Siłownia w kościele "wyrzeźbi" parafian

W kościele św. Piotra i Jana z Dukli w Krośnie od roku działa świetlica dla dzieci. Teraz, aby przyciągnąć młodzież i dorosłych, jej inicjatorzy poszli krok dalej - uruchomiono siłownię. Jest dla każdego i za darmo. Z atlasu skorzystał już nawet ksiądz proboszcz. Pomysł ma wielu zwolenników, ale są też głosy krytyczne.
Z przykościelnej siłowni chętnie korzystają starsi i młodsi. Na zdjęciu jedna z parafianek - pani Małgorzata

Świetlica Socjoterapeutyczna "Wzrastanie" przy ul. Wyszyńskiego uruchomiona została w lutym 2009 roku. Przez trzy dni w tygodniu: wtorki, środy i czwartki, dzieci w wieku szkolnym mogą korzystać z wielu zajęć. Pod okiem doświadczonych opiekunek malują, śpiewają, czytają, chodzą na basen, odrabiają lekcje.

Na zajęcia w świetlicy zapisana jest 17-osobowa grupa dzieci, ale przyjść i spędzić tam czas może każde chętne dziecko.

- Staramy się, żeby dzieci spędzały tu czas inaczej niż na co dzień, czyli nie przed telewizorem, komputerem. Chcemy je uaktywnić, nauczyć samodzielności, odpowiedzialności, dostrzegania drobiazgów, które nas otaczają, a także dowartościować, żeby każde mogło pokazać się z najlepszej strony - mówi Anna Dziedzic - szefowa świetlicy, z wykształcenia nauczycielka. Doświadczony pedagog służy pomocą w rozwiązywaniu problemów wychowawczych, ale też w nauce.

Świetlica dla dzieci - można tu odrobić zadanie, ale spędzić też czas na ciekawych zajęciach

Do dyspozycji dzieci jest jeszcze stół do ping-ponga i bilard.

Od stycznia w ramach świetlicy działa też siłownia. Znajduje się w jednym z pomieszczeń dolnego kościoła. Z inicjatywą jej powstania wyszła Akcja Katolicka. - W ten sposób chcieliśmy przyciągnąć do kościoła młodzież i pokazać, że w kościele można robić wiele innych rzeczy, nie tylko się modlić - mówi Stanisław Czaja, członek Akcji Katolickiej. - Na początku byliśmy sceptyczni, ale ksiądz podszedł do tego z entuzjazmem i przekonał nas.

Sprzęt zakupił Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie z tzw. funduszu alkoholowego, czyli z opłat za zezwolenia na sprzedaż napojów alkoholowych. - Atlas jest nowoczesny, atestowany, renomowanej firmy. Może niepozorny, ale można na nim wykonywać 20 różnych ćwiczeń - dodaje Stanisław Czaja.

Stanisław Czaja - szef Akcji Katolickiej, krośnieński radny

Nad prawidłowym ich wykonaniem czuwa trener. Ma odpowiednie kwalifikacje i zapał do pracy. - Atlas jest wielofunkcyjny, przeznaczony do ćwiczeń rekreacyjno-siłowych. Można ćwiczyć różne grupy mięśniowe: klatki piersiowej, grzbietu, nóg, brzucha, ud, przywodziciele, odwodziciele, itp. - wymienia instruktor Andrzej Antos. - Dzięki ćwiczeniom człowiek jest silny i sprawny - zachęca. - Może tu przyjść każdy, kto jest chętny i ma czas.

Siłownia wyposażone jest też w hantle, sprężyny i ławeczki do ćwiczeń. - Tak naprawdę nie można powiedzieć, że to jest siłownia z "prawdziwego zdarzenia", bo jesteśmy dopiero na etapie jej budowania - przyznaje Stanisław Czaja. Przeznaczone zostanie na nią większe pomieszczenie, a sprzęt dopiero jest gromadzony. W planach jest kupno m.in. bieżni, rowerków stacjonarnych oraz montaż drabinek.

Andrzej Antos jest instruktorem rekreacji ruchowej - kultyrystyki

Wieść o istnieniu siłowni rozniosła się. Młodzież już się pojawia - dziennie około 20 osób. Organizatorom zależy też jednak na starszej klienteli. - Na początku dorośli patrzyli na to z niedowierzaniem: "Siłownia w kościele?" - dziwili się. Teraz dziennie przychodzi już 10 osób dorosłych - cieszy się Stanisław Czaja. - Nawet ksiądz proboszcz poćwiczył już pod okiem trenera, bo tak samemu to lepiej nie próbować, trzeba widzieć co i jak.

Pomysł wzbudził kontrowersję. Temat siłowni w kościele pojawił się nawet na forum portalu Krosno24.pl. Oto fragmenty kilku opinii: "W Domu Bożym siłownię otwierać? I co jeszcze? Może salon gier? Pomysł dobry, zła realizacja - totalna porażka!", "Na siłowniach różne rzeczy można kupić i nie chciałbym, aby w Domu Bożym było to samo. (...)Dom Boży służy do modlitwy, a nie do innych rzeczy.". Zdecydowana większość czytelników popiera jednak ideę: "Kościół dla Ludzi to bardzo dobry pomysł. Więcej takich inicjatyw. Brawo."

Opiekunki w świetlicy, od lewej: Anna Dziedzic i Elżbieta Słowik

Ćwiczenia w przykościelnej siłowni poleca też pani Małgorzata. - Jestem panią po 50-ce. Ćwiczę przede wszystkim mięśnie brzucha - mówi. - Cieszę się, że nie tylko młodzież może tu przychodzić, ale też starsi, którzy mają troszkę więcej czasu, a mniej pieniędzy.

Korzystanie z siłowni jest nieodpłatne, jest czynna we wtorki, środy i czwartki przez dwie godziny: od 16:00 do 18:00.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)