W styczniu br. informowaliśmy, że miasto zamierza wybudować kryte korty tenisowe. Wyłoniono wtedy firmę, która miała obiekt zaprojektować i postawić. Do końca października miało być wszystko gotowe. Tego terminu nie udało się dotrzymać, ale najważniejsze, że prace ruszyły i teraz są już mocno zaawansowane.
Zgodnie z zapowiedzią, kompleks dwóch kortów tenisowych powstaje przy ul. Bursaki, na niezagospodarowanej działce między euroboiskiem a istniejącymi otwartymi kortami. Gotowa jest już konstrukcja hali.
- Pokrycie hali wykonane będzie z powłoki dwuwarstwowej PCV, w środku będzie poduszka powietrzna. Do powierzchni między plandekami będzie wpompowywane powietrze z wnętrza hali, dzięki temu uniknie się przemarzania, od środka nie będzie żadnych kropli. Pawilon będzie ogrzewany - mówi Grzegorz Półchłopek, zastępca naczelnika Wydziału Kultury, Sportu i Turystyki Urzędu Miasta Krosna.
Z zewnątrz korty będą miały wymiary 17m x 35m, będą wysokie na około 9 metrów. Nawierzchnia będzie z mączki syntetycznej, posiadającej certyfikat Międzynarodowej Federacji Tenisowej. Dwa korty będą rozdzielone, tenisiści nie będą sobie wzajemnie przeszkadzać.
Obok kortów stanie budynek zaplecza o wymiarach 10m x 23m. - W budynku przewidujemy dwie szatnie dla zawodników, sanitariaty, pomieszczenie dla sędziów, małą salkę konferencyjną, pomieszczenia na kasę biletową, magazyn oraz kotłownię - wylicza Półchłopek.
Korty najprawdopodobniej powstaną do końca stycznia. Pawilon nieco później, bo miasto dopiero rozpoczyna procedurę przetargową na wyłonienie wykonawcy. - Będziemy jednak chcieli uzyskać pozwolenia na użytkowanie kortów jeszcze przed wybudowaniem budynku zaplecza - zapowiada Grzegorz Półchłopek.
Koszt inwestycji to 1,3 mln zł.
Przy okazji budowy zadaszonych kortów zyskają także te stare, odkryte. Będą nieco przesunięte i rozbudowane. - Ich wymiary nie były zgodne z przepisami tenisowymi, teraz te korty będą większe. Mamy na to zarezerwowane środki w nowym roku - dodaje Półchłopek.
Z nowej inwestycji cieszą się tenisiści. Marzyli o tym od dawna. - Zapóźnienie Krosna w tej materii jest bardzo duże, jesteśmy w szarym ogonie. W ościennych miastach jest co najmniej jeden kort kryty. Przez wiele lat w Krośnie tenis kulał - mówi Jerzy Kandefer z Klubu Tenisowego Return. Klub ten od początku istnienia, czyli od 2011 roku zajmuje się popularyzacją tenisa ziemnego, umożliwia szerokiej grupie dzieci pierwszy kontakt z tą dyscypliną sportu. Działa w ramach MOSiR-u.
Kryte korty to szansa na rozwój tej działalności. - Dotąd szkolenie dzieciaków było trudne do zorganizowania, bo choć w mieście jest sporo miejsc, gdzie w sezonie zimowym można prowadzić zajęcia uzupełniające dla tenisa, to jednak elementy związane bezpośrednio z nauką uderzeń, odbić, oceniania lotu piłki czy rotacji są możliwe wyłącznie na korcie - dodaje Kandefer.
Nowy obiekt wraz z istniejącymi już kortami stworzy kompleks, który da ponadto możliwość organizacji turniejów oraz obozów tenisowych.