Bezwietrza pogoda i ochłodzenie - te dwa czynniki spowodowały, że w środowy wieczór nad Krosnem znowu unosił się smog, czyli mieszanka mgły z trucicielskimi cząsteczkami. System Airly, który monitoruje jakość powietrza w Krośnie ostrzegał: "Bardzo zła jakość powietrza. Zostań w domu!".
O sytuacji informowała na żywo telewizja internetowa Krosno24:
Po godzinie 20:00 właściwie w całym mieście wskaźnik CAQI przekroczył 100. Ta skala składa się z wartości od 0 do 100. Jego wartość informuje o tym, jak czyste lub zanieczyszczone jest powietrze, a także jak oddychanie nim wpływa na zdrowie. Im wyższa wartość wskaźnika, tym większe ryzyko zaistnienia negatywnych symptomów zdrowotnych i złego samopoczucia. Sytuację na bieżąco monitorować można tutaj.
Sytuacja poprawiła się po 23:00.
Czytaj też: Biegasz lub spacerujesz w smogu? Lepiej załóż maskę
Samorządy wydają miliony na czujniki, mapy, alarmy, maski itp. zamiast zająć sie edukacją palaczy w domowych kotłowniach jak nie truć. Wystarczyłoby kilka spotów w tv i radio na temat palenia od góry węglem i temat sam by się szerzył w społeczeńtwie, ale nie . Alarmy smogowe i cała kasta pewnie by sie zapaliła ze wściekłości.
Niestety Krosno to największy truciciel w tej szerokości geograficznej. Przez większość dni wiejący wiatr zabiera ten smog gdzieś daleko.