Portalu
Akcja Szlachetna Paczka po raz pierwszy została zorganizowana w Krakowie w 2000 roku. Wtedy grupa studentów obdarowała 30 ubogich rodzin. Dzisiaj projekt ten ma charakter ogólnopolski i łączy działania setek tysięcy osób. W 2013 roku Paczka jest organizowana w 508 lokalizacjach w całej Polsce, po raz drugi w Krośnie.
Wolontariusze Paczki sami szukają rodzin potrzebujących, osobiście spotykają się z wytypowanymi rodzinami, poznają ich potrzeby. Następnie tworzą bazę rodzin. Ci, którzy zdecydują się na pomoc którejś z nich, zobowiązani są do przygotowania upominku.
Baza z listą potrzebujących ruszyła 16 listopada. Jeszcze przez blisko dwa tygodnie można wybierać rodzinę i szukać dla niej prezentów, które jesteśmy w stanie udźwignąć finansowo.
- Na terenie Krosna i okolic odwiedziliśmy 33 rodziny, a do projektu zakwalifikowaliśmy 22 - informuje Katarzyna Kozdrój, lider rejonu Krosno w akcji Szlachetna Paczka. Dla większości rodzin udało się już znaleźć darczyńców, ale 9 z nich czeka wciąż na pomoc.
- Mamy rodziny z bardzo chorymi dziećmi, ale też osoby samotne. Mają bardzo różne potrzeby, np. bardzo chora dziewczynka potrzebuje mieć agregat prądotwórczy, za pomocą którego nocą podtrzymywany jest jej oddech, inna rodzina ma pięcioro dzieci, bardzo liczy na pralkę - mówi wolontariuszka.
Często potrzebna jest też żywność, odzież na zimę, środki czystości czy opał.
W akcję na terenie Krosna i okolic zaangażowało się 9 wolontariuszy. - To może nie jest liczna grupa, ale bardzo dużo udało się już zrobić, odwiedzić wiele rodzin. To nakręca do dalszego działania, a sam finał to jest coś cudownego - dodaje Katarzyna Kozdrój. - Ludzie przyjmują nas bardzo ciepło, czekają na te wizyty. Faktycznie są to rodziny, które potrzebują pomocy, ale ta pomoc jest impulsem do zmiany, te rodziny później sobie radzą.
To właśnie jest główną ideą Szlachetnej Paczki, nie pomoc sama w sobie, ale szansa na początek nowego życia. - Prawdziwa bieda jest cicha i skromna. Chcemy znaleźć tych, którzy naprawdę potrzebują pomocy. Nie pomagamy tym, którzy potrafią ją sobie załatwić - mówią za pomysłodawcą akcji ks. Jackiem Stryczkiem jej organizatorzy. - Pomagamy, by dać szansę na lepsze życie. Nie wiemy, czy skorzystają z tej okazji i uda im się zmienić, ale głęboko w nich wierzymy. Każdy może stać się kimś.
- Ludzie często zadają mi pytania "A czemu mnie nie włączysz do akcji, też potrzebuję pomocy". To nie jest tak, bo niektórzy żyją z biedy. Pomagamy tym, którzy naprawdę tego potrzebują. Otrzymują pomoc, bo ktoś o nich myśli, nie są sami w tej biedzie czy chorobie - wyjaśnia Katarzyna Kozdrój.
Na stronie www.szlachetnapaczka.pl znajdziemy interesujące nas województwo i rejon. Tam też znajdziemy opisy rodzin i szczegółowy wykaz potrzebnych rzeczy. - Można spełnić tylko trzy potrzeby, nie trzeba też pomagać samemu, może to być grupa znajomych z pracy czy cała szkoła - podkreśla wolontariuszka.
Jeśli zdecydujemy się na przygotowanie upominku, w dalszym postępowaniu pomoże nam wolontariusz Paczki.
Wielki finał akcji będzie miał miejsce 7 grudnia. Wtedy od rana rozwożone będą paczki.
