Podczas Karpackich Klimatów krośnianie już po raz dwunasty wybrali ulubiony chleb. Do konkursu przystąpiło 10 piekarni. Przeważały chleby żytnie lub pszenno-żytnie, z przeróżnymi, czasami zaskakującymi dodatkami, m.in. maślanki, płatków ziemniaczanych, pokrzywy i cebuli. To właśnie ten ostatni dodatek rozstrzygnął rywalizację.
W konkursie oddano łącznie 1200 głosów. O wygranej zadecydowały pojedyncze głosy. Chleb pszenno-żytni z dodatkiem cebuli "od Kopacza"zdobył ich najwięcej - 21,42 proc. Tuż za nim (21,25 proc. głosów) znalazł się chleb z czarnuszką bez drożdży z Piekarni Krukierek. Trzecie miejsce (10,98 proc.) zajął chleb ekologiczny jaglano-ryżowy z Piekarni Kiełtyka.
Stanisław Kopacz, właściciel zwycięskiej piekarni, opowiada, że ulubiony chleb krośnian ma dość długą tradycję. Powstaje bowiem od 10 lat. - To był jeden z pierwszych chlebów "smakowych" na rynku. Zaczęliśmy go piec w czasach, gdy na sklepowych półkach dostępny był właściwie tylko chleb zwykły – wspomina.
- Stosujemy prostą zasadę: żadnych polepszaczy czy gotowych mieszanek. Robimy wszystko sami. Do chleba dodajemy specjalnie przygotowaną prażoną cebulę. Nie może jej być zbyt dużo, bo efekt, który chcemy osiągnąć, to posmak, a nie smak cebuli – mówi piekarz, przyznając, że wypiek ma swoich wielkich fanów, ale są także osoby, które nigdy po niego nie sięgną. - Trzeba lubić taki smak – zgadza się.
Tym, którzy go lubią lub nigdy nie próbowali i chcą się przekonać, czy jest w ich guście, Stanisław Kopacz poleca ten chleb na chłodniejsze dni, gdy wystarczy posmarować go masłem i smalcem. Tak podobno smakuje najlepiej.
Zwycięski chleb kupić można w Krośnie wyłącznie w punktach piekarni na ul. Kisielewskiego 4/6b oraz w "kwadraciaku" (ul. Wojska Polskiego 41). Piekarz zapewnia, że w związku z wygraną, odpowiednio zwiększył jego produkcję: - Nauczyło mnie tego doświadczenie z ubiegłych lat. Już dwa razy wygrywaliśmy w tym konkursie i po każdym zwycięstwie mieszkańcy bardzo chcieli spróbować naszych chlebów, dlatego już przed południem ich brakowało. Tym razem przygotowaliśmy więcej.