Seniorzy znów w szkolnych ławach

"Choćby ktoś mędrcem był, żadna dlań hańba uczyć się jeszcze" - ta myśl Sofoklesa przyświeca twórcom i słuchaczom Krośnieńskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. W sobotę (25.10) rozpoczęli jedenasty już rok akademicki.
Uśmiechnięte twarze starszych studentów - to efekt działalności Uniwersytetu Trzeciego Wieku

Krośnieński Uniwersytet Trzeciego Wieku powstał w 2004 roku. Dzięki promocji głównie na zasadzie poczty pantoflowej powstała wtedy niewielka, kilkunastoosobowa grupa. Z czasem stawała się coraz większa. Rekordowy był 2006 rok - 280 uczestników - osób po 50. roku życia: emerytów i rencistów, ale też gospodyń domowych, osób bezrobotnych.

Od kilku lat utrzymuje się średnia wynosząca około 200 osób, na zajęcia chodzą stali bywalcy, ale dołączają też nowi. - W tym roku mamy 80 nowych osób. Oni przychodzą do nas spontanicznie - mówi Stanisław Roman, wiceprezes stowarzyszenia, w ramach którego działa Krośnieński Uniwersytet Trzeciego Wieku. Choć nowy rok akademicki właśnie został zainaugurowany, do grupy nadal można dołączyć. - My nabór prowadzimy cały czas. Ktokolwiek się zgłosi w czasie trwania roku akademickiego, my go przyjmujemy - zapewnia.

80 osób zapisało się w tym roku na zajęcia Uniwersytetu

Celem działających na całym świecie Uniwersytetów III Wieku jest propagowanie aktywności wśród osób starszych. W krośnieńskim można nauczyć się języków obcych, posługiwania się komputerem, korzystania z Internetu. Sporym zainteresowaniem cieszą się wykłady popularnonaukowe o tematyce historycznej, społecznej, zdrowotnej. Są też zajęcia ruchowe, rehabilitacyjne, ale też wycieczki - najbardziej ulubiona przez seniorów forma zajęć. W Krośnie kultywuje się również tradycje, rękodzieło, rozwija się talenty - są koła zainteresowań, warsztaty.

- Paleta zajęć dla słuchaczy jest bardzo szeroka, głównie dostosowujemy się do tego, co sugerują ludzie, czego potrzebuje to środowisko ludzi jesieni życia - podkreśla Stanisław Roman. - Kierujemy się tym, żeby usytuować ludzi jak najdalej od telewizora, jak najdalej od samotności. Działamy przeciw wyalienowaniu społecznemu i braku aktywności. To jest potrzebne, absorbuje ludzi, jest to jedna z form sensownego zagospodarowania czasu - twierdzi Roman.

Józef Habrat

- Cieszę się, że jest taki uniwersytet w Krośnie. Tu się człowiek spotka z innymi, rozerwie się, stanie się młodszy. Atmosfera jest bardzo przyjemna - przekonuje innych seniorów Józef Habrat, 72-latek, emerytowany nauczyciel. - Poznałem wielu ludzi, chodzę na spotkania, odczyty, wiele się nauczyłem, jeździmy na wycieczki - w ciągu tych 10 lat byłem chyba na 70. Nie mam czasu na nudę.

- Po zakończeniu pracy zawodowej poczułam pustkę. Pracując miałam do czynienia z ludźmi, a na emeryturze człowiek nie czuje, że jest potrzebny. Kontakt z ludźmi jest niezbędny, to jest lek na depresję - zauważa z kolei Janina Habrat.

Janina Habrat

Koszty uczestnictwa dla słuchaczy KUTW są symboliczne - 30 zł na cały rok. To dlatego, że stowarzyszenie walczy o każdą złotówkę, którą uda się zdobyć z zewnątrz. - Chcemy odciążyć ludzi od ponoszenia kosztów, staramy się, aby były one minimalne. Marzy nam się, aby resort edukacji dostrzegł te działania i przyznał na nie skromne środki - mówi Stanisław Roman. Mimo braku systemowej pomocy finansowej krośnieńska placówka działa i ciągle się rozwija. - My czujemy potrzebę funkcjonowania, rozwijamy się. Mamy satysfakcję, że ludzie do nas przychodzą, korzystają z naszej oferty, że możemy cokolwiek dla nich zrobić - dodaje wiceprezes.

Siedzibą KUTW jest Zespół Szkół Kształcenia Ustawicznego w Krośnie przy ul. Czajkowskiego. Dyżury w biurze pełnione są we wtorki od 10:00 do 12:00 i czwartki od 14:00 do 16:00. - Czekamy na chętnych - zapraszają twórcy KUTW.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)