Księżyc, pędząc po swojej orbicie z prędkością 1,02 km/sek. potrzebuje ponad 27 dni na okrążenie naszej planety. W czasie tej wędrówki zakrywa swoim globem różne obiekty znajdujące się w dalszej przestrzeni kosmicznej. Najczęściej są to gwiazdy, których efektowne i dynamiczne zniknięcie za jego globem odbywa się w ułamku sekundy. Zakrywanie planet trwa dłużej.
W niedzielny, lipcowy poranek (15.07) wschód Księżyca na krośnieńskim niebie nastąpi o 1:35, a dwie minuty później Jowisza. O godzinie 3:20, te dwa obiekty znajdą się już bardzo blisko siebie.
- Księżyc w postaci sierpa ukaże nam także swoją ciemną (nocną) stronę spowitą tzw. światłem popielatym, czyli blaskiem Ziemi odbijającym w jego kierunku promienie Słońca - mówi Mariusz Świętnicki, fotograf, pasjonat astrofotografii. - Sam Jowisz doskonale widoczny będzie gołym okiem, a użycie dobrej lornetki opartej na statywie ukaże nam jego lekko spłaszczoną tarczę i cztery największe księżyce tej planety. Owe satelity to: Io, Europa, Ganimedes i Callisto - były pierwszymi ciałami niebieskimi odkrytymi przy pomocy teleskopu, w 1610 roku przez Galileusza.
Zjawisko rozpocznie się o 3:28, gdy za tarczą Księżyca zniknie Europa, o 3:31 Io. O 3:33 sam Jowisz zacznie chować się za Srebrnym Globem, a już dwie minuty później przestanie być widoczny. O 3:39 nastąpi zakrycie Ganimedesa, a o 3:44 Callisto.
- Obserwacje zakryć księżyców planety najlepiej wykonać małym teleskopem, samo znikanie Jowisza będzie widoczne gołym okiem - radzi fotograf.
Całemu spektaklowi przyglądać się będzie jasna Wenus, świecąca 6 stopni poniżej Księżyca i na prawo od niej czerwony Aldebaran - najjaśniejsza gwiazda w konstelacji Byka. Odkrycie Jowisza przy ciemnym brzegu Księżyca nastąpi na jaśniejącym niebie, o godzinie 4:24.
Księżyc, którego średnica wynosi 3 476 km w czasie zjawiska odległy będzie od Ziemi 400 929 km. Jowisza, wielką gazową kulę o średnicy 142 984 km dzielić będzie od naszej planety dystans 848 milionów kilometrów. - Gdybyśmy w ten poranek, z okolic Jowisza spojrzeli przez teleskop w stronę naszej planety ujrzelibyśmy Księżyc na tle Ziemi, który zakrywa przed naszym wzrokiem kontynent europejski - dodaje Mariusz Świętnicki.