie. Po otrzymaniu wykształcenia uczyła dzieci w wiejskich szkołach. Wyszła za mąż za Rudolfa Jakubowskiego. Za sprawą fałszywego doniesienia, w kwietniu 1940 roku wraz z matką i malutkimi synami została wywieziona spod Lwowa w głąb Rosji, do Kazachstanu. Mieszkała tam w tragicznych warunkach, w małej lepiance, gdzie jedynym pożywieniem było to, co upolowała na stepie. Cała rodzina cierpiała głód i niedostatek. Pozostał tam grób matki.

Pani Genowefa spędziła w Kazachstanie kilka ciężkich lat, ale dzięki ogromnym staraniom rodziny w Polsce udało jej się wrócić z dziećmi do ojczyzny. Pod Lwowem został cały majątek i pamiątki rodzinne. Po powrocie rozpoczęła pracę jako nauczycielka - początkowo w Brzesku, potem w Zakopanem, gdzie była dyrektorką. Przez wiele lat prowadziła też bibliotekę. Wraz z mężem przyczyniła się do rozbudowy Szkoły Podstawowej w Bystrem (później Szkoły Mistrzostwa Sportowego). Troszczyła się o młodzież, otwierając nowe pracownie szkolne i prowadząc świetlice.

Trafiła do domu Pomocy Społecznej w Bielsku Białej, potem do Krosna. Jest mieszkanką Domu Pomocy Społecznej "Rodzinne Gniazdo" przy ul. Żwirki i Wigury.

Genowefa Jakubowska nie jest jedyną osobą w sędziwym wieku, która tam mieszka. - Osób w wieku od 85 do 100 lat mamy w Domu prawie 70 procent. Staramy się, żeby była u nas domowa atmosfera, chociaż wiemy, że nigdy nie zastąpimy domu rodzinnego - mówi Ewa Bajgier, dyrektor Domu Pomocy Społecznej. - Może to jest recepta na długowieczność naszych mieszkańców - dodaje.

Wielką radością życia pani Genowefy są dzieci, wnuki i prawnuki. Jedyny żyjący syn mieszka z rodziną w Niemczech. Mamę odwiedza co roku w lecie, jednak nie mogło go zabraknąć na tak ważnej uroczystości. Chętnie wspomina słowa mamy. - Mama zawsze miała takie życiowe powiedzonka. Jak już byłem dorosły to mówiła: pamiętaj, że z ładnej miski nigdy nie będziesz syty. Chodziło ładne kobiety - mówi.

Życzenia urodzinowe złożył jubilatce m.in. Piotr Przytocki, prezydent Krosna

Pani Genowefa uwielbia zioła. - Ja się sama leczę. Najbardziej skuteczne są rumianek i melisa. Melisa uspokaja nerwy, jest doskonała. Ziółka powinno się pic trzy razy dziennie po pół szklanki. Jedna saszetka na pół szklanki wody - taką szczegółową receptę podała solenizantka. - Wy żyjecie w okresie nerwów i ciężkiej pracy - powiedziała do osób uczestniczących w uroczystości. - Dlatego ja bardzo wam radzę pić melisę.

- Mama o ziołach wie wszystko - potwierdza syn pani Genowefy. - Po wojnie wyglądała gorzej niż teraz. Miała problemy z wątrobą. Piła cholagogę i wyleczyła się. Siemię lniane, dziurawiec - to zawsze było w domu.

Pani Genowefa Jakubowska jest jedną z czterech mieszkanek Krosna, które w tym roku obchodzą setne urodziny. 28 lutego br. obchodziła je siostra Konkordia ze Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Świętego Piotra Klawera w Krośnie. Kilka dni po uroczystościach urodzinowych siostra Konkordia jednak zmarła. Niestety swoje ostatnie urodziny 22 listopada obchodziła także Maria Knol. Równie sędziwego wieku dożyła Jadwiga Leśniak - 12 grudnia skończy 100 lat.

ZOBACZ W ARCHIWUM PORTALU:
KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)